Skocz do zawartości

Pygar

Uczestnik
  • Zawartość

    255
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Wrocław

Ostatnio na profilu byli

2 375 wyświetleń profilu
  1. Trochę nie rozumiem tego całego zamieszania . Dlaczego wybrano drogę pod górę, która jest męcząca dla wielu osób i trudna do zniesienia ? Proste rozwiązania są najlepsze i skuteczne . Po co Moderacja dodaje sobie tak wiele pracy, gdy wiadomo, że to nie przynosi pozytywnego rezultatu ? Gdy ktoś wchodzi na wątek klubu np. Harleya i wypisuje wołające o pomstę do Nieba treści w stylu „ klony Harleya jeżdżą lepiej niż oryginały i części do nich produkują po drugiej stronie ulicy na przeciwko fabryki oryginalnych części” to taki „wielbiciel Harleya” już nie napisze jednego słowa więcej w tym klubie, żeby już nigdy więcej nie psuł krwi prawdziwym wielbicielom/kolekcjonerom/użytkownikom produktów danej marki . Polecam prostotę . Pozdrawiam Wszystkich Sansui-owców Pygar
  2. Witam W temacie okablowania wewnętrznego transformatora ( połączeń między wyjściem a gniazdem 100V jak i w drugą stronę) . Wymiana na porządne okablowanie renomowanych firm kablarskich i gniazd na typowe do audio daje wyraźną poprawę brzmienia pod warunkiem posiadania odpowiednio dobranego i skonfigurowanego systemu. Temat dla właścicieli z zasobnym portfelem. Solidne kable głośnikowe od japońskich producentów to w wariancie ekonomicznym oferta dostępna na metry takich firm jak : Acrolink, Acoustic Revive, Oyaide, Kryna, Audio-Technika , generalnie każdy japoński kabel z wyżej półki cenowej ma coś do zaoferowania . Dodatkowo przy ofercie na metry sami decydujemy o konfekcji lub jej braku i tym samym możemy podłączyć przewody do każdego wzmacniacza i kolumn. Oczywiście odradzam zakupy na Ali i innych tego typu miejscach, bo tam kupicie tylko coś co przypomina oryginał z wyglądu a dźwiękowo odbiega bardzo daleko w stronę nic nie wartego kawałka miedzi, oczywiście w kryteriach Audio. Pozdrawiam Pygar
  3. W modelach na cały świat były montowane transformatory z wieloma oczepami na wszystkie standardy napięć na świecie . Na płycie przy przewodach podłączeniowych od transformatora są zaznaczone warianty konfiguracji napięcia wejściowego . Wystarczy podłączyć wg. schematu i gotowe. To nie jest przerabianie tylko rekonfiguracja . W wersjach na Japonię są transformatory tylko z jednym napięciem wejściowym .
  4. Przy samym wzmacniaczu nie trzeba nic wymieniać. Kable KDK Kawasaki to jedne z najlepszych "normalnych" kabli jakie słyszałem. Dodatkowo wzmacniacz jest strojony pod ten kabel i ingerencja w niego zniszczy cały efekt w sposób trudny do przewidzenia . Będzie to coś za coś i nie odzyskasz już pierwotnej synergii . Zamiast kombinować ze wzmacniaczem, wystarczy zmieniać kabel którym podłączasz transformator 230V -> 100V i tu masz pole do popisu . Ostatnio miałem u siebie kilka bardzo zacnych kabli nowej polskiej firmy Thunder Melody i na trafie robiły fantastyczną robotę . Osobiście nigdy bym nie zmieniał przewodów przy wzmacniaczu. A dlaczego ? 1. Z prostej przyczyny ... cały system przechodzi na wcześniej nie spotykany poziom gdy zrobi się bardzo solidne zasilanie w domu/mieszkaniu dedykowane dla audio z przemyślaną ingerencją w skrzynce przyłączeniowej, trzeba to zrobić od początku do końca na nowo, z użyciem właściwego osprzętu i okablowania . W miarę możliwości finansowych wymiana tanich chińskich kabli OEM w reszcie urządzeń towarzyszących daje słyszalną poprawę . 2. Wymiana gniazd zasilania 230V na najsolidniejsze jakie uda się znaleźć, czyli wykonane z prawdziwej miedzi lub fosforobrązu a nie z "gównoliny" oraz dla dla samego audio dedykowane gniazda Synergistic Research, Oyaide, Acoustic Revive, Furutech . 3. Okablowanie zasilające pod resztę urządzeń : CD, DAC, PC, transformator obniżający i wszystko co się tylko da z domowych urządzeń . 4. Podłączenia sygnałowe, cyfrowe jak i analogowe oraz LAN wraz z wymianą zasilaczy impulsowych na bardzo wysokiej klasy zasilacze liniowe, również do wszystkiego co mamy podłączone w domu . Miałem u siebie na testach wybitny zasilacz 12V i podpięcie go pod router sprawiło, że nie ma już powrotu do impulsiaków . 5. Kolumny dobrane pod pomieszczenie i pod możliwości prądowe wzmacniacza . Tu jest nieskończone pole do poszukiwań, praktycznie całe życie . 6. Poszukiwanie i przechodzenie na coraz wyższy poziom w temacie szeroko pojętego źródła . 7. Wszelkie akcesoria antywibracyjne, platformy, stoliki, podkładki, izolatory, kolce, podstawki pod kable itd. . 8. Na koniec listwy zasilające i tzw. przedłużacze z dodatkowymi gniazdkami. Tu również wymiana na solidne ekranowane bez "gównoliny" na stykach i okablowaniu wewnętrznym oraz zewnętrznym, wraz z zabezpieczeniami i łagodną filtracja pod wszystko co zasilacie w domu. Dla audio listwa a jeszcze lepiej listwy wysokiej klasy bez filtracji elementami typu, cewki, rezystory, kondensatory. Zamiast nich odpowiednie obudowy, okablowanie, separacja od drgań, materiały izolujące od wpływów zewnętrznych i wiele innych dodatków . Te wszystkie zabiegi sprawią, że nie poznasz swojego wzmacniacza na fabrycznym kablu i z każdą zmianą na plus system będzie wspinał się na nieosiągalny do tej pory poziom skutecznie wybijając Ci z głowy pomysły na ingerencję w przewód prądowy przy zasilaczu. Żeby móc zrozumieć to jeszcze lepiej to proponuję odwiedziny u kolegów z dzielonymi zestawami, gdzie pre i końcówka mocy pracują na oryginalnych kablach i kapcie spadają . Pozdrawiam Pygar
  5. Piotrek Droższa impreza i trudniej upolować ale "Będzie Pan zadowolony" . Wilson Benesch Discovery Będą miały u Ciebie dożywocie. Pozdrawiam Pygar
  6. Nie wiecie co macie w domu. Dwa tygodnie temu był u mnie kolega z 3 kablami sieciowymi każdy powyżej 10.000 zł i po wpiciu pierwszego przed transformator na 100V szczęka opada do samej ziemi . Potem kondycjoner pod źródło i dwie wspomniane wyżej sieciówki. To już było takie granie jakby wymienić integrę na końcówkę mocy. Przyrost ilości informacji , pogłosy, "katedra" , odbicia i akustyka pomieszczenia oddana kilka razy lepiej niż poprzednio. Wzmacniacze Sansui nie mają limitów, wystarczy tylko dopieszczać je i dopieszczać a zaskoczą pozytywnie i odwdzięczą się takim graniem że nie jeden sceptyk zaliczy "zawał serca" . Pozdrawiam Pygar
  7. Hello This engine will not work if the rubber transmission belt is not tight enough. You need a new belt! Regards Pygar
  8. Witaj Kluczowe pytanie, czy przy innych wzmacniaczach w systemie kolegi jest "bas" na tym samym okablowaniu do kolumn i źródła oraz kolumnach ? Czym zasila ten wzmacniacz, czyli co przetwarza napięcie na 100V ? Jak długo ten wzmacniacz był nieużywany ? Kiepskie kable "zjadają" bas na śniadanie. Gdy "urządzenie" do robienia 100V jest jakąś przetwornicą turystyczną do golarki to też szału nie będzie . Każdy wzmacniacz Sansui, czym dłużej stał nieużywany, tym więcej czasu musi pograć, żeby wrócił do dawnego poziomu, w ekstremalnych wypadkach zajmuje to kilka miesięcy, a w nowym systemie (kolumny, kable, zasilanie ) dobrze ustawiony i często grany wzmacniacz pokaże na co go stać po 2-3 tygodniach, wszystko zależy jak często i długo słuchamy. Osobną kwestią jest sprawa tematu "na czym" stoją kolumny (platformy, kolce, podkładki) oraz "to coś" co robi 100V. Tu też jest szerokie pole do popisu . W toku wielu eksperymentów można oniemieć z wrażenia jak takie niby banalne sprawy potrafią przesądzić o efekcie końcowym (ilość i jakość niskich tonów). Wyżej wspomniane eksperymenty można zacząć dopiero po zestrojeniu wzmacniacza u kogoś kto ma w tym doświadczenie i marka Sansui nie jest mu obca. Ktoś nieobeznany w temacie nie będzie umiał tego zrobić albo stwierdzi że się nie da :-). Pozdrawiam Pygar
  9. Witam Oryginalne kable firmy KDK Kawasaki są bardzo dobre i uniwersalne - mega przeźroczyste, mają najszerszą rozpiętość pasma jakie było mi dane usłyszeć, a przy tym nie modulują brzmienia, dlatego te wzmacniacze potrafią brylować ultra precyzyjną górą, mięsistym i głębokim basem (sejsmicznie niskim przy odpowiednich kolumnach), a do tego miłą organiczną średnicą. To pod nie została zestrojona cała reszta urządzenia, bo mieli stałą bazę, czyli zawsze ten sam przewód. Wystarczy ten sam wzmacniacz z fabrycznym kablem wpiąć do dedykowanej linii zasilania dla audio, do porządnego gniazdka z najlepszych materiałów itd. za każdym razem doskonale słychać przyrost jakości, tak samo wymiana bezpiecznika na te najbardziej korzystne jakościowo daje momentalnie odczuwalną różnicę, a to najlepsza wizytówka jak dobre są to kable i jak są idealnie zszyte z całością urządzenia. To samo słychać po wymianie okablowania IC, do kolumn, lepszego źródła . Ten kabel nie ogranicza . W najwyższych modelach z ostatnich serii poszli w stronę ACROTEC-a 6N, który w tamtych czasach był nowością. Rewolucje w kablach nastały po roku 2005, wtedy zaczęły pokazywać się co rusz jakieś nowe konstrukcje i coraz lepsze materiały. Jeśli ktoś nie ma dużego worka pieniędzy ale takiego naprawdę dużego, to nie ma po co podchodzić do tematu. Każda zmiana kabla i wtyku wnosi kolejne zmiany i zawsze jest coś kosztem czegoś nie ma samych plusów dodatnich, są też plusy ujemne . Do tego dochodzi konieczność długiego wygrzewania i kilkukrotnej wymiany nim trafimy na coś naprawdę zdecydowanie lepszego i do tego z większą ilością poprawy, która cieszy na długą metę i sprawia, że można słuchać całymi dniami bez uczucia irytacji lub zmęczenia tak jak ma to miejsce z KDK. Zapewniam, że taki kabel nie będzie tani, a jak policzy się wszystkie które kupiliśmy i sprzedaliśmy po drodze, to wyjdzie kilka wzmacniaczy. Pozdrawiam Pygar
  10. Wyrażanie swojej opinii na zasadzie mam swoje zdanie ale nie widziałem, nie słyszałem i w ręku nie trzymałem, a nawet nie widziałem przez szybę na wystawie ale i tak mam swoje zdanie, wybacz ale nikogo nie interesuje. Takie wywody nie wnoszą żadnej wartości dodanej, natomiast charakteryzują osobę wypowiadającą się jako : " nie stać mnie i nie słyszałem, więc nie wiem czy i jak to działa, ale dla mnie to jest taka suma pieniędzy, którą wydałbym na inny cel" i nic więcej nie wnosi. A tu jest forum dla miłośników wybranych urządzeń, którzy opisywany sprzęt posiadają i wypróbowują różne jego konfiguracje w zestawieniu z przeróżnymi "rzeczami" . Czy uważasz, że Twoje zdanie (patrz wyżej) kogoś tu interesuje ? Jak nie mam Harleya, to nie wchodzę na fora na ich temat i nie piszę, że są drogie i że w życiu bym nie zrobił im czyszczenia wszystkich elementów i ponownego chromowania, bo fachowcy wołają sobie za to górę pieniędzy, a od tego motor szybciej nie pojedzie. Rozumiesz ? Takie zachowanie jest podobne do wtrącania się do rozmowy na dowolny temat, kiedy ktoś coś opowiada, wymienia doświadczenia, a tu podchodzi jakiś .... i mówi "ładna pogoda" . Jak ktoś lubi robić za "Stańczyka" to widać taka jego "natura" ale jak to mówią "mądrego to i warto posłuchać" a resztę ... lepiej przemilczeć. Przepraszam, że nie nt. Sansui . Pozdrawiam Pygar
  11. Piotrek Kiedy odsłuchy 999 ? Już dawno chodził mi po głowie i jestem ciekaw jaki efekt dała większa filtracja na wejściu, w porównaniu do 911 . Czekam na wieści jak doczyścicie go w każdym zakamarku i styku. Pozdrawiam Pygar
  12. Bardzo dobry CD/transport wydobywa z płyt cały ogrom mikro-informacji, które zatracają się w przypadku transportów plików, winą jest kaszaniaste zasilanie wszystkiego co cyfrowe, badziewiaste części, projekt i wykonanie. W Esotericach jest to zrobione naprawdę solidnie. Bardzo ważną kwestią jest też takie zaprojektowanie obudowy, która , pochłania, tłumi mikro-wibracje całej mechaniki jak i wibracji pochodzących z zewnątrz. Profile, skręcanie, masa własna, materiały to wszystko ma wpływ. Jak ktoś projektuje kompakty od dziesiątek lat i robi to w oparciu o super laboratorium połączone z weryfikacją "na odsłuch", to takie "chińskie daki badziewiaki" wciąga nosem jedną dziurką. W kompakcie jest to wszystko dopracowywane przez prawie 40 lat od kiedy zaczęli je produkować. W przypadku plików jest po drodze kilka zasilaczy, kilka urządzeń i cała masa okablowania zasilającego i sygnałowego. Komputery / laptopy sieją zakłóceniami ino gwizda. Zrobić "dobry" komputer pod audio to worek kasy . Fabryczne PC-ty i laptopy nie są optymalizowane pod audio, a kompakt jest z tym założeniem budowany od podstaw. Udanych eksperymentów ! Pozdrawiam Pygar
  13. Witam Odradzam, wszelkie płyty paździerzowe, mdfy, hdfy itd. . Te materiały dają większe lub mniejsze znikanie basu, rozmydlenie krawędzi i zanik rozdzielczości. Z drewna tylko sklejki liściaste (fornirowane od czoła dla ozdoby), płyty z klejonki (deszczułki ) , a najlepsze są bloki drewniane klejone z wielu prostopadłościanów. Twarde gatunki, może być bambus i wszelkie egzotyczne. Z łatwiej dostępnych brzoza i klon kanadyjski. Ideał to Hikora. Pozdrawiam Pygar
  14. surfbrother Na jakich kolumnach grasz ? Jaką mają skuteczność i impedancję ? Pozdrawiam Pygar
  15. Jest dokładnie tak jak pisze Piotrek, żeby poznać dobrze jeden model potrzeba tygodni, a czasami miesięcy odsłuchów, bo już mieliśmy o nim wyrobione zdanie, aż tu nagle kolega przyszedł z innym kablem albo źródłem, kolumnami i zostawił je na parę dni ... szczęka wypadła z zawiasów . Trzeba mieć niesamowitą pamięć słuchową i kilka wybitnie ulubionych albumów, by móc silić się na jakieś porównania inaczej, to tylko wrażenia z danej chwili, które już nigdy mogą się nie powtórzyć. Ten sprzęt żyje swoim życiem, już wiele razy byłem światkiem tajemnych wydarzeń jak grało tak sobie, aż tu nagle MAGIA ! Szczególnie w tym względzie są "dziwne" zestawy dzielone, które potrzebują minimum 1 doby częstego używania w danej konfiguracji, by dopiero na drugi dzień odsłonić kurtynę tajemnicy jaka drzemie w ich zakamarkach, a to dopiero gra wstępna, bo takie solidne i właściwe "zgranie" następuje przeważnie po 3 tygodniach "niczego nie ruszania" . Pozdrawiam Pygar
×
×
  • Utwórz nowe...