Cała aktywność

@S!N! Czyli sugestie że całe hi-fi to syf, i tylko Neumann się do czegoś nadaje, to neutralny przekaz?   

Dziękuję bardzo za odpowiedzi i rozumiem. Powiedźcie bo aktualnie mam denon avc-x3800h, który działa, ale w losowych momentach przestaje i przy reklamacji przesiądę się na avc-x4800h. Mój zestaw wygląda następująco(salon 21,5m2): 8x focal dome flax(satelitki) 1x Focal Aria Evo X Center 1x svs sb-3000   czy warto, żebym wymienił 2 satelitki z frontu, które są na szafce tv z  na 2xFocal Aria Evo X N°1 głośniki podstawkowe? Dajcie znać z góry bardzo dziękuję, bo już teraz dużo mi pomogliście.  

Czym drożej tym stosunek jakość / cena spada… tak było jest i będzie.  Pytanie czy jakość lepsza?

Właśnie żem to uczynił  A tak przy okazji jest kolejna aktualizacja DL. Jutro zrobię pomiary REW ponownie , bez podbicia.

Oczywiście, że można narobić sobie szkody bez poprawnej konfiguracji, osobiście nie porwałbym się na ręczne dostrajanie. W razie W Suba zawsze możesz pominąć przyciskiem i kolumny grają swoim pasmem. Do czego chciałbyś podpiąć 2x750 bo może lepsza okazałaby się jednostka Kh805 II? 750 jest bardziej przeznaczona dla kh80 / kh120 II. Niestety nie słyszałem svsa, ale raczej nie szedłbym w takie produkty jeśli oczekujesz naturalności i przede wszystkim brzmienia takie jakie zażyczył sobie producent. Poniżej dwa kh310 z 2x 750    Nie jesteś w błędzie. Rzecz w tym, że nikogo nie namawiam do takich produktów, niby gdzie w tym temacie napisałem, aby ktoś sobie kupił sprzęt, który posiadam?  Macie jakąś dziwną tendencję do wymyślania bzdetów. To, że stwierdzam fakt, iż przykładowo seria S od Rela przebija serię T nie oznacza, iż ktoś ma od razu biec po to do sklepu.   Dlatego są tańsze jednostki w postaci kolumn i suba, które się ze sobą w miarę zgrają.    Kocham muzykę w różnorodnej postaci, praktycznie każdy gatunek, ale różnice w strukturze basu między większością są jednak dość istotne.    Przede wszystkim adaptacja, ale pewnie masz zrobioną. Bez wiedzy i umiejętności to nie ma szans, żeby to dobrze grało, albo zostaje gotowiec albo ogarnąć kogoś kto rzeczywiście zjadł na tym zęby. Rzeczywiście w studio nie ma się do czego doczepić gra tam perfekcyjnie. Dla mnie jak i zarówno dla Ciebie liczą się te same priorytety w muzyce.    Nie wiem czy wykryje, ale niby można tylko, że to nie zadziała tak jak z ich produktami, nie zrobi poprawnej konfiguracji. Też trzeba brać pod uwagę, fakt iż producent przegiął z basem lub pożałował i żaden system tego nie uratuje.

Satori tyle co Budda. Oświecony, uświadomiony. A mnie najbardziej się podoba - obudzony. Życzę chłopaki radości z brzmienia. Mateusz, kiedy zmiana na textreme? Producenci śrubują osiągi driverów, no i dobrze, bo to tutaj najwięcej do roboty zostało.   

@il Dottore co ty jeszcze robisz w Irlandii? Jeszcze nie w Chinach? Przecież tam te "oryginalne" auta jeszcze tańsze niż w EU, żarcie jeszcze lepsze, bo naprawdę oryginalne. Marnujesz tu swój potencjał, za swoje ojrosy kupisz w Chinach więcej chińszczyzny niż tu w Europie. 😁      

@AudioTube Satori textreme, coś mi to mówi 😉🤫

Ja kocham przetworniki Satori, na górze też satori. 

Można sobie krzywą wygiąć, żeby różnica nie rzucała się tak w ucho.

Tacy "artyści" to się w kiblu na ścianie produkują najczęściej. 

Tak a propos brzmienia roznych subow.  Wpis kolegi z innego forum. Porownywal rel carbon special do rel s812 ktory gral kilka tygodni. Wpis dokonany w pierwszy dzien po wpieciu carbonow: "Na niektorych nagraniach jestem bardzo zadwolony , na innych mniej. To jest jak pisalem to poczatek drgi , ale wyraznie slychac, ze kontrola i artykulacja basu sa w Carbon Special wyraznie lepsze od s/812. Kupilem juz zatem te Carbon Special na wlasnosc i teraz bede sie staral osiagnac jak najlepsza integracje" Carbony zostaly. Byly dwa, sa dzis cztery.

Akurat chińska kuchnia jest sławna w świecie.  Gdyby w IRL nagle pozamykano wszystkie chińskie budki to tubylcy by padli z głodu!   

Podaje Ci, że o takich jak Ty to już artyści piszą prześmiewcze teksty... tutaj miałeś Taco... chesz więcej czy nadal nie kumasz swojej ignorancji i... zresztą i tak nic nie zrozumiesz... pisałem o tym   "pluń świni w twarz to powie, że deszcz pada."

Dzisiaj zrobiłem eksperyment. W większości porad o parzeniu kawy w kawiarce jest mowa o nalewaniu gorącej wody , by napar był robiony szybko i kawa miała jak najkrótszy kontakt z kawiarką. Zwykle wlewałem wodę ok. 60 st. , dzisiaj wlałem z czajnika zaraz po zagotowaniu. Różnica w smaku kawy diametralna na plus dla wody z czajnika. Kawa pozbyła się tego specyficznego aromatu kawiarki , bardziej przypominała tą z ekspresu. Dobrałem też idealny dla mnie stopień zmielenia. trochę mniejsza ziarnistość od polecanej , czyli owszem jak ziarenka piasku tylko takiego drobnego.