Na ta chwile nic nie dudni, tak jak pisalem, muzyki slucham dosc cicho, gdy jednak kiedys dla testu podkrecilem pokretlo "volume" na 5 (50% mocy) to niestety bylo strasznie glosno, oczywiscie same kolumny juz sie gubily nie bylo to mile dla ucha. Kolumny mam zamiar zmienic, lecz nie teraz, na razie musza zostac te tonsile. W gre wchodzi tylko i wylacznie nowy wzmacniacz dostepny w sprzedazy- takie "widzi mi sie" Stare wzmiacniacze zawsze umieraly, zazwyczaj zaczynaly trzeszczec kanaly albo jeden kanal zaczynal ciszej grac tak jak to sie ma teraz w tym technicsie. Jeszcze w piwnicy lezy mi jakas uszkodzona unitra pw 8010, yamaha a-460 i marantz sr 1100, kiedys mialem monacora lecz nie pamietam modelu, wykonoczony drewnem, naprawde pieknie sie prezentowal. Teraz ten nieszczesny technics. Temat wyladowal tez na innym forum, o tematyce sprzetu audio i polecono: HARMAN KARDON HK 980, szczerze mowiac sam sie nad nim zastanawialem, lecz wolalbym miec wiekszy wybor, wielkie dzieki za inne propozycje.