Skocz do zawartości

Belfer54

Uczestnik
  • Zawartość

    3 458
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Belfer54

  1. Z jednej strony brak czasu i fakt, że koncert na DVD wymaga skupienia uwagi na obrazie. I tu zgadzam się, że słuchając muzyki można wykonywać inne czynności, ale taki sposób słuchania powoduje,że nie wyławiamy z kompozycji muzycznych wszystkich jej elementów. I tutaj należałoby zastanowić się nad tym, czy ma sens takie słuchanie muzyki połączone z inną czynności?
  2. Bigman To ciekawe, bo ja ostatnio też mam problemy z obejrzeniem całego koncertu. Przed kilkoma laty lubiłem, szczególnie w towarzystwie znajomych obejrzeć jakiś koncert na DVD. Ostatnio mam z tym problemy podobnie jak Ty. Wolę słuchać niż ogladać, a jeśli już to w kawałkach.
  3. Kenishiwata Korek zastosowałem generalnie na ścianie za sprzętem. Szczerze mówiąc to był to pomyśl mojej żony. W poprzednim mieszkaniu tez mieliśmy korek na ścianach i tak jakoś jej się spodobało. Za kolumnami i tak stoją meble, półka z książkami i komoda. Na przeciwległęj ścianie, za słuchającym regały o konstrukcji półotwartej, czyli część zamykana drzwiami, część z półkami.
  4. Ja mam stare radio Pioneer, chyba lata 40. które robi za dekoracje. Fajnie to nawet wygląda. Ale widzę Koledzy, że trochę skupiliśmy się na eksponatach muzealnych. Chociaż jeśli tuner Technicsa ST - 9030 z 78 roku gra lepiej niż niejedna konstrukcja współcześnie sprzedawana to coś w tym musi być. A może powinniśmy założyć nowy temat np. mój sprzęt vintage lub mój pierwszy sprzęt audio, czy coś w tym stylu?
  5. Podobnie jak Fono Master gdy jestem pod wpływem silnego stresu kub gdy mnie coś "dobija" muszę to rozładować poprzez aktywność fizyczną. Najlepiej długi spacer z psem. Dopiero gdy minie pierwsza fala, nazwijmy to złego nastroju i stan psychiczny jest w miarę ustabilizowany zaczynam mieć ochotę na słuchanie muzyki. Sądzę, że są to cechy osobnicze wynikające ze struktury osobowości.
  6. A zatem z tego płynie wniosek, że muzyki powinno słuchać się jednak w skupieniu, bez efektów wizualnych tak aby móc skupić uwagę na samym utworze, na jego strukturze.
  7. RoRo Co do znaczków to zbierałem jak leci, ale kiedy to było Mój rodzynek to w chwili obecnej tuner Technics ST-9030. Niestety Radmora 5102 - srebrny, musiałem jakiś czas temu sprzedać. Gdzieś w piwnicy stoi jeszcze Elizabhetka. Zresztą powiem szczerze, że sam już gubię się w tym wszystkim, tyle tego przeszło przez moje ręce. Przez jakiś czas był spokój teraz od paru lat znowu mnie bierze i ciągle, gdybym mógł coś bym kupował. Tak kiedyś były piękne czasy te Altusy ... Pozdrawiam
  8. No tylko pozazdrościć tego Luxmana. O czymś takim myślę od jakiegoś czasu, ale boje się mówić głośno bo nie wiem co na to żona powie. Poza tym troche mnie przerażają ceny Luxmanów na allegro. Myślę, że Shanling mógłby nieźle zagrać z Luxmanem.
  9. Audionet Obecnie Denon gra z Baltlabem a Shanling z Jolida. Nie porównywałem ich bezpośrednio zbyt długo a i było to dawno. Jak zwykle chroniczny brak czasu. Gdybym miał jednak podjąć próbę porównania obu to ustawiłbym je na tym samym poziomie, chociaż różnice na pewno występują. W mojej ocenie Denon gra ostrzejszą górą. Wysokie są chyba bardziej szczegółowe i nawet wydaje się, że agresywne. Shanling generalnie gra dźwiękiem bardziej delikatnym, chociaż brzmienie jest precyzyjne, zrównoważone, dźwięk szybki, energiczny, góra jest jakby mniej wyrazista niż w Denonie. Moim zdaniem Shanling bardziej pasuje do ciepła lampy. Mam wrażenie również, że Denon gra dynamiczniej a dół pasma jest bardziej uwypuklony niż u Shanlinga. A tak z ciekawości, jakiego Luxmana posiadasz. Miałem kiedyś Luxmana LV-101 i gdyby nie to, że był w kiepskim stanie a nie bardzo miałem ochotę pakowac kasę w jego remont zostałby u mnie. Teraz znowu za mna "chodzi" Luxman.
  10. Ja też odradzam podłączania sprzętu do komputera. Swego czasu kupiłem synowi tani wzmacniacz Yamahy na allegro i tanie kolumienki za parę groszy. Na szczęście już mu przeszło.
  11. RoRo To widzę, że wzięło Cię podobnie jak mnie. Może zaczniemy sie między sobą wymieniać, jak znaczkami pocztowymi?
  12. Właśnie toczę dyskusję z żoną co powiesić w rogu pokoju, przy łóżku w charakterze ustroju akustycznego. Ponieważ łóżko stoi blisko rogu nie ma szans aby cokolwiek tam stanęło. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że może jakiś sztuczny zwisający kwiat. Co myślicie na ten temat?
  13. Audionet z n-ką w zasadzie "0" problemów. Nie licząc tego, że na HDMI mam czasami, bardzo rzadko zaniki wizji na parę sekund. Podobno ten dekoder tak ma. Przynajmniej tak piszą/pisali na forum SAT. Generalnie jestem zadowolony. Dekoder ten tańszy, bez możliwości nagrywania, zresztą i tak mam nagrywarkę Sony. Wydaje mi się, że o tym wieszaniu tunera/dekodera pisali coś na forum http://skforum.nazwa.pl/. Może być kilka powodów, że tak się dzieje. Ostatnio kombinowali coś z oprogramowaniem, ale nie miałem czasu aby się temu przyjrzeć. Szczerze mówiąc TV jest u mnie na ostatnim planie. A w jakim trybie oglądasz TV, 1080i czy 576i i jak radzi sobie dekoder z upskalowaniem z PAL do 1081i? A, który CD Ci się podoba ? Pozdrawiam
  14. Już wcześniej wspomniany album Deep Purple - Made in Japan, koniecznie z czarnej płyty i coś z innej beczki Keith Jarrett The Koln Concert. Kiedy pierwszy raz słuchaliśmy z żoną koncert Keitha Jarretta przez cały czas trwania muzyku od pierwszego do ostatniego taktu siedzieliśmy bez słowa, jak zamurowani.
  15. Bert Dzięki za miłe słowa. Taka trochę zbieranina. Zgadza się to czarne to kondycjoner, wykonywany na zamówienie. Nadal miotam się z tym co dalej z tym "robić". Siostra mojej żony twierdzi, zresztą złośliwie, że czuje sie jak w sklepie ze sprzętem audio-wideo. W kuchni stoi jeszcze wzmacniacz Sony TA-F6600R, CD Kenwood 7050 i tuner Arcam Alpha 5. Zresztą to nie koniec. Tak sie tego jakoś nazbierało przez te kilka lat. Ciekawe kiedy żona straci cierpliwość. Chyba powoli zacznę wyprzedaż
  16. To może jeszcze [attachment=201:3.jpg][attachment=202:14.jpg]
  17. Tak jak obiecałem parę zdjęć mojego systemu. Jakość nie najlepsza, robiłem trochę w pośpiechu [attachment=197:8.jpg][attachment=198:11.jpg][attachment=199:12.jpg]
  18. Może parę zdjęć [attachment=194:1.jpg][attachment=195:4.jpg][attachment=196:7.jpg]
  19. Audionet Może powiedz żonie, że trzeba "wyregulować" telewizor bo obraz jakiś taki nie bardzo. Śrubokręt do ręki i małe zwarcie
  20. Mejson Jak zwykle medal ma dwie strony i cobyśmy tutaj nie napisali będą racy którzy będą przedkładali pójście do kina nad oglądaniem w zaciszu domowym i odwrotnie. Wypady rodzinne mają szczególnie wówczas stan większego natężenia gdy nasza latorośl jest w takim wieku kiedy jeszcze wymaga pójścia do kina pod naszą opieka i wówczas nie ma wyjścia trzeba i wypada. Kiedy te piękne czasy mina i dzieci dorosną, przynajmniej w moim przypadku jedynym "mobilizatorem" jest żona lub znajomi. Ja jednak ostatnio wolę w zaciszu domowym.
  21. BERT Tylko pozazdrościć. U mnie podobnie jak u Audioneta przedświąteczne zamieszanie, dlatego też jakieś zdjęcia mojego systemu zamieszczę zaraz po Świętach. Życzę wszystkim Kolegom z Forum Wesołych Świąt, Radosnych i Rodzinnych oraz mnóstwo muzyki pod choinką.
  22. W salach odsłuchowych to jak najbardziej wyspecjalizowane ustroje, ale rozumiem że masz na myśli zwykłe pomieszczenia mieszkalne - patrz pokoje, dostosowywane do słuchania muzyki? Nie będę oryginalny w tym zakresie, wzorem innych do wytłumienia stosuje m.in. obrazy (raczej nie oprawione w ramki ze szkłem), korek - odpowiednio dobrany kolorystycznie bardzo ładnie i estetycznie wygląda na ścianie, kwiaty. Na podłodze dywan.
  23. Przepraszam Koledzy, że sie wtrącę. Zapewne jest racja w tym, że łatwiej słucha sie koncertu muzycznego mając do dyspozycji jednocześnie oczy i uszy. Dzieje się tak ponieważ obraz bardziej skupia naszą uwagę i jest elementem, który nie wymaga od słuchającego tak dużego skupienia. Jak to się mówi "słuchamy oczami". Na pewno sala koncertowa, stadion na którym odbywa się koncert, publika, światła itp, itd. tworzy pewną atmosferę. To samo dzieję się gdy mamy do dyspozycji dobrej jakości koncert na DVD. Ale zważcie, że kompozytor komponujące muzykę raczej ją "słyszy" niż widzi, a jeśli widzi to oczami wyobraźni. Wiem, że to co innego. To my jesteśmy ogniwem końcowym oceniającym utwór muzyczny. Zdarzało mi sie już nie raz, że wysłuchałem w pełnym skupieniu w towarzystwie innych osób muzyki płynącej z płyty CD i to nie w warunkach klubowych np. przy odsłuchach sprzętu, ale w domu w towarzystwie znajomych. Szkoda tylko, że jakby coraz mniej mamy czasu i okazji aby słuchać muzyki i wczuwać sie w nią. Coraz częściej staje sie ona elementem towarzyszącym wykonywaniu innych czynności o czym już wspomnieliście.
  24. Mejson ja teściową, przepraszam choinkę wywaliłem na lodżię. Gdybym wstawił jeszcze choinkę na te moje 18 m2 z kawałkiem to już w ogóle nie dałoby się słuchać. Podzielam uwagi Kolegów w sprawie dominującego znaczenia akustyki pomieszczenia. Niestety nie zawsze możemy mieć własny pokój odsłuchowy. Dlatego chyba podstawową rada dla młodych adeptów audiofili powinna być: buduj chłopie chałupę z wyodrębnionym, specjalnie przystosowanym do słuchania muzyki i oglądania filmów pomieszczeniem a nie kupuj takie albo inne kolumny głośnikowe, wzmacniacz itp.
  25. Marcin trudna sprawa. Faktycznie parametry maja podobne. Obie firmy produkują DVD na dobrym poziomie. Jak już wcześniej pisałem Panasonic S-52 wyróżnia się w swojej kategorii cenowej świetnym obrazem, czy model S-511 tez tak ma? Sądzę, że tak. Co do Pioneerów to mogę tylko napisać, że przez dłuższy czas miałem model Dv-656A. Jak na tamte czasy był to świetny odtwarzacz, oczywiście bez HDMI. Z opinii wyczytanych tu i ówdzie wynika, co potwierdza również w swoim poście RoRo wynika że Pioneery nadal trzymają wysoki poziom. Jeśli zależy Ci na USB bierz Pioneera. Na Twoim miejscu skonfrontowałbym je ze sobą bezpośrednio w sklepie. Nie ma to jak własna ocena organoleptyczna Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...