f1angel dziękuje za odpowiedź... Pomysł odnośnie pozostawienia AA nie był najlepszy. Zaniechałem go. Wymianie zatem podlegać będzie cały sprzęt... Ja mam opory przed używanym sprzętem, co nie oznacza, że nad takim nie myślę. Doskonale zdaję obie sprawę, że za te same pieniążki mam sprzęt używany teoretycznie niewspółmiernie lepszy niż to co otrzymałbym jako nowe. Tylko, że ja mocno ograniczony jestem w doświadczenia w sferze hi-fi i w zasadzie decydując się na używane, kupowałbym kota w worku. To tak jakbym kupował używane auto. Moja znajomość w tym ostatnim przypadku ograniczyłaby się do możliwości stwierdzenia, że jeździ. Nawet jakbym zaglądnął pod maskę to i tak nie wiem, czy wszystko jet halo.Nie w tym rzecz, że chciałbym na dzień dobry rozkręcać klocki. Po pierwsze mogę natrafić Na coś wyeksploatowanego, co już nie hula tak jak powinno. Co za tym idzie -ciężko będzie mi, jako dyletantowi, w sumie ocenić walory takiego sprzętu (np. czy gra tak jak pierwotnie powinien, nawet jeśli się nim zachłysnę). Mi się wydaje - być może błędnie, że w zakup sprzętu używanego mogą się bawić osoby, które mają już doświadczenie w zakresie różnych klocków, ich jakości, doznań słuchowych...