Skocz do zawartości

The_Raven

Uczestnik
  • Zawartość

    5
  • Dołączył

  • Ostatnio

  1. Obserwowac aukcje. Niedawno byl na Allegro fajny zestaw segmentowy Yamaha Amplituner, CD, MC AMPLITUNER RX-450 RS ODTWARZACZ CD CDX-550E RS DECK KX-330 RS Wszystko sprawne za 550zl Najtaniej wlasnie w ten sposob mozna sprzet zakupic.
  2. Dlatego ludzie kupuja sprzet segmentowy wraz z equalizerem lub bez zeby sie cieszyc naturalna barwa wzmacniacza bo o to chodzi. Jesli np uzywasz winampa i jego pseudo equalizera to ustaw go na takim poziomie zeby nie odbiegal glosnosciowo natezeniem od dzwieku jaki generuje jak go kompletnie wylaczysz. Wtedy nie powinienes nic zepsuc. Jednak jesli dzwiek na starcie jest przesterowany przez karte dzwiekowa i wchodzi juz od poczatku na znieksztalceniach do wzmacniacza a wzmacniacz jeszcze je uwydatnia no to nie dziwie sie ze masz takie objawy. Pamietaj ze twoj sprzet nie jest wieza. Z reszta z kompa nigdy dobrej jakosci dzwieku nie otrzymasz, chyba ze masz karte lepsza od tych pseudo kombajnow Creative i nie sluchasz mp3 ponizej 256 kbps, lub wogle (zalezy tez jakie te mp3 sa oczywiscie). Tymbardziej ze wyjscie AUX we wzmacniaczu nie bylo robione z mysla od podlaczeniem pod PC, szczegolnie nie w tym starym Technicsie. Jesli masz takie dziwne objawy na innych zrodlach to prawdopodobnie kondensatory juz sie odzywaja. Mozesz rozkrecic wzmacniacz i go przeczyscic, zobaczyc czy kondzia sa napeczniale, czy nic podejrzanie nie wyglada. Z tego co widzialem to ten Technics ma juz swoje lata i ostre granie wbrew jego woli moglo ta jego starosc przyspieszyc. Na sluch sprawdzaj jak to gra, najlepiej podlacz CD pod CD z oryginalna plyta i podlacz sluchawki, wylacz A i B i wtedy zobacz czy te objawy sie pojawiaja.
  3. Po prostu nie szalej z glosnoscia. Rzadko kiedy moc niszczy glosnik, z reguly znieksztalcenia ktore generuje wzmacniacz. Nie sluchaj powyzej polowy i sprawdz do jakiego poziomu sprzet gra a nie warczy, wtedy bedzie wszystko w porzadku. Nie dosc ze glosniki ci przezyja to jeszcze wzmacniacz pozyje, tymbardziej ze nigdy nie wiadomo ile mu jeszcze zycia zostalo, jak to w uzywkach... Ja osobiscie mam Yamaha RX-550 i nie kupowalbym technicsa, chyba ze gramofon. Technics o wiele bardziej znieksztalca dzwiek i brzmi 'wierzowo' ale co kto lubi. Dla porownania mozesz sobie go rozkrecic i porownac jego "flaki" z Yamaha, ma ich o polowe mniej, a wszystko idzie kosztem brzmienia niestety. Ale wazne zeby gralo
  4. Tak jak juz kilka osob napisalo. Na logike.. Jesli + z i podlaczysz to glosniki beda graly 'od siebie' do wnetrza obudowy. Dzwiek a szczegolnie jego dolne partie beda stlumione, pudlo nie bedzie stanowilo rezonansu tylko bedzie pobieralo powietrze z wnetrza obudowy (jakbys wkrecil glosniki odwrotnie w obudowe, mniej wiecej), czyli w efekcie glosniki beda sie dusic, co doprowadzi do ich szybkiego zniszczenia przy duzych glosnosciach. Sam raz z ciekawosci tak podlaczylem glosniki i np. z rzeczy najbardziej rzucajacych sie 'w oczy' to byl brak jakiegokolwiek odplywu powietrza z bas refleksu na zewnatrz obudowy. Sluchowo to wrazenie jakbys zmniejszyl poziom basu i podwyzszyl gore. Z technicznego punktu widzenia to chyba przedmowca ma wieksze pojecie na ten temat..
  5. The_Raven

    stare kolumny

    Posiadam identyczne glosniki Altus 75 (nawet z tej samej serii), ktore roznily sie tylko i wylacznie tym ze byly pomalowane na czarno, reszta stan identiko. Chcialem je sam naprawic, ale mialem namiar na bylego pracownika Tonsil z Wrzesni, tak wiec z nim sie porozumialem i moze w to nie uwierzysz ale za 120 zl mam glosniki naprawione! Dalem mu stare glosniki a on od postaw wszystko wymienil, procz magnesu i kosza na nowe. Oczywiscie wysokotonowiec to tubka wiec nie ma co w nim wymieniac, chyba ze wogle nie gra, to wtedy kwestia wymiany cewki. Tak wiec glosniki teraz smigaja jak nowe Kolega ostatnio kupil Altus 140 takze mysle nad ich sprzedaza, bo chce wziasc 140, a 4 glosnikow nie potrzebuje w moim malym pokoju. Te moje Altusiki sa naprawde w idealnym stanie i kurcze zal mi je na allegro wystawiac, tylko szukam osoby ktora doceni ich walory. Ba dokupilem do nich specjalne siatki na membrany i te maskownice zrobione z rajtuzow moga isc na smietnik. Nie jest to zadna filozofia naprawic to samemu, jak w/w ja mialem naprawione przez bylego pracownika. Natomiast moj kolega postanowil sam sie za to zabrac, kupil zestaw naprawczy piankowy, poodrywal te zmurszale resztki, kupil butapren i wzial sie do roboty. Powymienial kable na grubsze (to tez mnie czeka) i glosniki zyja nowym zyciem. Chociaz szczerze to sie boje na jak dlugo te pianki wytrzymaja, troche zaluje ze na gumowe sie nie zdecydowalem. Muzyka teraz jest o wiele bardziej dynamiczna niz kiedys, mowa o muzyce dyskotekowej bo do takiej te glosniki byly przeznaczone wg. producenta. Moge ci przeslac fotki jako dowod jesli chcesz. Szczerze to specjalnie sie zarejestrowalem tutaj zeby ci odpisac w tym temacie, bo Ciebie doskonale rozumiem. Pozdrawiam. P.S. Jesli chcesz pogadac o tym temacie ze mna to dawaj na pm.
×
×
  • Utwórz nowe...