Witajcie! Zwracam się z prośbą o pomoc wyborze właściwego amplitunera. Mój 6 letni Denon AVR 1306 odmówił posłuszeństwa. Poszły mi wejścia optyczne, nie słychać surround i centralnego a stereo słychać bardzo cichutko po ustawieniu max regulacji głośności. Postanowiłem zainwestować w nowy amplituner. Sprzęt użytkuję na 20m2. Głównie słucham muzyki elektronicznej i tutaj bardzo zależy mi na wyraźnym odseparowaniu niskich, średnich i wysokich tonów. Nie chciałbym żeby dźwięki zlewały się w jedność. Często z tego względu przesiadam się na słuchawki otwarte Sennheisera bądź zamknięte AKG bo grają dla mnie lepiej niż mój poczciwy zestaw audio. Rzadziej od muzyki oglądam filmy i gram na konsoli PS4. Mam głośniki Wharfedale Crystal 2-30 (6 OHM, 100 W), surround Wharfedale WH-2 (4-8 OHM, 10-120W) i centralny Wharfedale CR-2 (4-8 OHM, 10-120W) . Ponieważ mieszkam w bloku to subwoofer był mi zbędny aczkolwiek ciągle narzekałem na jego brak. Dlatego też postanowiłem, że do nowego ampli dokopuję używany sub Magnat Motion Sub 16a. Przechodząc do meritum, mam na tapecie 3 modele. Denon AVR X-1000 (na plus: Denon , Dolby TrueHD, Airplay, DLNA, minus: brak bi-amp, cena), Denon AVR 1612 (na plus: zrównoważony model, USB, Dolby TrueHD, minus: brak funkcji sieciowych), Pionner VSX 423 (na plus: cena, 4K Ultra HD, USB, minus: w recenzjach spotkałem się z opinią, że przeznaczony głównie od filmów). Generalnie potrzebuję zrównoważonego modelu. Nie mam wysokich wymagań. Nie jestem przekonany czy potrzebuję AVR X-1000 czy Pionner VSX 423 w zupełności mi wystarczy. Proszę o Wasze rady i sugestię. Pozdrawiam, Tomasz