Byłem raz na koncercie rapowym u Peji. To było bardzo dawno temu, dokładnie 10lat wstecz jak jeszcze w gimnazjum byłem. To jeszcze na koncercie on normalnie rymował na żywo i jeszcze zagrał przy caałej policji utwór 997. Z jego pierwszej płyty, szkoda, że Ice Mena na koncercie nie było.
Też lubię Stachurskiego. Podobno jak popiję to jego piosenki śpiewam bardzo dobrze i to mi dobrze wychodzi. Chociaż i tak mi się ostatnio wydaję, że wstydzę się muzyki Słonia. Takie chore melodie i Love Forever..Na pewno znajomi by się zdziwili czego ja słuchamm.