M-Arya

"Aretha sings the blues". Niedługo przyjdzie do mnie płyta DVD "From The Vault: Hampton Coliseum - Live In 1981" Śtonśów oraz zastanawiam się nad kupnem nowego albumu Garego Clarka Jr.

Jakie są najlepsze? Powiedzmy ok. 100 do 150 mogę wydać. Dobrze wiedzieć, że są niezbędne, na szczęście, jakąś tam mam, ale już wysłużoną i tak się zastanawiałam, nad jej zdjęciem z talerza i kupieniem nowej.

A co sądzicie o matach gramofonowych? Przydatne to? Zwiększa żywotność płyt?

"Ja też słucham RMF FM, jest klasyka plus w miarę fajne nowości, nie takie mało ambitne dla młodzieży." Kocham tego typu teksty. Ludzie czyli jak młodzież kogoś słucha to oznacza, że jest to wykonawca mało ambitny. Tak z ciekawości przejrzałam ich listy, faktycznie intelektualizm na potęgę Te boysbandy i inne tego typu mało ambitne dla... właśnie kogo?

Nie wiedziałam gdzie to: http://www.popmarket.com/spin-clean-record...eature=28573942 wstawić. Czy takie coś jest przydatne, czy jest to tylko dobra metoda no wydanie większej niż to konieczne sumy (i tak planuję zakup w tym sklepie)?

Kupuję na Taczaka w Poznaniu, fajnie, bo są i tańsze, i droższe, wydania zagraniczne, polskie, nowe, stare. Wiem, że są w Poznaniu inne sklepy. Może ktoś jakiś polecić? Głównie blues, rock i blues rock.

"Smoke on the Water", "Don't Stop", "Going to California" i czasami "Piąta symfonia" w wykonaniu Deep Purple;-) "Highway Star" Deep Purple Bardzo dobre, jak głośność nie zabija słuchu

Zdecydowałam się na zakup Q460, bardzo mi się podobają. Mają praktyczne pudełko, wyglądają solidnie i mają lepszy dźwięk niż moje poprzednie słuchawki Sennheisery. Można w nich słuchać i piosenek bardziej akustycznych, czy nawet klasycznej oraz piosenek z dość wysokimi tonami jak i z solówkami na basie. W zestawie otrzymujemy: praktyczne pudełko, dwa kable jack-jack (3.5 mm), jeden z mikrofonem i tym mini pilotem, dwie przejściówki na jack 2.5 i 6.3 mm. Słuchawki są wygodne i pasują na małe jak i większe głowy (jak moja ). Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z zakupu. Chcę też podziękować jackowi75 za podanie nazw marek (głównie chodzi o AKG ) i zwrócenia uwagi oporność. Właśnie słucham mojej ulubionej płyty "In Step" i jestem baaardzo szczęśliwa

A słuchawki, które wrzuciłam są ok? Chodzi o stosunek cena-wykonanie-dźwięk? Chyba kupię je tutaj.

Mam jeszcze jedno, może głupie pytanie. Mianowicie jeśli słuchawki przewodowe X kosztują 350, a Y są bezprzewodowe i mają dźwięk identycznej jakości. Jaka jest pomiędzy nimi różnica w cenie? Sorry za te głupie X i Y, ale uznałam, że tak będzie najłatwiej wytłumaczyć o co mi chodzi.

Przejrzałam polecone marki oraz modele i najbardziej podobają mi się AKG Q460, mają fajny ocz&*#bny kabelek (żart). Wyglądają na porządne i mają oporność 32 Ohmy, czyli taką jaka jest zalecana do mojej wieży. Cena też jest fajna, bo zmieszczę się w 400. Wiem, że to trywialne pytanie, ale... Czy są dobre? Co o nich sądzicie? Chyba udam się do Audioplazy i posłucham sobie jak brzmią. Link do słuchawek: Klik

Ups. Pomyliłam się z kartą, sorka. Mam: Realtek ALC272 @ Intel Ibex Peak PCH - High Definition Audio Controller [B-2], tylko mało się na y\tym znam słyszałam, że jest ok, ale to wszystko. Dzięki za informacje o tych wejściach.

Moje Sennheisery HD 218 już zaczynają się sypać i zaczynam poważnie myśleć o kupnie nowych. Mój budżet to 400 jeśli to konieczne to mogę dołożyć 50, ale wolę nie. Głównie słucham muzyki i oglądam filmy. Mam taką kartę dźwiękową: ATI Mobility Radeon HD 5730. Wieża: Pioneer X-HM11 (nie wykluczam tego, że zacznę ją ulepszać). Muzyki słucham głównie z płyt CD, winylowych, DVD (koncerty), YouTube, a z formatów FLAC i WMA oraz MP3 jak słucham z telefonu Sony Xperia U (napisałam, bo nie wiem czy ta informacja jest ważna). Jeśli chodzi o muzykę to słucham głównie rocka (wszelkiej maści, ale najbardziej lubię Led Zeppelin, the Rolling Stones, AC-DC, Deep Purple, Springsteen itp.) i bluesa (głównie Joego Bonamassy, Stevie'go Ray'a Vaughana, Erica Claptona, ale innych też) ale słucham też indie, jazzu, punku i klasycznej. Chciałabym, aby słuchawki dawały dźwięk najbardziej zbliżony to tego prawdziwego, czyli jak w piosence jest solo na basie chcę je słyszeć dobrze, a jak Plant wrzeszczy do mikrofonu też chcę mieć możliwie najlepszy dźwięk. Słuchawki powinny być półzamknięte. Zastanawiam się nad tym modelem: Sennheiser HD 518 i HD 239. Słyszałam też, że Pioneery, Sony i Yamahy są dobre. Z góry dziękuję za pomoc.

Kupiłam "Steel Wheels", wydanie oryginalne na winylu za 40 zł, no i dużooooooo różnych CDków.

Ja mam wejście Audio in, i tam podłączam komputer. A słuchawki do Phones. Chyba Twoja wieża powinna je mieć. Możliwe, że to "moje Phones" to "Twoje Digital out".

Oki.

Jak wyżej. Mam androida na telefonie i mało mi się opłaca instalować inne oprogramowania, bo telefon ma mi służyć jeszcze rok. Mam całkiem dobre słuchawki i nie chcę słuchać w MP3, choć czasami będę, bo np. nie opłaca mi się kupować płyty za 50 zł, albo to jest niewydane na płytę. Polecicie mi coś? P.S. Sorry jak to zły dział i jak taki temat już był.

Gary Clark jr. Bardzo utalentowany. Polecam. Coś w stylu SRV i Bonamassy.

Eric Clapton & Friends "The Breeze: An Apprecation of JJ Cale". Mniej więcej rok po śmierci JJ Cale'a ukazała się płyta nagrana z inicjatywy Erica Claptona, który do współpracy zaprosił min. Toma Petty'ego, Marka Knopflera i Johna Mayera. Płyta składa się z coverów JJ Cale'a. TO jest Clapton jakiego lubię. Polecam.

Dotarło do mnie, że lubię Davida Bowiego;-)

Wczoraj kupiłam amerykańskie wydanie "Tunel of love" Springsteena na vinylu za 18 zł i płytkę "Polish punk classics" (wiecie Armia, Dezerter itd) za 9,99 zł.

Do jakiej kwoty opłaca się licytować?

Wiecie jak kiedyś było na Glastonburry? Płacisz parę funciaków i jesteś na koncertach prawdziwych legend. A jak chcesz możesz sobie wydoić krowę i wypić mleko, za free. A teraz te ceny mogą zabić. Kiedyś koncery trwały nawet 4h, a teraz zespoły wynoszą się po 2,5h.

Clapton grał w środku roku, nawet nie w weekend. A moja mama mma taki zawód, że urlop przed wakacjami to może sobie narysować. A ja szczun jestem, więc wyjazd samemu do Łodzi czarno widzę. Sztokholm może jest dalej, ale to prawdopodobnie ostatnia taka trasa Stonesów. Wspominali ile czasu gdzie grali, koncertowali z Tylorem. A Clapton ostatnio często jeździ do polski. Jacek75 na koncerty wykonawców jakich podałeś jakoś mnie nie ciągnie. P.S. Oprócz transportu istnieje jeszcze jeden problem, za bilety trzeba sporo płacić, więc rocznie więcej niż dwa koncerty odpadają.

Z koncertami na żywo właśnie taki mankament, żeby coś fajnego przesłuchać to trzeba przejechać pół Polski. Lub przekroczyć jej granicę. Ja mieszkam obok świetnego miasta, ale ma ono jedną poważną wadę, jest to zadupie kulturalne... Poznań Bonamassa, U2, The Rolling Stones i Eric Clapton. Wszyscy grali dość daleko:-( Przykre, ale czasami, aby pojechać na super koncert trzeba polecieć/pojechać/popłynąć bardzo daleko. Tak się pochwałę, byłam na Stonesach w Sztokholmie. Oj, miałam podniesione ciśnienie dłuuugo przed i jeszcze dłuuużej po;-) Czekaliśmy na nich wieki (support 19:30, a koncert zaczął się po 22, a ja tam czekałam i zastanawiałam się czy Keith jest trzeźwy;-)), ale było genialnie.