Skocz do zawartości

Maciek.kolega

Uczestnik
  • Zawartość

    7
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Maciek.kolega

  1. Zapytam czysto z ciekawosci co rozumie Pani pisząc "jesli chodzi o bas to na Tonsilach będzie lepiej"?W tej chwili Maestro mam wystawione do sprzedaży i miałem klienta ktory je wypożyczył na 24h w celu odsłuchu na swoim sprzęcie i mi je oddał bo cytuje jego słowa "w tych kolumnach bas jest do d...." i ja się z tym Panem absolutnie zgadzam:D Zaznaczam że jest to pierwsza wersja maestro z tytanową kopułką.
  2. Stary temat bo stary ale tak sie składa że mam i F1 i Maestro więc się wypowiem.Maestro były moimi pierwszymi nowymi kolumnami.Kupiłem je w 2000r.Na lepsze wtedy nie było mnie stać.Początkowo grały z Pioneerem 407R a potem z CA A500.Miedzy czasie kupiłem Misiona M34 i Klipscha F1 i wszystkie mam je do dzis ale Maestro ze względu na najgorszą jakosć dzwięku służą mi jako podstawki do Klipscha RB81II icon_razz.gif Zawsze twierdziłem że tonsil to nic specjalnego tzn. w danym przedziale cenowy można z łatwoscią znalesć kolumny które ładniej zagrają. I w tym przypadku to się potwierdza. Klipsch ma tylko jedną nisko tonówke a ilosc basu jaką prezentuje w porównaniu z Maestro jest dużo dużo większa.a sopran i srednica pomimo że też są ostre to grają o wiele wiele cieplej i bardziej przyswajalnie dla ucha.Maestro prócz ostrych męczących wysokich tonów nie posiadają dołu ani srednicy.Basu jest jak na lekarstwo a srednica została pożarta przez ostrą męczącą góre.W mojej ocenie Klipsch wypada w porownaniu z Tonsilem bezkonkurencyjnie i chyba w tym starciu dwóch producentów nie ma się nad czym zastanawiać.Nie wszystko co Polskie jest dobre:)
  3. Ze wszystkich wymienionych kabelków chyba jednak najbardziej podoba mi sie QED silver anniversary.Jeżeli faktycznie dodaje blasku górze to najbardziej pasuje do moich upodobań a do tego kiedys słuchałem Van Den Hula Winda co prawda inny przedział cenowy i inne materiały ale konstrukcja kabla bardzo podobna i to jak zagrał i jak bardzo potrafił poprawić dzwiek to cos niesamowitego.
  4. W moim przypadku marka nie ma najmniejszego znaczenia zależy mi tylko na poprawie dzwięku a konkretnie większej głębi oraz detalicznosci. Osobiscie wolę dzwięk z bardziej rozdzielczą detaliczną górą.Moje pierwsze sensowne kolumny w życiu to były Tonsil Maestro 130 Mk1 z tytanową kopułką. gdzie dzwięk składał sie z samych męcząco ostrych wysokich tonów:P Jak przesiadłem się na klipscha to w porównaniu z tonsilem miałem wrażenie że mam lampowy miekki dzwięk:P więc jeżeli kable melodiki ocieplają górę to wole qeda icon_smile.gif
  5. Witam.
    Jestem w trakcie wybierania przewodów głosnikowych.Przedział cenowy jaki sobie wyznaczyłem to 30-40zł mb.i mysle ze 40zł to górna granica gdyż przewody bede kupowac i do kina i do stereo wiec ilosc mb jest naprawde spora. Mam kilka swoich typów a nie mam możliwosci ich porównania.
    -Qed silver anniversary XT
    -Chord Carnival Silverscreen
    -Melodika purple rain
    -Kimber 8PR

    To są moje typy ale być może polecicie cos lepszego.Przewody które będe kupowac mają być zastosowane w zestawie kina domowego jak i w zestawie stereo.
    Jeżeli chodzi o sprzęt to w przypadku kina:
    Cambridge audio 651R+CA 640C+Pioneer BDP-170 w zestawie z Klipsch F3,F1,B2,RC62II,RW12d

    a stereo:
    A500+D500SE+Klipsch RB81II

    Jeżeli chodzi o interkonekty to w przypadku stereo zastosowałem interkonekt własnej produkcji wykonany ze srebra o czystosci 4N a w przypadku kina na chwile obecną zwykły sznurek a docelowo najprawdpodobniej bedzie ten sam producent co kabelki głosnikowe.
  6. Nie mam takiego talenu w opisywaniu dzwięku jaki mają osoby piszące artykuły w czasopismach audiofilskich.Ale przeczytaj sobie test klipscha RF82 w HiFi Choice Marzec 2012.Test jest do pobrania w internecie w formacie PDF. Sęk w tym że ja najpierw słyszałem klipscha a potem dopiero widziałem test i moje odczucia są dokladnie identyczne i zgadzam się z opinią w 100%.A kolumny z serii KG jakie słuchałem to była wersja KG 5.2 z wymienionym okablowaniem oraz zwrotnicami i wygłuszeniem,w zasadzie to tylko przetworniki i skrzynki zostały orginalne.Faktycznie w wersji bez przeróbek szału nie robiły ale różnica w dzwieku po przerobieniu była niesamowita,jakby grały inne kolumny.Dzwięk jaki udało się uzyskać był bardzo podobny ale to bardzo bardzo do Sonus fabera electry amator 2.Jedyna odnotowana słyszalna różnica między nimi to bas na korzysć electry.Bardziej delikatny i naturalny ale to też rzecz gustu:)

    P.S.
    Jakie ty kolumny polecasz w tym przedziale cenowym 3-4 tys. za używki czyli ok.6 za nowe??Jeżeli nie klipsch.Lubię się dzielić odczuciami:)moją opinie już znasz:)

    Kolejne swietne kolumny jakie słuchałem to Xavian 250evo co o nich sądzisz??Na razie pozostają marzeniem ze względu na cene ale mysle że cel do zrealizowania.

    A moim ideałem dzwieku stereo to Focal Grand Utopia.Tego sie nie da opisaćicon_smile.gif))Zgadzasz się z tym jeżeli któres z wymienionych słuchałes??

    Pozdrawiam
  7. Witam.
    Wiem że wypowiadam się w tym temacie gdzie ostatni post miał miejsce 3 lata temu ale może kiedys sie moja wypowiedz komus przyda.Julio 4350 zastanawia sie nad Klipschami F3 lub RF82 które są lepsze,inny użytkownik napisał " Oba modele mają chyba identyczne przetworniki (przejrzałem "obrazki" i dane) oraz podawane niemal identyczne parametry" i to jest wielki błąd.Jestem pasjonatem czy melomanem nie wiem ale napewno bardzo interesuje mnie sprzęt audio stereo jak i kino domowe(osobiscie wole stereo) ale cos tam wiedzy liznąłem i nie jedne kolumny słyszałem więc cos tam mysle wiem.Różnica miedzy F3 a RF82 jest spora gdyż przetworniki może są tej samej wielkosci ale są z zupełnie innych materiałów.To inna klasa kolumn.F3 synergy to podstawowa rodzina kolumn która posiada aluminiowe kopułki jak i głosniki srednioniskotonowe.Seria Reference RF82 to już wyższa półka a i model RF 82 jest prawie najwyższym modelem w serii i jego kopułki są tytanowe a głosniki srednioniskotonowe z tak zwanego cerametalicu (połączenie matalu i ceramiki).Jeżeli chodzi o dzwięk to może nie wiem jak grają RFy ale wiem doskonale jak grają Fki.Posiadam co prawda mniejsze F2 w systemie 5.1 w połączeniu z B2,RC62 i subem RW12d mam też zestaw 5.0 z missiona serie M (M34i,M32i,M3c2i) ,i do stereo Missiona 792 oraz 750LE.Wszystkie kolumny są w podobnej klasie w podobnym przedziale cenowym za wyjątkiem missiona 792.Początkowo miałem missiona w sytemie 5.0 i wydawało mi się że grają jak na swój przedział cenowy wysmienicie.Piękne czyste angielskie brzmienie w połączeniu z angielskim Cambridgem.Ale usłyszałem u znajomego Klipsche (starą serie KG) i mnie zaczarowały do tego stopnia że postanowiłem też kupić klipsche.Seria synergy z modelami F w porównaniu z missionem M34i grają o wiele dojrzalej, bardziej żywiołowo(dzwięk dużego kalibru) nie tylko za sprawą odpowiedniego dociążenia basu ale i szeroko rozciągniętej przestrzeni.Jest to przeciwienstwo brytyjskiej estetyki brzmienia.Zaznaczam że każdy ma inny gust,inne ucho i każdemu podoba się cos innego ale MOIM zadaniem w porównaniu z missionem klipsch gra moze słowo o wiele lepiej byłoby krzywdzące dla missiona ale gra dojrzalej a to mi się bardziej podoba i mysle że ciężko będzie poszukac w tej grupie cenowej tak dynamiczne i dobrze wystereowane kolumny.W przypadku Julio4350 który zastanawia sie między F3 a RF82 a sprzęt chce uzywać do głosnego grania zdecydowanie kupiłbym F3 bo są o połowe tańsze a i pewnie różnicy w dzwięku by nie usłyszał jeżeli nie interesuje się tym tak bardzo.
    P.S.
    Klipshe napewno dobrze współpracują z cambridge audio bez względu na to czy jest to amplituner kina domowego czy wzmacniacz stereo.Moje klipsche współpracują z cambridge 650R i jeżeli chodzi o kino nie mam większych wymagań.Drugi zestaw missionów gra z cambridge 540R a w przypadku stereo obecnie Mission 792 ,Cambridge A100,C100,Dac3 w połączeniu z CD Pioneer PD-75.Docelowo zamiast missiona cos z rodziny klipscha minimum seria reference.
×
×
  • Utwórz nowe...