Tam jest po prostu zupełnie inne podejście do klienta. Nikt nie próbuje zrzucić odpowiedzialności za usterkę, wadę na klienta. Przykładowo kupiłem kiedyś monitor do komputera w Vobisie, była burza, akurat mnie nie było w domu. Piorun walnął tak blisko, że u sąsiadki uruchomiły się same zabawki elektryczne dziecka! U mnie monitor padł , odwiozłem do sklepu, sprzedawca włączył, stwierdził, że nie działa i po prostu poszedł do magazynu, przyniósł drugi i mi dał. Jedynie karton musiałem oddać, bo przywiozłem bez.
Spaliła mi się szlifierka kątowa. Poszedłem, w sklepie podłączyli, stwierdzili, że nie działa, wrzucili do pojemnika i dali drugą bez gadania.
Z rtv przez ostatnie 25 lat kupiłem w DE sporo sprzętu i oprócz spalonego głośnika wysokotonowego w B&W nic się nie zepsuło. A kolumnę dałem do sklepu, przyszedłem po paru dniach i oddali dobrą. Co robili nie wiem ale działa do dziś.
W międzyczasie znalazłem już 803 za 648 euro, co daje niecałe 2800 pln.