Witam, założyłem już jeden temat na forum, ale został zignorowany i bardzo możliwe, że dobrze Po kilku lekturach, odsłuchach mniej więcej wiem, czego oczekuje od sprzętu. Bardzo was proszę o pomoc. 1) Budżet to najlepiej 4000zł... Co to znaczy najlepiej? Nie chciałbym wydawać wiecej, chyba że trafiłaby się hiper okazja to mogę dołożyć te ekstra 500zł. Natomiast w drugą stronę moja elastyczność jest znacznie większa Sądzę, że na rynku wtórnym, nie wiele gorszy sprzęt można wynegocjować za np. 3000-3500zł. 2) Sprzęt ma... spełniać moje oczekiwania. Nie ma znaczenia, czy będzie nowy czy używany. Za nowym przemawia tylko 1 argument, możliwość wzięcia faktury VAT. Więc mogę te kilka złotych zaoszczędzić. 3) Sprzęt ma służyć do słuchania muzyki i koncertów. 4) Sprzęt towarzyszący? Telewizor Samsung H6400(i tu rodzi się pytanie, czy muzyka odbierana przez Wi-Fi w telewizorze i puszczona przez optyka, da dobrą jakość?), Asus UX32LN, Komputer stacjonarny bez dedykowanej karty muzycznej, Sony Z3 Compact, NC+, odtwarzacz DVD <- to będą źródła dźwięku. 5) Pokój ma trochę ponad 15m2. Odsłuch od kolumn w odległości 3,5m 6) Muzyka elektroniczna z wyraźnym basem i rock z lat 60-80' 7) Chce kupić od razu cały sprzęt 8 ) Konieczne jest w amplitunerze wejście cyfrowe optyczne/koaksjalne lub HDMI do podłączenia pod telewizor, konieczna jest możliwość słuchania muzyki po Bluetooth/Wi-Fi oraz z dysku zewnętrznego poprzez USB <-- i ten punkt przysparza mi najwięcej problemów. Otóż czy iść totalnie w sprzęt streamingujący z wbudowanymi wszystkimi funkcjami(nie zależy mi by miał wbudowaną obsługę portali typu Spotify, czy WiMP to mam na komputerze/telefonie), czy może kupić klasyczny wzmacniacz stereo dobrej klasy i do tego coś, co pozwoli mi na słuchanie muzyki bezprzewodowo w dobrej jakości(czy może takie połaczenia z góry skazane są na porażkę). Stawiam na wygodę, chce żeby sprzęt był dla mnie. Lubie raczej ciepłe brzmienie, nisko schodzące, ale oczywiście nie "kluskowate", czy jakieś dudnienie. Wolałbym mimo wszystko, by sprzęt był raczej zrównoważony z delikatnym akcetem ciepłego i niskiego grania, niż to miałoby w najmniejszym stopni dominować. Do tej pory miałem okazje odsłuchać: -Marantz CR510 + Dali zENSOR 3 -Marantz CR510 + Pylon Sapphire 25 Pierwsza opcja grała dla mnie nie dużo lepiej niż znajomego Microlab Solo7c, oraz totalny brak dołu. Natomiast, to co usłyszałem podczas słuchania Pylonów... To był skok jakościowy, który naprawdę dał mi poczuć, że to gra poważny sprzęt. Jedyne co było rozczarowujące to przy naprawde głośnym słuchaniu, mocne przesterowanie. Wg. sprzedawcy, to wina słabego wzmacniacza. Zastanawiam się, na ile ten Marantz hamował Pylony, bo wydaje mi się, że mogłoby to zagrać jeszcze czyściej, jeszcze bardziej wyraźnie, szczególnie w średnich tonach. Na pewno wiem, że chcę kolumny podłogowe. Natomiast cała reszta? Jestem w kropce... Sprzedawca namawiał na Cambridge Mini XI... W innym sklepie Bluesound Node... Natomiast nie wiem, czy nie lepiej byłoby kupić wzmak Audiolaba/Rotela/NADa/Pioniera i jakoś go doposażyć, by sprostał moim oczekiwaniom. A może coś z oferty Advanced Acoustic, wiem, że mają moduły WTX 500 i WTX 1000, które potrafią odbierać sygnał bezprzewodowy. Wasza pomoc nieoceniona. Dzięki!