To fakt potoczyło się to bardzo szybko, od nieco plastikowego Technicsa do nieco audiofilskiego Yaqina Ogólnie pojechałem posłuchać marantza pm7005. Na miejscu okazało że można troszkę potestować ze sprzętem nowym i używanym. Poza moimi kolumnami odsłuchaliśmy kilka innych od walących basem efektownych Klipschów do moniotrów Qba. Phoebe jak dla mnie połączyły wszyskie najlepsze cechy z reszty przesłuchanych. Podłączaliśmy na AA kolejno kilka wzmacniaczy Cambrige Audio 640, jakaś stara Yamaha oznaczenie AXcoś tam, badziewnego nowego Denona i w końcu Yaqina, który wyjechał z dzwiękiem po całym pokoju wysokie tony czyste i wyraźne ale nie dawały po uszach jak u Yamahy. Przestrzeń niesamowita, dźwięk jak dla mnie idealny, niski bas, dźwięk soczysy można słuchać i słuchać. Wygląda troche jak blaszany chlebak z potencjometrem To tak na szybko bo jeszcze sie nie nacieszyłem za bardzo zestawem gdyż ponieważ w pracy mam urawnie głowy, a wieczorem ciszy nocnej nie będe zakłucał no i jeszcze musze ogarnąć CDka w miare albo może gramofon jakiś, jak się bawić to się bawić