Witam serdecznie forumowiczów, to mój pierwszy post tutaj Przechodząc od razu do konkretów: Obecnie dużo słucham muzyki z komputera, jako, że przy nim pracuję. Jakieś pół roku temu kupiłem sobie do niego wieżę LG, model FA-162, która w magazynie "Hi-Fi i Muzyka" została uznana za całkiem ładnie grający, niedrogi sprzęt (w teście mini-zestawów chyba wygrała, o ile mnie pamięć nie myli, miała też nagrodę roku). Jednak w moim przypadku kolumienki pracują na bardzo ograniczonej powierzchni mojego biurka, około 50 cm od mojej głowy i mniej więcej tyle samo od siebie samych. Komumienki najwyraźniej się duszą, bo jak się je szeroko rozstawi, daleko od głowy, jak mają dużo powietrza, to wtedy grają ślicznie, u mnie na biurku już sporo gorzej - za nimi jest od razu ściana, więc bass refleks dmuchający do tyłu też szlag trafia. Pomyślałem więc, że zamiast normalnego sprzętu domowego, dużo lepiej sprawdziły by się tu studyjne, aktywne, najlepiej pracujące w obudowie zamknietej, monitory bliskiego pola. Są one chyba tak zrobione, by działać na niewielkiej przestrzeni i blisko głowy słuchacza. Problem jednak w tym, że wszelkie Audio, Video i inne Hi-Fi nie interesują się tego typu sprzętem, a i moja wiedza tutaj jest skromna. Czy ktoś z forumowiczów mógłby powiedzieć, czy w mojej sytuacji monitory bliskiego pola to idealne wyjście, bo może istnieje inna możliwość, której nie biorę pod uwagę? Jeżeli studyjne monitory to jakie? Nie wiem też jak rozwiązać ewentualny problem gniazd, ponieważ w studiu z jacków i cinchy sie nie korzysta. Pozdrawiam.