Skocz do zawartości

Deqeda

Uczestnik
  • Zawartość

    36
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Deqeda

  1. Dzięki!
    Właśnie taką kolejność mają moje typy: pierwszy Marantz, potem Rotel.
    Denona również brałem pod uwagę - 1500 i kolejne, tylko trochę nie spina mi się z budżetem.

    Jako czwarty na liście, albo nawet trzeci, przed Cambridge wstawiam jeszcze Pioneer PD 50.

    1) Marantz cd6004
    2) Rotel RCD06
    3) Denon 1500 / Pioneer PD 50
    4) Cambridge Azur 351c / 651c

    Przyznam, że ciężko dostać coś z tej listy - bo czarne!

    Jakieś sugestie?
  2. Cześć!

    Nie mogę się zdecydować na odtwarzacz CD do mojego NADa c356bee.

    Dysponuję budżetem 1000 zł, celuję w sprzęt używany co nie sprzyja możliwości odsłuchów.

    Zależy mi na dynamice, przestrzeni i basie - przy jednoczesnym zachowaniu charakteru wzmacniacza. Kolumny Dali Ikon 6 mk2.

    Moje typy to:

    - Marantz cd6004
    - Cambridge Azur 351c / 651c
    - Rotel RCD06

    Pomożecie? icon_smile.gif


    Pozdrawiam
  3. * Oczywiście z tym "Starciem Tytanów" lekko przesadziłem. icon_smile.gif

    Powszechnie wiadomym jest, że w kwestii stereo apetyt rośnie w miarę jedzenia.
    Tak też jest i w moim przypadku, stąd próba porównania dwóch tytułowych wzmacniaczy zintegrowanych.

    Do porównania zachęcił mnie test AUDIO Rotela RA-12 Brzmienie trzyma fason, w którym możemy przeczytać:
    "Brzmienie Rotela RA-12 jest bliskie temu, co wcześniej usłyszałem z NAD-a, dlatego warto też wskazać różnice. (...)"

    Obecne warunki:
    - posiadam Exposure 1010 + Dali IKON 6 MK2;
    - salon odsłuchowy powiększył się do ponad 20m2 (4x5) + otwarta kuchnia ok 7m2 i otwarty przedpokój;
    - układ kolumn - szeroko na krótszej ścianie, punkt odsłuchu - środek (właściwie dowolny na całej długości dłuższej ściany);
    - muzyka - różna (Enigma, Pink Floyd, Dire Straits, Gregorian, Jarre, Oldfield).

    Czego poszukuję w dźwięku:
    - większego podbicia niskich tonów;
    - nie chcę stracić średnich ani wysokich tonów;
    - minimalnego zmniejszenia sceny;
    - większej uniwersalności muzycznej.

    Czego oczekuję od wzmacniacza:
    - większej multimedialności - wejścia optyczne;
    - pełnej obsługi z pilota;
    - ewentualnie portu USB.

    Korzystając z Internetu wytypowałem dwóch Tytanów:
    Nad'a zdążyłem posłuchać - jestem pod wrażeniem. Potwierdzają się wszystkie pozytywne opinie i komentarze.
    Podbudowa basowa jest potężna, lekki brak w zakresie "pomiędzy" średnimi a wysokimi tonami, mniejsza scena niż w Exposure. Nie będę się zagłębiał w szczegóły.
    Biorąc pod uwagę, że nie słyszałem jeszcze Rotela jest to mój numer jeden.
    Minusy - nie potrafię jeszcze ocenić, czy basu nie jest dla mnie zbyt dużo; DAC ma zaledwie jedno wejście optyczne; wysoka cena (nie dot. używanego).

    Rotel w cenie NAD'a daje dużo więcej multimediów: dwa wejścia optyczne, USB, wyświetlacz, aplikację sterującą.
    Niestety nie miałem przyjemności go posłuchać ze względu na ograniczoną liczbę salonów z Rotelem w ofercie...

    Jestem ciekawy Waszych opinii, jak wypada Rotel względem NAD'a! icon_confused.gif

    Pozdrawiam
  4. Zwracam honor, myliłem się, określenie no-name było krzywdzące.
    Po prostu nie miałem jeszcze okazji poznać i posłuchać STX'ów.

    Pofatygowałem się natomiast do Media Marketu zobaczyć, dotknąć i posłuchać ONKYO 8150.
    Amplituner był zestawiony z kolumnami Magnat, model - nie wiem, chyba SUPREME.

    Media nie jest dobrym miejscem do odsłuchów i dało mi jedynie wstęp do pierwszego wrażenia.
    Niestety było ono negatywne, choć nie stawiam kreski na 8150.
    - wygląd dobry, układ przycisków, pokręteł OK, standard;
    - wykonanie, słabe, cienka aluminiowa blaszka (front), fatalne plastikowe pokrętła;
    - brak funkcji "direct" i "loudness" jak na aplituner przystało, zdecydowany minus
    - odsłuch - średnie i niskie tony zlane w jedną niewyraźną masę, regulacja barwy nie pomaga.

    Żeby testu stało się zadość wybiorę się do znajomego salonu audio, gdzie akurat mają ten model.
    Posłucham ONKYO w "normalnym" pomieszczeniu, z lepszymi kolumnami.
    A robię to po części dla siebie, bo zaciekawiłem się ilością funkcji jakie oferuje ten sprzęt.

    icon_smile.gif
  5. Cytat

    Dzięki wszystkim za sugestie i zaangażowanie. Dostałem dużo privów i na pierwszy cel idzie zestaw:
    http://stx.pl/electrino-250-denon-pma-720ae-dcd-720ae.html



    Kiedyś też celowałem w Denona 720, jednak w odsłuchach okazał się trochę mdły.

    Czy ktoś wie, co to za kolumny? Podpadają trochę pod no-name, ale może się mylę.

    Zauważ, że odbiegłeś od pierwotnego planu - amplitunera. Brak Wi-Fi, Tunera, optyki...

    O ile 720 byłbym gotów przyjąć, to na ten zestaw na pewno bym się nie zdecydował. icon_sad.gif
  6. Cześć!
    Na pewno możesz zrezygnować z odtwarzacza Blu-Ray! PS3/4 jest w niego wyposażony, jest świetnej jakości.
    Zaoszczędzone pieniądze możesz wykorzystać inaczej. icon_smile.gif
    Nie jestem fanem Yamahy, rozważ Onkyo http://allegro.pl/nowosc-onkyo-tx-8150-rad...5771779077.html
    Z Onkyo ładnie zgrywają się kolumny JBL http://allegro.pl/nowosc-jbl-studio-280-do...5753604934.html

    Zauważyłem, że celujesz w amplituner - za chwilę ktoś będzie próbował namówić Cię na wzmacniacz stereo. icon_smile.gif

    Znam bardzo podobny zestaw, zatem propozycja nie jest przygotowana w ciemno.

    Pozdrawiam
  7. Cytat

    Dequeda, dobre rady, ale pamiętaj. Głośniki, to raczej przetworniki elektroakustyczne montowane w kolumnach.
    Samych głośników raczej się nie podłącza.
    Niskie tony albo bas, to poprawne nazwy w języku polsklim. A bass, to co innego. Sprawdź w Wikipedii.



    Przejęzyczyłem się, chodziło o kolumny, mam nadzieję, że każdy się domyślił.
    Gdybyś zwrócił uwagę tylko na to, pewnie nic bym nie odpisał, ale czepiasz się.
    Angielski bass to polski bas i tak jest oznaczony na Denonie M-39, który nie ma polskiego menu.

    I żeby wszystkim było miło sprawdziłem dla Ciebie BASS w Wikipedii.

    icon_wink.gif
  8. Zanim zdecydujesz się na zmianę głośników, może warto pokombinować z kablami?
    Na pewno oryginalne nadają się tylko do wyrzucenia. Może rozwiąże to problem i pozwoli zaoszczędzić trochę kasy!

    Przychylam się do opinii jacka75, kolumny w tym modelu są nadzwyczaj dobre (jak na zestaw).
    Nie napisałaś, jak ustawione są kolumny, ale zrozumiałem, że stoją blisko ścian.
    W zestawie są oryginalne zaślepki otworów bass-reflex, to też jest pewna opcja, ale 10-15 cm z tyłu powinno wystarczyć.
    M-39 posiada regulację tonów, przy tak małym pokoju nie zalecałbym sterować bass'u na +10.

    Pozdrawiam
  9. Cześć!
    Ostatnio na allegro przemknął tytułowy wzmacniacz Onkyo A-9070 w bardzo dobrej cenie.
    Zaciekawiło mnie to na tyle, że zacząłem szperać w Internecie poszukując informacji na jego temat.
    Mogłoby się wydawać, że o flagowej Integrze Onkyo (nie licząc A-9000R) powinienem znaleźć masę recenzji, opinii i testów - nic bardziej mylnego.
    Zatem jeżeli ktoś z Was posiada, posiadał lub słuchał tego sprzętu - bardzo proszę o komentarz.

    Pozdrawiam

  10. Poniżej lista kabli, jakie udało mi się przetestować w moim zestawie:

    1. Kimber 4PR
    2. In-Akustik Premium Lautsprecher kabel 2x4 qmm ROHS
    3. QED Silver Anniversary-XT SPOFC with X-Tube technology
    3. In-Akustik Exellenz Lautsprecherkabel atmos air 2x1.87 qmm ROHS
    4. Melodika MDC2250 PurPle Rain 2x2,5 mm2 with BassCore


    Numeracja nie jest przypadkowa. Nie będę się zagłębiał w szczegóły, ale warto zaznaczyć, że najgorzej zagrała Melodika "HałasCore". W pierwszej chwili musiałem sprawdzić, czy wszystko dobrze podłączyłem.
    Ostatecznie wybór padł na Kimber 4PR - moim zdaniem najlepszy z powyższej listy, plus zmieścił się w zakładanym budżecie. Wrażenie odsłuchowe opisałem wcześniej.

    Pozostając w temacie kabli spotkałem się z pozytywną opinią, nawet poleceniem poniższych:

    Wireworld Orbit 16/4
    Chord Oddysey 2
    Tellurium Q Ultrablue
    Tellurium Q Blue
    Albedo Blue


    Ostatnie dwa uzyskały najwyższą ocenę polecającego. Obecnie są dla mnie za drogie, ale może ktoś z Was będzie mógł mi powiedzieć o nich coś więcej.
  11. I ja tak myślę, to nie są oryginalne OYAIDE.
    Jeśli chodzi o kolor, to pod światło są trochę przezroczyste "bordowe", ale zdecydowanie nie tak, jak na stronie producenta. Uziemienie i brak blaszki również nie pozostawiają wątpliwości.
    Nie mam ich z czym porównać, ale mimo wszystko wyglądają na całkiem solidne. Są ciężkie, dobrze spasowane, a powierzchnie styków bardzo gładkie.

    Zdecydowałem, że je zostawię, zobaczymy co z tego będzie.
  12. A propos wtyków OYAIDE, znalazłem ostrzeżenie na stronie producenta:

    Ostrzeżenie przed podrabianymi produktami OYAIDE
    Wiemy że na rynku dostępne są podrabiane wtyki i konektory marki OYAIDE wizualnie niemalże identyczne z oryginałami. Zwłaszcza serii „P/C”. Są one produkowane jak i sprzedawane nielegalnie.
    Oryginalne produkty zawierają:

    1) Każdy wtyk OYAIDE dostarczany jest w unikalnej aluminiowej puszce ( poza kablami konfekcjonowanymi).
    2) Od 2007 roku na każdym wtyku umieszczana jest naklejka z hologramem.
    3) Naklejka z nazwą produktu jest teraz wykonywana z aluminium.
    4) Przy kilkadziesiąt procent niższej cenie , podrabiane wtyki oraz pozostałe produkty po za podobieństwem są wykonane z materiałów które nie mają nic wspólnego z marką i wieloletnią renomą firmy Oyaide.

    Podrabiane produkty zazwyczaj sprzedawane są w papierowym opakowaniu, bez hologramu i naklejki z nazwą. Różnią się również materiałem z jakiego są wykonane.


    Zmartwiłem się, bo te, które zamówiłem są właśnie w kartoniku...
  13. Cytat

    Jeśli chcesz i masz trochę czasu na zabawę, to mogę podać Ci przepis, jak samemu zrobić zasilający. Ja zrobiłem. Koszt żaden. Gra lepiej od Artecha Thunder, IsoTeka High Performance PowerCord. A to tanie kable nie są. Trochę ustępuje Enerrowi Euphoria Animus.


    Przez chwilę myślałem, że żartujesz, ale po przeczytaniu instrukcji i obejrzeniu zdjęć zrobiło się poważnie. Mam kilka pytań:
    - dlaczego taśma teflonowa, a nie jakaś inna, albo wężyk?
    - dlaczego kabel jest niesymetryczny?
    - czy kabel jest giętki, czy sztywny, bo z tego co rozumiem w środku druty?

    Jedna uwaga, proponujesz wtyki iego, znalazłem takie za 250 zł sztuka. Czy to nie dziwne pleść kabel samemu, tnąc koszty, z wtyczkami za 500 zł?
  14. Postanowiłem rozszerzyć wiedzę na temat kabli zasilających. Okazało się, że te najtańsze nie są dedykowanymi kablami audio, a wysokiej jakości kablami przemysłowymi. Osobiście nie przekreślam ich zastosowania w zasilaniu stereo. Moim zdaniem powinny być lepsze niż "komputerówki" z uwagi na ekranowanie (nawet 3x), przekrój żyły 3x2,5mm, odporne PCV i polietylen PE. Domyślam się jednak, że może to być kwestia sporna.

    Poniżej kilka informacji ogólnych (zastosowanie/właściwości):

    - Bitner BiTservo 3 plus 2XSLCYn-J 23zł m.b.
    - Lapp Kabel Olflex 100 CY 15,60zł m.b.
    - Helukabel Y-CY-JB (brak ceny)

    Stosowane jako przewody sterownicze w technice sterowania i regulacji, oraz przemyśle maszynowym. Służą do zasilania silników z przemienników częstotliwości zachowując pełną kompatybilność elektromagnetyczną. Zakres stosowania:
    - budowa instalacji przemysłowych
    - budowa maszyn
    - technika grzewcza i klimatyzacyjna
    - systemy transportowania i przemieszczania
    - serwonapędy
    - w obszarach wrażliwych na EMI/EMC/EMV (zakłócenia elektromagnetyczne)
    - w pomieszczeniach suchych i wilgotnych oraz na zewnątrz pomieszczeń
    Symetryczna budowa kabla 3+3PE zapewnia symetrię napięć zasilających. Gęsty oplot zapewnia transmisję sygnałów i impulsów pozbawionych zakłóceń. W elektronice wykorzystywane jako przewody sygnałowe. Izolacja wewnętrzna z PCV podwyższa mechaniczną obciążalność przewodu. Izolacja z polietylenu PE zapewnia niską pojemność kabli w stosunku do kabli o izolacji PCV (tylko Bitner). W celu zoptymalizowania zakłóceń elektromagnetycznych zalecane użycie dławnic/dławików.

    Inaczej jest z kablami Melodika i Supra, bo te, mimo że należą do budżetowych, są już dedykowanymi kablami audio. Jednak na pierwszy rzut oka nie różnią się od powyższych.

    Jeżeli miacie w swoim stereo przemysłowe kable zasilające, to proszę o opinie.
  15. Pierwsza sugestia, rozważ zakup sprzętu używanego!

    Nie chodzi mi oczywiście o 30-letnie klocki (bez urazy dla wiekowego hi-fi), ale bez problemu można znaleźć używane perełki w idealnym "gabinetowym" stanie, jeszcze na gwarancji, daleko lepsze od proponowanych przez Ciebie.

    Mówię na podstawie własnego doświadczenia i cieszę się, że przełamałem w sobie tę barierę.
  16. Cytat

    Jeśli chodzi o kable, szczególnie interkonekty mógłbyś wypróbować Monster kable. Mają zazwyczaj mocne, czasem napompowane/pogrubione niskie tony. Ale czy będą wystarczająco jak dla Ciebie "lotne" na górze, nie wiem?
    Chyba jednak lepiej byłoby spróbować z głośnikowymi. Na górze zostawić QEDy a na dół dać Monstery, czy coś może bardziej wyrafinowanego ale też pewniej droższego?



    Czy dobrze rozumiem, że sugerujesz bi-wiring?

    Obecnie trafił mi w ręce Kimber 4PR i jak dotąd mam pozytywne odczucia. Dźwięk zrobił się bardziej aksamitny, zdecydowanie poprawił się bas, nieznacznie zmniejszyła się przestrzeń, wysokie tony wydają się nienaruszone.

    Cały czas porównuję z QES Silver Anniversary XT, a testy będą trwać jeszcze kilka dni.

    Jakie jest Wasze zdanie na temat Kimber 4PR?
  17. Nie nastawiam się na poprawę dźwięku, zdaję sobie sprawę, że w tej cenie to niemożliwe. Myślałem raczej o poprawie przesyłu prądu, zmniejszeniu ewentualnych zakłóceń, jak napisał f1angel, a przede wszystkim nie zepsuciu dźwięku. Rozumiem jednak, że kierując się nawet takimi kryteriami lepiej zainwestować w coś lepszego.

    Z limitem do 100 zł/mb, pośród polecanych, znalazłem jedynie Gigawatt'a LC-Y MK3 - RoRo, jest ok?

    Skoro już wydam oststnie grosze na goły kabel, to doradźcie jakie budżetowe wtyki do tego dobrać, żeby zupełnie nie zbankrutować!?
  18. Na allegro można znaleźć bogaty asortyment niedrogich kabli zasilających. Zarówno w firmowej konfekcji, konfekcji na zamówienie, na metrach skończywszy.

    Z rozpoznawalnych firm w cenie do 100 zł za metr można znaleźć:
    - Supra LoRad (kilka rodzajów)
    - Melodika Purple Rain
    - Bitner
    - i inne

    Wydaje mi się, że takie kable powinny być lepsze od "zwykłych komputerówek" z uwagi na czystość miedzi, przekrój żyły, dodatkowe ekranowanie.

    Jakie jest Wasze zdanie, może macie coś z powyższych, albo coś innego? Czy warto inwestować w takie kable? Składać samemu, czy szukać gotowej konfekcji?
  19. 7 wrażeń po 7 dniach.

    1. Zestaw gra u mnie na kablach QED silver anniversary XT. W mojej ocenie ma to dużo zalet i możliwą jedną wadę. Niewątpliwymi zaletami są wysokie tony i średnica. Tu wszystko zgodnie z pierwotnym opisem - nic dodać, nic ująć. Scena jest tak szczegółowa, że słucham starych płyt na nowo, odkrywając dźwięki, o których istnieniu nie miałem pojęcia.

    2. Wspaniała przestrzeń, niczym "incredible surround" Philips'a w pozytywnym tego określenia znaczeniu. Jak już pisałem wcześniej wokale brzmią doskonale. Moja Lepsza Połowa (Małżonka) zauważyła, że "wokalistka jakby stała przed nami". Nienaganna stereofonia - np. w utworach Mik'a Oldfield'a dźwięk przepływa z jednego głośnika do drugiego niczym strumień ciepłej wody.

    3. Dynamika bez zarzutu. Na każdym poziomie głośności, a dochodzę do połowy skali (na więcej nie pozwala pomieszczenie i sąsiedzi) jest tak samo dobrze.


    4. "Prosty" wygląd z każdym dniem coraz bardziej mi się podoba. Owszem jest surowy, ale po bliższym poznaniu nie jest zimny. Aluminiowe czarne fronty i bursztynowe podświetlenie doskonale do siebie pasują. Od razu widać, że to nie jest "masówka". Mimo niewielkich rozmiarów jest bardzo elegancki.

    5. Aluminiowe pokrętło głośności (z diodą) to duży plus, jednak jest mały detal, do którego jeszcze się nie przyzwyczaiłem. Mianowicie pokrętło odstaje ok 3 mm od obudowy i można pod nie zajrzeć - widać wtedy mocowanie oraz kabelek zasilający diodę.

    6. Funkcjonalny pilot ma za małe i niezbyt odseparowane przyciski regulacji głośności. Poza tym obsługuje wszystkie funkcje zestawu (nawet więcej). Ręczne włączenie i wyłączanie zestawu nie jest uciążliwe, no może późnym wieczorem, kiedy trzeba wstać z łóżka.


    7. Wracając do dźwięku. Zestaw gra bardzo lekko i tu pojawia się ta wada, o której wspomniałem - niedostateczny bas. Nie chcę być źle odebrany - nie chodzi mi o dudnienie techno niczym z kanciastego BMW słyszane trzy ulice dalej. Brakuje trochę zejścia niżej, tego jednego "bębna"...


    Tu prośba do Was o polecenie kabli, które nie niszcząc lekkości i przestrzeni dodadzą ten brakujący basik.
  20. Zacznę od odsłuchu, który zadecydował o zakupie Exposure 1010 (zestawu wzmacniacz + odtwarzacz).
    Odsłuch był jednocześnie porównaniem z Denon'em 720.
    Poniższy opis pochodzi z wcześniejszego tematu, jednak stanowi otwarcie nowego wątku.

    O ile Denon PMA-720AE zagrał poprawnie, równo i niezbyt szeroko, to już Exposure 1010 zaprezentował zdecydowanie więcej. Nie byłem na to przygotowany stąd na mojej twarzy zarysowało się duże zdziwienie. Wystarczył jeden utwór, który przerwałem na Denonie i dokończyłem na Exposure, żeby stwierdzić, że ten sprzęt ma pazur. Później było już tylko lepiej.

    Zacznę od przestrzeni, która rozciąga się jak z gumy wystawiając w pierwszym szeregu nienaganne, czyste i dźwięczne wokale. Dookoła panuje ład w którym łatwo się ondaleźć. Głośniki nabrały głębszego wdechu jakby po zdjęciu jakiegoś ciężaru. Lekko i przejrzyście, aż się prosi podkręcenie gałki.

    Wysokie tony czyste jak łza, nie ma mowy o żadnym nalocie. Przy dłuższych dźwiękach jedwabiste, ale może to też zasługa jedwabych kopułek w Dali IKON 6 MK2. Elementy czytelne, nie nakładają się na siebie.

    Średnica cieplutka, jak już pisał wcześniej f1angel chyba lampowato ocieplona. Ciężko mi się do tego odnieść, ponieważ mam niewielkie doświadczenie z lampami. Nienagannie czytelna, radzi sobie z każdym detalem. Mi to odpowiada.

    Dodatkowym zaskoczeniem był bas, obawiałem się że może być go mało (brak regulacji w tym zakresie potęgował to uczucie). Już pierwsze uderzenie pozostawiło Denona daleko w tyle. Nisko, niżej, głęboko bez utraty kontroli. Zestawienie z Dali okazało się trafione, bo dobrze radzą sobie z tym obszarem. Basu nie brakuje, powiem inaczej, jest bardzo wyraźny, porusza.

    Wszystko łączy świetna dynamika, która nawet przy cichej muzyce sprawia, że nie tracimy na szczegółowości i przestrzeni. To dla mnie duża zaleta bo mieszkanie w bloku wymusza czasem uszanowanie miru domowego sąsiadów. Jednak katalogowa moc 2x50W/8Ohm wydaje się być źle zmierzona co najmniej o połowę, co pozwala potrząsnąć pomieszczeniem.

    Cięszę się, że posłuchałem Exposure 1010, momentalnie wyleczyłem się z Denona, oczywiście mówię o PMA-720AE. Nie chciałbym skrzywdzić mojego ulubieńca PMA-1510AE (obecnie 1520), który pewnie mógłby być tu rywalem.

    Ostatnia uwaga - wygląd i wykonanie. Na początku przestraszyłem się surowością Exposure, totalny minimalizm wieje chłodem. Jednak im dłużej mu się przyglądam (na zdjęciach) tym bardziej mi się podoba. Do środka lepiej nie zaglądać, bo jest "pusty", co może nawet zniechęcić. Ważna jest świadomość, że wzmacniaczy nie kupuje się jak ziemniaków - na wagę. Szkoda, że seria ogranicza się tylko do wzmaczniacza i odtwarzacza, ale to już można uzupełnić innymi klockami.


    Link do strony producenta.
×
×
  • Utwórz nowe...