Też zdarza mi się słuchać piosenek Iglesiasa, ale nie powiedziałbym, by był to powód do jakiegoś ogromnego wstydu. Może nie wszystkie utwory są ambitne, ale muzyka w naszym życiu towarzyszy w różnych sytuacjach i nie każdy utwór nadaje się jednocześnie do biegania, do samochodu i do relaksu. Muszę przyznać, że kuzyn lubi puścić w aucie disco polo i nawet czasami mi to odpowiada. Wiadomo, jak to jest - nikt nie zna, każdy na imprezie śpiewa.