Skocz do zawartości

audiowit

Uczestnik
  • Zawartość

    8 058
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez audiowit

  1. 25 minut temu, AudioTube napisał:

    Zatem ja polecę. Na studyjnego Marsa 😉

    Konstrukcja całkowicie aktywna. Sekcję średnio/wysoko można sobie przekręcić. Na stojąco lub leżąco.

    Brzmienie jakie chcesz, konstrukcja całkowicie aktywna z pełnym dsp. Presety do masteringu, miksowania i …audiofilskiego słuchania. Do tego plik na kompie/preset do kina domowego. 
    Jestem tylko trochę egoista, ponieważ resztę szczegółów na prive.

    13FA1C8C-9250-46C0-AE3D-8F406E3062A8.jpeg

    B7F837D3-063C-4C64-9A67-A06F5098B5F0.jpeg

    Focal ma podobne monitory. Tylko, ze tam sekcja sredniowysokotonowa odwraca sie automatycznie jak zmieniasz horyzontalnie lub wertykalnie pozycje monitora.

    A to jakis Diy?

    • Lubię to 1
  2. 3 godziny temu, Artur Brol napisał:

    Cóż, nie wszyscy maja tyle na koncie, by kupować co im się spodoba, inni mają I kupują, jeszcze inni choć mają, zanim coś kupią to dobrze się zastanowią i 5 razy porównają z innym produktem. 

    Moim zdaniem,  gdyby tych ostatnich było więcej, producenci uważali by jakie ceny podawaja, wiedząc że - tutaj moje tylko i wyłącznie zdanie, na temat tego cyrku😁 - ich produkt będzie porównany z innymi. A różnice są niewielkie, czy to chodzi o wzmacniacze czy kolumny. Porównując oczywiście kolumny o tej samej wielkości dla przykładu.

    Jest jeszcze kwestia,  z czego te kolumny np. są zrobione, jak długo trwa proces przygotowywania drewna do ich produkcji ( np. Sonus Faber ) itp. To wszystko na cenę się sklada i każdy o tym wie, no i gdzie coś jest wyprodukowane - w Europie zarobki so większe niż np. w Chinach - chyba że coś się zmieniło ostatnio. 

    Jedynie tak się zastanawiam czy np. kolumna musi być wykonana z aluminium lotniczego by dobrze brzmieć. Takie aluminium lotnicze pewnie tanie nie jest. Nie można było innego materiału użyć? Pewnie można było, ale to lepiej wyglada w folderze i można więcej za to policzyć.

     

    Dzięki za info.

    Zawsze  trochę więcej info w przenośnej bazie danych.😁

    Powiedział gość ktory nie wie co to grafit i twierdzi, ze grafen się wydobywa....

  3. 6 godzin temu, RLC2 napisał:

    Wszystko wina księgowych 🙂 

    I nas. Kupując niskiej klasy produkty napedzamy tą machinę.

    Wiem, że to utopia, ale gdyby wszyscy zwracali uwagę na jakość, wymagali trwałości to wymusiliby na producentach większą dbałość, bezawaryjność.

    Audio to akurat pikuś. Rynek samochodowy lepiej to obrazuje. Te wszystkie samochody z papieru i z silnikami od pralek tak dobrze się sprzedają bo 

    -mają fajne wyswietlacze

    -zintegrowane odswierzacze powietrza

    -setki mozlowosci konfiguracji

    -bezobslugowe parkowanie

    -aplikacje

    A nikt nie stanie w salonie i nie tupnie nogą i powie ja bedę jeżdzil ponad 5 lat i chcę prawdziwy samochod, a nie gadżet. I nie dać się zbyc cwaniakom wmawiajacym, że ekologia itd. Bo to gowno prawda. 

    To samo w audio. No tylko... wiecie... wszystko co pożądne musi kosztować.

    • Lubię to 5
    • Gratulacje 1
  4. Dnia 30.11.2023 o 07:48, Karol64208 napisał:

    Nie wiem z czym macie problem Panowie, starsi koledzy pamiętają jak kupowało się sprzęt w latach 70/80. Nie było takiego luksusu jak wypożyczenie do domu, a zwłaszcza jak sprzęt przywożony był z zachodu. Czytało się różnie czasopisma branżowe, oceny i porównywało się to ze specyfikacją. Fakt że dawniej producenci podawali fatyczne dane tech. w specyfikacji, co teraz jest wielką niewiadomą. Tak przywieziony sprzęt z zagranicy sprawdzał się więcej niż 80%. Osobiście nigdy nie spotkał mnie zawód, ale też  nie był tani, dlatego nie jestem zdziwiony że kol. @Adi777 tak postanowił. Dziwi mnie tylko dlaczego chce robić i majstrować przy akustyce pomieszczenia.

    Pozdr.

    Karol, czasem gadasz z sensem, a poźniej wszystko zaprzepaszczasz jednym wpisem.

    To samo sie tyczy Twojego wpisu a'propos norm budowlanych...

    7 godzin temu, elektron6 napisał:

    Również kupuję używane wysokie modle sprzętu audio i jeżdżę po nie i te 1000 km - przy okazji jest wycieczka. Ostatni wypad trasa Szczecin - Bielsko Biała:) Czy się opłaca> TAK - doliczając nawet koszty paliwa, hotelu i tak wychodzi to finansowo ok.

    Pierdykniecie czegoś - a co w zadbanym sprzęcie audio ma pierdyknąć? Prędzej szybciej pierdyknie nowy sprzęt z salonu.

    Pomijam przypadki że ktoś kupuje za połowę ceny sprzęt całkowicie rozgrzebany, przerobiony - tego trzeba unikać.

    Nie namawiam a wskazuję takie możliwości a kto co tam kupi to jego sprawa...

    A nawet jesli coś pierdyknie, da sie naprawić, co nie jest takie oczywiste w sprzecie nowym.

    • Lubię to 1
  5. Wysokotonowce na gornej sciance znów nie są tak nowatorskie konstrukcje. Mają swoje lata. Zresztą nie tylko na gornej.

    Sredniotonowce umieszczane pod katem na przedniej ok. Ale na gornej? Obawiam się, ze chodzi o zwiekszenie efektu wow i bardziej efekt "dookulnosci dźwieku". Moze byc problem z focusowaniem.

  6. Niewiedza? Brak wyobraźni? Brak osluchania? Nierzetelność sprzedawców lub nieodpowiednie doradzania? Większa liczba możliwosci?  Inne, szersze możliwości technologiczne? Itd itp, a nie kolumny do czegoś.

    Myślisz, że kiedyś było inaczej? Też można było wszystko spieprzyć. Tylko były mniejsze możliwości żeby to zrobić.

  7. 1 godzinę temu, Karol64208 napisał:

     

    W latach 80/90 producenci zaczęli produkcję kolumn pod daną muzę, dla czego nie wiem.

    Może koszty, lub nowe podejście do dźwięku.

     

    Heh. Jakiś taki mało spostrzegawczy jestem. Nie zauważyłem w salonach regałów z pop, jazz, rap, klasyka...

  8. 4 godziny temu, Artur Brol napisał:

    Dziendobry.

    Zdaje sobie sprawe, ze jestem tutaj jednym z najmlodszych forumowiczow.

    Zdaje sobie sprawe ze pewnie tez najmniej sprzetu - napisze przesluchalem . Bo to sie tylko w sklepach odbywalo. Jednak, nie byl to sprzet za grosze.

    Lyngdorf najwyzszy model z B&W 800 (taki duzy byl), Sonus Faber Minima I Eelecta Amator z Gryphon wzmacniaczem, NAD Masters z kolumnami MA, Sonus Faber i Dyaudio plus kilka sluchawek w cenach do 4 tysiecy. Akustyka tez byla ok bo zaklucen np. zadnych nie zanotowalem. Pokoje byla przygotowane do odsluchow . Lepiej lub gorzej.

    W domu - MA GOLD 100 , Pylony, NAD 368, Camridge Audio CXA81, Gato Audio DIA250s, Gato CDD1, Primare CD35. 

    Ty tyle pewnie na poczatku przygody swojej w audio , przesluchales.

    Do czego zmierzam. 

    Wszystko to jednak, przykro mi , ale nie daje ci prawa wyrokowania ze ja nie slysze , lub nie wiem jak sluchac. To ze moja droga dopiero sie niedawno rozpoczela to w tym przypadku nie ma nic do rzeczy.

    Zapewniam cie ze nasluchuje tak samo dobrze jak ty, na te same rzeczy zwracam uwage, pewnie nawet te same momenty porownujemy.  Porownuje dzwiek fortepianu, gitar , uderzenia w perkusje, wybrzmienie talerzy, czystosc ich dzwieku i czy jest dobrze kontrolowane , czy bas jesli jest obecny , jest czysty i sprezysty, czy ma wybrzmienie czy jest krotki, wokale.

    Te zmiany sa najlepiej slyszalne jesli jest zrodlo w czasie rzeczywistym zmieniane, w ciagu sekundy. Tak jak to bylo w przypadku Holo - zmiana zrodla, sekunda , roznica jak na dloni. Wiec jako ktos doswiadczony pisze ze to jest zla metoda to juz nie wiem.

    Wracajac do Holo, piszesz ze jakim cudem dac w Gato tylko troche sie roznil od Holo. Takim prostym cudem ze te rzekome roznice sa nam wmowione. Te wielkie mam na mysli, ktore doprowadzaja od achow i ochow w recenzjach.

    Nigdy nie twierdzilem ze roznic w kolumnach , wzmacniaczach, sluchawkach nie ma. W przetwornikach bylem przekonany ze nie ma. Sam sie zdziwilem ze sa. Dac we wzmacniaczu Singxer gral ciszej niz w Gato, w Gato z mniejsza iloscia energii niz ten w Holo.

    Ale to wszystko. Bez och i ach.

     

    A tam gdzie drożej nie zawsze lepiej, bo zazwyczaj kulała tam akustyka.

     

    Twoje slowa. Jednak jakims sposobem nie potrafisz przyjac do wiadomosci jaka niewielka roznica pomiedzy  daciem w Gato i Holo byla.

    Cytuje

    Nie wiem, czy przerażające, czy żałosne, czy może smutne jest to, że pełnoprawny porządny DAC ktoś sprowadza do poziomu modułu wbudowanego we wzmacniacz, a później leci z taką opinią po forach.

     

    Ja niczego nie musze sprowadzac , one sie same sprowadzaja. Nie lece z OPINIA tylko z WNIKIEM testu. Testu ktorego sam nie przeprowadziles ale probujesz go negowac, i dlaczego? Bo nie moze ci sie w glowie zmiescic ze cos tak - jak sam chyba napisales - zacnego, nie powalilo tego audiofila amatora na kolana.

    Nic mnie nie powali, zaden z testow czy odsluchow mi dupy nie urwal . Niestety, bo myslalem ze z kazdym euro wydanym dostaje sie lepsza jakosc. Niestesty nie. Frustrujace.

    Ten audiofil amator, uwielbia wszystkie te zabawki co wszyscy na tym forum, kolorowe wyswietlacze wbudowane w urzadzenia o wymyslnych ksztaltach, te wszystkie pokretla(oby nie za wiele) itp. Ale sprzet wybieram razem z moim portfelem i przy uzyciu moich uszu, a moge cie zapewnic, ze sa wciaz w dobrym stanie.. Dlugo trwalo bym mogl sobie takie zabawki kupic , bym teraz wywalal kase na cos , tylko dlatego ze cos jest, zacne , renomowane i ludzie sie do tego modla albo o tym snia. Ogolnie mowie.

    Takie podejscie powinno byc norma, bo kase jest ciezko zarobic ale latwo ja wydac, a jeszcze latwiej na cos , o czym sie przeczytalo czy widzialo gdzies w salonie. Sam zrobilem raz, wiec rozumiem ze komus sie cos podoba i poprostu chce to kupic. Nie ma sprawy. 

    Moze reasumujac.

    Jestes straszy i o niebo czy galaktyke wieksze doswiadczenie masz ze sprzetem. Wiecej go przesluchales czy przetestowales. 

    Niestety tutaj sie konczy twoja przewaga.

    Jako doswiadczony audiofil, ze tak sie wyraze, powinienes wiedziec ze by o czyms sie wypowiedziec trzeba to przetestowac lub wogole uslyszec. 

    W przypadku Holo, zapomniales o tej zasadzie i ponioslo cie na fali opini i wszystkich ochow i achow. Pewnie sobie pomyslales tez , co on tam amator mi tu bedzie... Arogancja?

    Zapamietaj sobie raz na zawsze. Ilosc przesluchanego sprzetu nigdy nie bedzie nikogo upowazniala do do wydawania opini o czyims pokoju na odleglosc, do twierdzenia ze ktos jest gluchy czy nie wie jak sluchac, czy nie wie czego w testach nasluchiwac.

    To, ze ty tyle czasu sie tym zajmujesz nie robi na mnie wrazenia, a jak juz probujesz na odleglosc wyrokowac co jest u mnie ok albo jak co powinno brzmiec to juz wogole... Twoje twierdzenie o zlym sposobie testowania jest dziwne, przynajmniej. To tak jak bys mowil ze 2 dodajac do 2 nie jest 4 , kiedy mi dokladnie 4 wychodzi. Nie masz monopolu na metodyke testow. A juz na pewno nie jestes jedynym ktory, wie jak cos sprawdzic. Inni tez maja rozum, co moze byc dla ciebie zaskoczeniem.

    Zapamietaj to sobie, i bedzie ok. I skoncz z nazywaniem mnie chlopczykiem, czy wrecz uzywaniem slowa TO na okreslenie mojej osoby. Nie robie tak , wiec nie zycze sobie. Troche szacunku.

    Na kazdy wpis z twojej strony, w ktorym bedziesz negowal moje wyniki , dostaniesz odpowiednia odpowiedz. Sprawdziles to samo co ja , podziel sie raczej wnioskami. Moze beda rozne a moze takie same. Moze sie komus przydaja.

    Traktuj mnie i innych forumowiczow, z mniejszym doswiadczeniem na rowni ze soba a bedzie ok.

     

    Milego dnia

     

     

    Nie wiem jak Wy ale ja się wzruszyłem.

    • Lubię to 3
    • Gratulacje 1
  9. Dnia 22.10.2023 o 08:14, Jakiś tam napisał:

    Witam.

    Odnośnie krzywych płyt, kilka już zwróciłem, takiej krzywej by zaczepiała o wkładkę nie miałem. Mam Decca Gold V wkładkę i jest to nisko zawieszona wkładka. Odnośnie kolorowych nośników, mam Buddy Guy płytę tłoczoną na biało niebieskim winylu, słyszę przejście między kolorami na płycie. Koszmar. Muzyka składa się z niuansów, ale twórcy a nie nośnika. Zwykle nie kupuję kolorowych tłoczeń. Ostatnio musiałem kupić żółte tłoczenie mojego lubianego Jacob Gurevitch-a i klapa, szumi .Tytuł Yellow Spaceship i stąd kolor masy. Teraz kupię CD a nie kolorowy winyl. Ogólnie jak kupuję na lokalnym rynku (polskim) , wszystkie płyty z tłoczni w  Skale sprawdzam. Mają kiepską kontrolę jakości. Winyle słucham od ,,wieków,, , jak mogę to kupuję tłoczenia Japońskie. Świetna realizacja, opakowane super a koszulki na płytę genialne. Mam dwie edycja Santana - Caravanserai , jedną europejską, drugą japońską. Na wydanie Jp. nie mogę złego słowa powiedzieć, cykady są genialne. Edycja europejska zdecydowanie gorzej. Odnośnie gramofonów, kocham tą technikę. mam ich sześć z różnymi wkładkami. Muzykę poważną słucham na Ortofonie SPU z 12 calowym ramieniem , jazz i małe składy na Denonie 110 A z 9 calowym ramieniem. Mocniejszą muzę na ZYX 100 Blum . Decca Gold do starszych płyt, również w tłoczeniu Decca. Dawno już nie słuchałem Ellaca , niestety mój Revox jest tak trudny do wymiany wkładki, że muszę znowu znaleźć dobrego Ellaca do niego. Każda wkładka to inne brzmienie, poziom szumów, inna odporność na zużycie płyty. Winyl przeżywa drugie życie, ale o ile w dziedzinie wkładek postęp jest ogromny, w tyle pozostała jakość napędów. Zwykle są to wydmuszki z PDF-u. Kiepskie silniki i ramiona. Wszystkie moje napędy to lata 80-te do 90-tych. Jedynie jeden Technics 1200 jest młodszy. Za najlepsze uważam Micro Seiki, mam BL 101L i BL 91. Świetne łożyska i ciężkie talerze. Ramiona , nie spotkałem lepszych jak SME.

    Pozdrawiam miłośników winyla.

    A ja nie mam żadnego i zazdroszczę. Oczywiście to zdrowa zazdrość.

  10. 1 godzinę temu, Fandiscopolo napisał:

    Zdaje sie ze to ja zaczalem pisac o sluchaniu z powietrza.Chodzi wlasnie o stream.

    Ja pierdole,tworze historie 😎

    Wyjątkowo fajne określenie. Niech zostanie.

    Mówię oczywiście o "ja pier... tworzę historię" ;)

    • Lubię to 2
    • Gratulacje 1
  11. 9 minut temu, DiBatonio napisał:

    Ostatnio pisałem do niego, nie odpisał. Chodziło o Oyaide Power inlet PP 😉

    Zdrowy jest, trzyma się, czy zmienił numer?

     

     

    Tak, wszystko u niego ok. Dam znać, że dzwoniłeś. Mógł zmienić nr ;)

    Teraz testuje oyaide 0-37 iec armored.

    • Lubię to 1
×
×
  • Utwórz nowe...