radeck

Około dwa tygodnie temu zakupiłem dla mojego Taty Onkyo-8150 z kolumnami Magnat Quantum 677. Napisz co chciałbyś wiedzieć, a postaram się rzucić kilka słów w miarę wiedzy i możliwości.

B11, a z czystej ciekawości spytam - z jakiego źródła słuchasz i jakie kolumny napędza Ci NAD?

Cześć. Wrzucę swoje dwa grosze. Jestem posiadaczem DNP-730AE od miesiąca i mam do niego sporo zastrzeżeń. Nie wiem czy taka jest jego kultura pracy, czy nadaje się do reklamacji, ale przedstawię Ci swoje spostrzeżenia. Korzystam z pełnej funkcjonalności tego odtwarzacza - usługi Spotify Connect (na czym mi najbardziej zależy), strumieniowania sieciowego z komputera stacjonarnego, radia internetowego, połączenia z NASem poprzez protokół DLNA oraz odtwarzania z pamięci USB Z siecią łącze się poprzez WiFi. Niestety, odtwarzacz wykazuje spore problemy ze stabilnością połączenia sieciowego - ma problemy ze znalezieniem punktów dostępowych, rozłącza sieć w przypadkowych momentach, zawiesza się i reaguje bardzo ospale. Bardzo długo czyta pamięci USB (jeśli w ogóle mu się uda je odczytać). Korzystam z usługi Spotify Connect i jeśli jesteś również tym zainteresowany to zauważyłem, że wielu użytkowników w internecie ma problemy z poprawnym działaniem tej usługi (w tym ja). Podkreślam BARDZO MOCNO, że mam pewne podejrzenia co do istnienia wad w moim odtwarzaczu (prawdopodobnie poleci na reklamację) i NIE CHCĘ moich problemów rozprzestrzeniać na wszystkie modele tego odtwarzacza - piszę o tym tylko dlatego, abyś - w przypadku decyzji o zakupie - poszedł do sklepu i posprawdzał co nie co. Pozdrawiam, Radek K.

Jacek, a byłbyś tak miły i podpowiedział za jakimi używkami warto się rozglądać w tej cenie? Amplituner zakupiony, lecz z kolumnami mogę się wstrzymać i upolować coś ciekawego.

Szanowni Koledzy, Chciałbym zwrócić się do Was z prośbą o pomoc w doborze kolumn do amplitunera stereo Onkyo TX-8150 dla mojego Taty. Przeglądam portal aukcyjny i znalazłem kilka propozycji (Mission Mx5, WHARFEDALE DIAMOND 10.6, CANTON GLE 409), ale niestety z powodu braku osłuchania, pomimo przeczytania kilku recenzji i opinii nie potrafię doradzić mu w wyborze. Dodatkowym problemem z racji pracy jest tutaj brak czasu na jeżdżenie i odsłuchiwanie propozycji. Budżet, jaki mamy na kolumny (za parę) to nieprzekraczalne 2200zł. W grę wchodzą zarówno kolumny używane, jak i nowe. Kwestię, jaką muszę pogodzić to jakość i wygląd - mój Tato nie jest muzycznie bardzo wymagającą osobą, dlatego chciałbym dobrać coś co zadowoli Go w obydwu aspektach, a będzie wyborem najlepszym w danej cenie. Kilka słów o muzyce. Będzie to styl Jean Michel Jarre'a / dynamiczna muzyka elektroniczna z damskim wokalem oraz rzadziej lata 80-90. Chciałbym, aby kolumny potrafiły zagrać stosunkowo wyraziście basem. Niekoniecznie dobrze kontrolowanym, lecz dającym wrażenie obecności (lecz nie piszę tu oczywiście o telepaniu wnętrznościami). Pokój odsłuchowy będzie... nie wiadomo jaki. Jedyne co jest pewne to to, że będzie miał 25 m2 w prostokącie i będzie możliwie dostosowany do słuchania muzyki - pod tym kątem będzie projektowany. Gdybyście znaleźli chwilę wolnego czasu, aby doradzić mi w wyborze byłbym bardzo wdzięczny. Pozdrawiam, Radek K.

Doszedłem do takich samych wniosków. pozostaje mi zatem czekać. Korzystając z okazji mam jeszcze prośbę - jeśli znalazłby się ktoś kto korzysta z Denona DNP-730AE prosiłbym o wiadomość prywatną, chciałem zamienić słowo bo mam pewne obiekcje co do jego działania.

Tak, ale nie robi to różnicy. Tym bardziej, że - jak wspomniałem - w tym samym momencie Spotify na smartfonie i komputerze gra bez zastrzeżeń.

Szanowni Koledzy, Nie jestem pewien czy powinienem umieścić niniejszy temat w tym dziale, ale uznałem, że skoro (w jakiejś części) dotyczy sprzętu hi-fi i nie mogłem znaleźć bardziej odpowiedniego działu - wyląduje właśnie tutaj Jeśli Moderator uzna, że jest dla niego lepsze miejsce proszę o przeniesienie. Od jakiegoś czasu jestem posiadaczem odtwarzacza sieciowego Denon DNP-730AE. Jest on zgodny z usługą Spotify Connect, czyli z grubsza rzecz biorąc odtwarzacz sieciowy, poprzez wbudowaną aplikację odtwarza muzykę strumieniowaną przez serwis Spotify. O ile sam pomysł jest bardzo sympatyczny, o tyle... całość nie działa jak powinna. Mianowicie, odtwarzana w ten sposób muzyka zacina się co sekundę i całkowicie uniemożliwia słuchanie. Aby było ciekawiej, dzieje się tak zazwyczaj po godzinie 14 i w dni weekendowe. Do godziny 14 od poniedziałku do piątku muzyka gra bez żadnych zakłóceń. Aby było jeszcze ciekawiej, korzystając z tej samej sieci Wifi, w tym samym czasie gdy na odtwarzaczu sieciowym słuchanie jest niemożliwe, Spotify działa bezproblemowo na systemie Windows oraz na smartfonach z systemem Android. Jestem po dość ciężkiej przeprawie przez fora, w tym forum samego Spotify i jak się okazuje mnóstwo użytkowników spotyka się z tym problemem. Być może ktoś z tego forum również jest nieszczęśliwym użytkownikiem Spotify Connect i uporał się z problemem?

Wszystko mi odpowiada, ani razu nie twierdziłem, że mam zastrzeżenia. Nie wiem dlaczego, ale chęć rozwinięcia luźnej rozmowy na temat brzmienia poszła w dziwnym kierunku

Revo, dzięki za odpowiedź i przepraszam jeśli również zbyt ostro odpisałem na Twojego posta. Nie obraziłeś mnie w żaden sposób, cieszę się że włączyłeś się w dyskusję. Co do tematu, stosuje się do Twojej sugestii i słucham gdy tylko mogę. Szczerze powiedziawszy muzyką, jako taką interesuje się od bardzo długiego czasu, miałem kilkuletnią przygodę z miksowaniem, ale dopiero teraz zaczynam odczuwać, że w całej mojej historii muzycznej brakowało wielu szczegółów. Nie raz już na tym forum czytałem takie wypowiedzi, ale dopiero teraz rozumiem co ludzie mieli na myśli pisząc, że odkrywają na nowo utwory, które znali tyle czasu. jacek75, Tobie z kolei muszę się przyznać, że pisząc "ciekawy" na temat basu spłyciłem temat, bo myślałem że to nie miejsce na rozpisywanie się na ten temat (chyba powinienem zmienić dział tego posta). A w rzeczywistości bas nie jest dla mnie ciekawy - jest zupełnie inny niż na sprzęcie na którym odsłuchiwałem muzykę do tej pory (Polaris i Diora). Do tej pory uzyskanie basu wiązało się z nastawą +15 na wzmacniaczu i... był zawsze taki sam - walił po wnętrznościach, a ja myślałem, że tak już jest świat zbudowany i tak ma być. Otóż zmieniłem zdanie. Mogę śmiało powiedzieć, że zmienia charakter w każdym utworze. To już nie jest jedynie "walenie" - raz schodzi nisko i przeciąga, mocno podkreśla, raz uderza dynamicznie, ale krótko w wyższym zakresie niskich częstotliwości, a raz bywa tak wysoko, że dziwie się, że Polarisy "dudniły" w takim nadmiarze. Sens dźwięków zmienił się dla mnie zupełnie. Co do reszty spostrzeżeń (może komuś się przydadzą) - mam wrażenie że środek jest dość agresywny, szczególnie przy głośniejszym odsłuchu. Nie wiem, czy dobrze kombinuje, ale mam wrażenie że jest stosunkowo zimny. Ogólnie jednak, mając na uwadze to, co Revo napisał mogę chyba powiedzieć, że całość jest raczej stonowana i nie ucieka ani w ciepła, ani w zimną skrajność. Swoją drogą (przepraszam za skakanie z tematu na temat)... Michael Jakcson - coś cudownego. Dzięki za odpowiedzi!

Dzięki za odpowiedzi. Revo, chyba mnie źle zrozumiałeś i wysuwasz zbyt daleko idące wnioski. Nie trzeba mi mówić, że mam "fajny zestaw" czy też nie twierdzę, że nie jest to kwestia subiektywnej oceny. To oczywiste. Zastanawia mnie, jak można by określić mój zestaw zbiorem pojęć, które nad wyraz często pojawiają się na forum, szczególnie w kontekście polecania poszczególnego sprzętu. I czytając odpowiedzi mam wrażenie, że system działa tak - gdy kupujesz zestaw i nie wiesz nic na temat sprzętu i jego połączenia - wtedy można zalać Cię pojęciami "dynamiczny, analityczny, ciepły" i nikt tego nie neguje. Gdy zaś chciałbym poznać Wasze zdanie na temat brzmienia post factum zakupu... wychodzi na to, że muszę się z tego tłumaczyć. Koledzy, ja po prostu chciałbym umieć odnieś się do tych pojęć i tego co słyszę. To tyle. Jeśli dowiem się, że mój zestaw jest dynamiczny i ciepły to słuchając sprzętu kogoś innego będę starał się poznawać i szukać różnic, gdzie ucieka to ciepło lub szczegółowość. Revo, Twój ostatni akapit - skoro każdy słyszy co innego i na własny sposób, nie ma ogólnych ram... w takim razie jak dla mnie zabijasz sens "doradzania". Tym niemniej dzięki za odniesienie do miesięcznika, postaram się dotrzeć do niego. f1angel, masz rację w kwestii osłuchania się z brzmieniem i wyciągania wniosków i dopasowywania ich do tych pojęć. jacek75, niestety nie mam do czego się odnieść, bas wydaje mi się... ciekawy. Ale to temat na inną dyskusję Dzięki reszcie Kolegów za zainteresowanie tematem.

Koledzy, to może być dziwne pytanie, ale... jestem świeżym posiadaczem zestawu: NAD C356BEE, Denon DNP-730AE oraz kolumn Magnat Quantum 677. Zestaw gra dla mnie muzykę elektroniczną - w dużej części trance, oraz lata 80-90. Brzmienie zestawu bardzo mi odpowiada - głęboki, lecz nie wypełniający bas, wyraźną (być może zbyt mocno) średnią częstotliwość i wyraźne wysokie tony. Często brzmienie określacie jako: analityczne, szczegółowe, ciepłe itd. Z czystej ciekawości, jak miałbym nazwać tymi pojęciami brzmienie mojego zestawu?

Skłamałem, bo myślałem, że mam sprawniejsze oko. Pokój, jak się okazało po przemierzeniu ma wymiary 5m x 4,3m, co daje nam lekko powyżej 20m2. Wklejam plan pomieszczenia. Jest ono w dużej części puste, a cztery ruchome elementy, które aktualnie mogą wpływać na akustykę to telewizor powieszony na ścianie (kolor żółty), sofa (kolor zielony) oraz komoda i wysoka szafa (kolory czerwone). Za sofą znajdują się otwór drzwiowy (jest takie słowo?) w ścianie (bez drzwi) do sporej kuchni. Pomieszczenie jest surowe, wszystkie kąty proste, niezagospodarowane połacie ścian, które są twarde i podatne na odbijanie dźwięku. Pojmuję podstawy akustyki i wiem, że będę musiał zadbać o kilka elementów w celu przystosowania pokoju, chociaż nie pogardzę sugestiami. I rzecz jeszcze jedna. Z zamiarem zakupu wzmacniacza i kolumn noszę się już dłuższy czas. Niedawno nadarzyła mi się okazja (która była wtedy jeszcze niepewna) zakupienia w dobrej cenie kolumn Magnat Quantum 677. Dziś sytuacja jest klarowna i... jestem ich posiadaczem. Proszę nie odebrać tego, jako brak szacunku, gdzie pytam o pomoc w doborze, po czym sam podejmuję decyzję - bardzo liczę na pomoc, tutaj jednak górę wzięła zwykła kalkulacja. Pozostaje wzmacniacz. Może zabrzmi to trochę schizofrenicznie, ale czy pomimo iż pytałem o wzmacniacz mogę rozważać zakup amplitunera stereo, takiego jak Onkyo TX-8050, Yamaha R-N500 czy Harman Kardon 3770? Przemyślałem kilka spraw i po pierwsze - CD to zakup bardzo odległy (jeśli w ogóle się zdecyduję - znam siebie i wiem, że jeśli będę zadowolony z efektów uzyskanych ze źródła komputerowego to zakup CD może pójść w odstawkę). Po drugie, mimo wszystko chciałbym chyba wyważyć uniwersalność z jakością, a ww. amplitunery pozwoliłyby mi korzystać z dobrodziejstw DLNA, USB czy połączenia z siecią bez konieczności zakupu dodatkowych elementów. Jestem świadom, że różnica jakościowa pomiędzy amplitunerem a wzmacniaczem w tej samej kwocie, może być duża. Jednak rozsądek i doświadczenie nakazuje mi spytać, czy w tak niskim przedziale cenowym jak kwota do 2300zł i wymaganiom kogoś, kto zwraca dużą uwagę na dźwięk, lecz nie rzuci się do palącego domu by ratować sprzęt różnica będzie warta włożenia dodatkowej pracy? Chciałbym skupić się na sprzęcie nowym i mając na względzie fakt, że kolumny już mam, pozostała do wydania kwota to 2300zł - na wszystko czego trzeba mi do spięcia zestawu. Nie przedstawiam na rysunku odległości od poszczególnych elementów, gdyż rysunek dość dokładnie przedstawia usytuowanie elementów (które, swoją drogą można dowolnie modyfikować).

Szanowni Forumowicze, Pragnę się z Wami przywitać, zaś co do mojego problemu, proszę Was o pomoc w doborze odpowiedniego sprzętu do moich wymagań. Na początku chciałbym zaznaczyć, że jestem dość wybredny w stosunku do dźwięku. Oczywiście bez przesady - nie doszukuje się dziur w całym, jednak nieodpowiednia jakość dźwięku - spowodowana czy to błędami w usytuowaniu kolumn, złym zaprojektowaniu pokoju, czy po prostu kaszaniastym sprzętem (którego nie potrafiłbym odpowiednio dobrać) jest mi w stanie popsuć wrażenia. Planuję zakup wzmacniacza stereo oraz kolumn do pokoju o wymiarach 6m x 6m. Pokój w dużej części jest pusty i będzie przystosowany do "wyluzowywania się" na fotelu przy muzyce. Mój budżet to 4000zł. Trochę o profilu muzycznym. Słucham przede wszystkim muzyki elektronicznej o dynamicznym brzmieniu, która potrzebuje stosunkowo głębokiego niskiego zakresu częstotliwości. Nie chciałbym jednak by "zapychał mi" pokój, dudnił i przytłaczał tony średnie i wysokie, które często są bardzo ważnym elementem głównej linii melodycznej utworów. Muzyki słucham dość głośno, ale mam czasem napad by włączyć ją ciszej i wsłuchiwać się w poszczególne instrumenty. Aby unaocznić nieco mój gust w stosunku do dźwięku powiem, że korzystam ze słuchawek Sennheiser HD 25 II (zresztą kupione w innym celu niż odsłuch w fotelu) i ich brzmienie raczej mi odpowiada - choć mam wrażenie, że niskie częstotliwości w pewnym stopniu przytłaczają. Swoją drogą, nie pogardziłbym wzmacniaczem, który dobrze radzi sobie ze słuchawkami. Źródło dźwięku. W 80% źródłem dźwięku będzie komputer. Tu również prosiłbym o jakieś sugestie, w jaki sposób otrzymać najlepszą możliwą jakość dźwięku - mam na myśli w kontekście karty dźwiękowej, DAC czy innych elementów, o których nie mam pojęcia. W przyszłości zaopatrze się w CD, choć mimo to nadal pewnie pozostanie on tymi 20%. Moje typy... brak Nie dlatego, że liczę na gotowca - nie umiem na podstawie parametrów technicznych wybrać poszczególnych elementów, a również niestety nie mam wystarczająco dużo czasu, aby zagłębiać się w przyswajanie testów i recenzji poszczególnych modeli. Proszę zatem, abyście zawęzili mi pole poszukiwań i podpowiedzieli na jakie modele zwrócić uwagę w moim budżecie. Z góry dziękuję, Radek K.