Skocz do zawartości

Xylo

Uczestnik
  • Zawartość

    51
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Xylo

  1. Witam serdecznie ...

    Chciałbym się zapytać o wzmacniacz.

    Czy znacie może wzmacniacze które grają bardziej miękko niż twardo, na pierwszym planie są niskie tony oraz niższa średnica, natomiast wyższa średnica i wysokie tony są na drugim planie?

    Czyli tak ogólnie pisząc wzmak z dobrym dociążeniem dźwięku ...

    Według mnie mniej więcej tak właśnie gra Nad 326, a czy np. Nad 356, czy Nad 375 gra podobnie czy jednak inaczej?

    A może są jeszcze inne wzmaki o podobnym stylu grania co opisałem?

    Kwota :2500 zł - 3000 zł. uzywki lub nowe. Wzmaki z dobrą wydajnością prądową. Mogą być też starsze konstrukcje max z lat 90.

    Kolumny: Klipsch rf62

     

     

  2. Cytat

    Witaj,

    Czytając twojego posta co ci się podoba w klipschach co nie, których kolumn sluchales i jaki masz wzmacniacz. Polecam właśnie dynavoice i HECO.
    Możemy wysłać Ci heco i sprawdzisz czy to dźwięk którego szukasz.

    Pozdrawiam



    Myślę, że to będzie najlepsza opcja. Wysłałem wiadomość na PW.
  3. Witam ponownie. Nadażyła mi się okazja , iż mogę sprzedać swoje kolumny w dobrej cenie (Klipsch R26F) i tak się zastanawiam właśnie czy nie dołożyć i zakupić trochę lepszych. Zresztą idąc za ciosem po wymianie wzmacniacza, gdzie dla mnie była to wymiana na plus w sumie kolumny też by się przydało zmienić.

    Moją uwagę zwróciły kolumny Dynavoice Definition Df-6. Czy ktoś z was szanowni koledzy może miał okazję słuchać tych kolumn?
    Dźwięk z Klipschów mi się podoba, więc na pewno nie szukam kolumn grających neutralnie, musi być lekka "V" z racji na muzykę Rock , Metal. Zresztą takie brzmienie mi odpowiada.
    W tych Dynavoice Definition podoba mi się opcja manipulowania dźwiękiem za pomocą zworek. No i oczywiście głośnik wstęgowy.

    Jedynie co mnie drażni w Klipschach to fakt , że są trochę za jasne, chciałbym aby kolejne kolumny grały trochę cieplej, z dobrą mocną podstawą basową i oczywiście z dobrą dynamiką.

    Rozważam jeszcze Heco Music Style 900, Klipsch Rp-260 ( z racji lepszego środka w stosunku do moich), JBL studio 280.

    Generalnie kolumny muszą mieć dość wysoką skuteczność, gdyż lubię trochę głośniej zagrać.

    Pokój 20m2, kolumny odsuniętę od ścian tylnych na 50 cm , od bocznych po około 80cm.. Pomieszczenie jak najbardziej się dało zaadoptowane akustycznie.

    Budżet na kolumny to maks 3000 zł.

    Wzmacniacz: Nad 326 bee
    Cd: Pioneer Pds 901
    Kable: Prolink Futura , Melodika Mdc 2400 2x4mm2.

    Dodam , że jak wybierałem moje stare Klipsche to słuchałem jeszcze takich kolumn jak: Pylon audio 25, Monitor Audio BX6, Dali Zensor 7. Żadna z tych kolumn mi nie podeszła. Za wolno, bez kopa, flaki z olejem, no może BX6 coś tam próbowało , ale to nie to. Moim zdaniem to nie są kolumny do takiego repertuaru.

    Pozdrawiam ...
  4. Tak, Pioneer jest już bardzo zmęczony życiem, to fakt. Do tego już ledwo zipie. Tak jak wcześniej pisałem ma usterkę , której już nie będę naprawiał (rok temu było to naprawiane) , mianowicie po około godzinie grania się wyłącza, trzeba odczekać jakieś pół godziny i dopiero się załącza i znów gra godzinę i koniec. Tak , czy tak zamiast na złom trafi do mojego znajomego, może jemu uda się go naprawić, mi już na to szkoda kasy icon_wink.gif

    Z NAD'a jestem strasznie zadowolony.
    Jedynie czego póki co mi brakuje to przycisku "Loudness", gdyż przy bardzo cichym słuchaniu bardzo był przydatny icon_wink.gif Z drugiej strony NAD ma w pilocie przycisk aktywujący/dezaktywujący "Tone Defeat", także ustawiłem na wzmaku dla niskich tonów +4db i jak gra bardzo bardzo cicho to po prostu wyłączam "Tone Defeat" z pilota i ratuję to trochę sytuację icon_wink.gif

    Pozdrawiam ...
  5. Dzięki za info o tych zworkach Note , na pewno skorzystam.

    Tak siedzę i dalej porównuje te wzmacniacze i tak nasunęło mi się takie pytanie do Was.

    Zauważyłem , że dźwięk z Pioneera w stosunku do NADA jest bardzo taki ... rozmymłany, powolny, wręcz ślimakowaty. Czy on tak gra, czy wiek na sprzęt już zrobił swoje?

    Pytam z czystej ciekawości.
  6. Witam ponownie icon_wink.gif

    Trochę się u mnie pozmieniało. Mianowicie tak się złożyło , że wczoraj przyszedł wzmacniacz NAD 352, oraz dzięki uprzejmości pewnego kolegi z innego forum miałem możliwość odsłuchać u siebie rocznego NAD 326 bee.
    Wnioski są zdumiewające.

    Porównywałem najpierw NAD'a 352 do mojego Pioneera, a później NAD'a 326, No cóż, nie trzeba mieć wyjątkowego słuchu , aby wyłapać rożnice, które są KOLOSALNE !
    Krótko mówiąc zakochałem się w brzmieniu NAD'a

    Ale muszę powiedzieć, że te dwa modele brytyjskiej / kanadyjskiej firmy dosyć rożnią się od siebie. Mianowicie NAD 352 jakby grał bardziej wyższą średnicą oraz dość wyeksponowanymi wysokimi tonami, natomiast model 326 bee zagrał bardziej średnim podzakresem średnich tonów oraz z wyeksponowanymi niskimi tonami, wysokie tony zdecydowanie łagodniejsze, troszkę wycofane.

    Osobiście o wiele bardziej przypadł mi do gustu ten niższy model czyli 326 bee. Kolega , który udostępnił mi ten wzmacniacz mówił, sam o takiej różnicy i faktycznie się sprawdziła. Powiedział, że model 352 gra bardzo podobnie do modelu nowego czyli 356 bee, natomiast model 375 bee charakterystyke grania ma podobną do modelu właśnie 326.
    Najśmieszniejsze jest to , że on szukał właśnie modelu 352, 355, 356 bo taki bardziej zgrywa się u niego w systemie więc skończyło się na tym ,że zamieniłem się z nim na wzmacniacze i dopłaciłem 100 zł. , ale mam za to rocznego NAD'a z gwarancją w stanie sklepowym i z pełnymi papierami i kartonem.


    Pioneer A 858 vs Nad 326 bee
    .
    Ktoś by pomyślał - różnica klas jest ogromna, z czym Ty to człowieku porównujesz. Zgadza się, jednak dla mnie ten Nad zdecydowanie lepiej zgrał się z Klipschami, przynajmniej pod moje gusta.

    Wysokie tony w Pioneerze są bardziej krzykliwe, wyeksponowane, donośne.Wszystko zależy od jakości nagrania. Przy tych słabszych były dosyć męczące.
    W NAD'zie one są o wiele bardziej kulturalne, łagodne, nie narzucające się. Zdecydowanie z tak krzykliwymi kolumnami to olbrzymi plus.

    Tony średnie są na swoim miejscu, W Pionerze dosyć wyeksponowane, jak i w NAD'zie.. Idealnie się komponuje z wycofanym środkiem w Klipschu.

    Niskie tony w Pioneerze są bardziej lejące się, bułowate. W NAD mają krótszy wydźwięk, jednak bardziej zdefinowany. Słysze więcej dźwięków w tym zakresie. Co najlepsze ten mały brytyjski piecyk produkuje ich od groma. Są one mocne, wyeksponowane, jak już wcześniej napisałem. Mi to bardzo odpowiada, tak lubię.

    Co do mocy to wiadomo , że Pioneer to potwór, ale ten Nad przy swoich niby 50 Watach jest bardzo wydajny i prądu na pewno mu nie brakuje, szczególnie w połączeniu z 97 decybelowymi Klipschami.

    W muzyce Rock, Metal , Pop, trochę Jazzu moim zdaniem ten NAD idealnie sprawdza się w połączeniu z tymi kolumnami. Jestem bardzo , ale to bardzo zadowolony Acha - oczywiście wszystko przy włączonym "Tone Defeat".

    Sam wygląd wzmacniacza na żywo nie jest taki brzydki. Mi się nawet bardzo podoba. Na zdjęciach wygląda znacznie gorzej. Z minusów to te niebieskie ledy strasznie mocno świecą, ale to pierdoła.

    Reszta toru to:

    Pioneer Pds 901
    Melodika mdc 2400
    Interkonekt Prolinka

    Póki co to tyle icon_wink.gif

    Pozdrawiam ...

    Ps. S4Home miałeś rację, z NAD'em i z Klipschami zdecydowanie nie jest sucho icon_wink.gif a tego się obawiałem.
  7. Tak, wziąłem ten model 352. Cena to 900 zł. Stan idealny, pierwszy właściciel, papiery, pudło itp.
    Zobaczymy. Jestem bardzo ciekawy brzmienia Nada.

    Zdaję sobie sprawę z ryzyka i też jakiś kaszalotów od handlarzy nie kupuję icon_wink.gif. Chociaż przy używce to różnie bywa , nawet taki od pierwszego właściciela może się zepsuć, a ten od handlarzyny będzie chodził. Ważne , aby jak najbardziej zminimalizować ryzyko icon_wink.gif

    Jak posłucham to podzielę się wrażeniami.
  8. Póki co mam taki plan aby zaryzykować i kupić model niższy i tańszy czyli c352. Sprawdzę jak to u mnie gra w systemie, czy wogóle szkoła grania Nadów mi odpowiada. Wtedy przynajmniej już coś będę wiedział. Jak mi się spodoba to go sobie zostawie, albo uderze w wyższy model jak będę potrzebował niskich tonów więcej. Jak mi się nie spodoba to po prostu go odsprzedam. Może będzie ze stratą, ale doświadczenie bezcenne icon_wink.gif

    Chyba to jedyne wyjście jakie widzę. Ciekaw jestem tych NAD'ów. Nigdy żadnego nie słyszałem. No i ma pilota icon_wink.gif
  9. Poczytałem trochę o tych Denonach pma 1500r oraz pma 1055r i z tego wynika co ludzie piszą, że one są lepsze do ciemniejszych kolumn . Ponoć graja dosyć jasno , dość mocno zaznaczone są wysokie tony.
    Więc raczej je wykreślam z listy. Z Klipschami raczej napewno będzie za jasno.

    Chyba skupię się na NAD'ach i na Sony Es.
    Plusem w NAD jest to , że są młodsze od niektórych wzmacniaczy i to całkiem sporo, za to cholernie brzydkie, no ale co tam.
    Tylko nie wiem teraz w którego celować: Czy Nad 352 czy 372? Czy poza mocą są jakieś różnice w brzmieniu?

    Co wogóle myślicie o połączeniu Klipsch z Nad?

    Druga opcja to jeszcze skupiam się na Sony es. Szczególnie na modelach 730 es , 700 es oraz 670 es. Ale oczywiście totalny ich brak w sprzedaży obecnie.. Raczej one szybko schodzą.
  10. Mocno nad nim myślę właśnie icon_wink.gif

    Jest tych wzmacniaczy cała masa dlatego ciężko coś postanowić:

    Od początku zrobiłem listę wzmacniaczy aby było bardziej przejrzyście, dodałem kilka:


    Rotel Ra 980 Bx
    Advance Acoustic Map 105
    Nad 355, 352, 372, 370,
    Harman Kardon HK 6950r
    Harman Kardon HK 680
    Sony Ta f : 700 es, 730 es, 670 es.
    Denon Pma 1055r, 1500r.
    Marantz Pm - 78
    Luxman lv-117
  11. S4Home dzięki za odpowiedź icon_wink.gif No właśnie myślę również nad jakimś Sony Es. Kiedyś słyszałem bodajże model 730 es i naprawdę łądnie to brzmiało , tyle że grał z innymi kolumnami.
    Pare tygodni temu poszedł na allegro Nad 355 w stanie idealnym z papierami i kartonem za 1200 zł więc można icon_wink.gif

    Niestety nie mam żadnego komisu ze sprzętem audio w pobliżu także będę kupował w ciemno, no ale cóż zawsze to używka, w razie co na odsprzedaży dużo nie stracę icon_wink.gif

    Czy ktoś ma może jakieś inne propozycje?

    EDIT; A co powiecie o takiej maszynce? Harman Kardon HK 6950r?
    http://allegro.pl/harman-kardon-hk6950r-le...97.html#thumb/3

    Ktoś może ze "starych wyjadaczy" go słuchał? Niestety na necie mało informacji znalazłem o nim. Przeraziłem się tylko jak zobaczyłem jego moc. 170 wat przy 8 ohm. Aby tylko korków nie wywalało icon_wink.gif W środku wygląda zacnie.

    A może coś z nowszych z tej samej stajni, np. Harman Kardon Hk 980?
  12. Witam ponownie.
    W poprzednim wątku opisywałem moją fascynację na temat wprowadzenia nowego kabelka do zestawu.
    Ale jak na złość dzisiaj popsuł mi się wzmacniacz. Co za pech. Najlepsze jest to , że rok temu go naprawiałem i znowu ten sam problem wystąpił. Tym razem już odpuszczam naprawę.

    Potrzebuję wzmacniacza z dobrym zasilaniem, aby miał trochę mocy , gdyż moje Klipshe lubią takową, zresztą jak wszystkie kolumny icon_wink.gif

    Na wydanie mam max 1300 zł. Rewelacji nie ma , wiem , no ale cóż. Więc tylko używane wchodzą w grę, bo w tej kwocie nowy to moge kupic co najwyzej fajny tablet z amoledem a nie wzmacniacz icon_wink.gif

    Muzyki słucham z kopem, Rock , Metal z lat 70, 80, 90. Do tego troche popu z lat 80 , jakiś Rock and roll więc muzyka dynamiczna.

    Moje kolumny to Klipsch R26f, Cd to Pioneer Pds 901.

    Jakiego wzmacniacza szukam: z energią, mocą, z mocnymi konkretnymi niski tonami, ciepłą średnicą , oraz w miarę rozdzielczą nie piskliwą górą. Chcialbym aby wzmacniacz nie mulił tylko grał żwawo , rytmicznie .

    Połączenie Klipschów z moim Pioneerem A 858 było wtrafione, jednak troszkę ten wzmacniacz zamulał niestety.

    Myślę nad :

    Rotel Ra 980 Bx - tylko nie wiem jak ten wzmacniacz gra , wiem , że z reguły rotele graja po jaśniejszej stronie, ale jak ten model?
    Advance Acoustic Map 105
    Nad 355, 352, 372, 370, ale czy z nimi nie było by za sucho z tymi Klipsch'ami?

    Czy jest możliwość aby wogóle ktoryś z tych wzmacniaczy zagrał lepiej od mojego Pioneera? Nie jestem osłuchany ze sprzętem dlatego też nie wiem czy może być lepiej w takiej kwocie;) Drugiego Pioneera już bym nie chciał kupować . Chce spróbować czegoś innego.

    Co o nich myślicie, może jakieś inne propozycje?

    Pozdrawiam ...
  13. Panowie minęło jakieś 5 dni od mojego poprzedniego postu. Jednak chcę się podzielić dalej wrażeniami z obecnego kabla Melodiki.

    Mianowicie zauważyłem , że z dnia na dzień przybywa więcej niskich tonów. Sprzęt gra po jakieś 7 godzin dziennie. Tak jak te 5 dni temu nie było różnicy w tym zakresie tak teraz jest bardzo duża i zauważyłem że z dnia na dzień się powiększa. Czy to jest możliwe?

    Przed zakupem tego kabelka chciałem poprawić trochę moc niskich tonów. Radziłem sobie poprzez przesunięcie pokrętła we wzmacniaczu odpowiadającego za ten zakres o jakieś 1,6 db. Tak na dzień dzisiejszy muszę odjąć o jakiś 1db aby było idealnie. czyli z czystej matemtyki wynika , że przybyło mi gdzieś z 2,6db w niskim zakresie. To jest naprawde sporo, a mam wrażenie , że z dnia na dzień to rośnie.

    Z drugiej strony wysokie tony mi trochę przygasły {przy Klipschach to akurat na plus}, podejrzewam, że dlatego taki czuje efekt dopalenia na basie.

    Aby sprawdzić , czy to może ja coś sobie wmawiam, wróciłem na moment do starego kabla. Efekt - wysokie grzmią po uszach, niskich tonów znacznie mniej, Różnica jak dla mnie kolosalna.

    Póki co wstrzymuję się z tym interkonektem Monstera gdyż niskich tonów już mam za dużo i już muszę odejmować potencjometrem icon_biggrin.gif . A kto wie co to będzie za tydzień ? icon_biggrin.gif
  14. Cytat

    Pojedyncze podłączenie kolumn z kablami wprowadzonymi do zacisków od dołu do góry powinno właśnie nieco bardziej podkreślić niskie rejestry.
    Bo jeśli chce się dźwięczniejszej, bardziej nośnej góry, to kable przewleka się z góry właśnie.



    Podłączenie pod zaciski górne , czy dolne dają dużą różnicę. Jak miałem podłączone kolumny pod górne zaciski to wysokie tony były bardziej doświetlone , a niskie tony mniej. Kiedy podłączyłem pod dolne zaciski to odwrotnie czyli więcej basu a mniej wysokich. To już testowałem na starych kablach, zdecydowanie bardziej mi pasuje pod dolne zaciski.

    Ale kiedy wyciągnąłem zworki i po prostu i zamiast nich puściłem kable do górnych zacisków to nie zauważyłem żadnej różnicy w niskich tonach, ale w wysokich owszem icon_wink.gif

    Wysokich tonów mi wystarczy,zresztą jest ich aż nadto, w końcu to Klipsche, ale przed eksperymentami z kabelkami były bardziej szeleszczące, zapiaszczone. Teraz zdecydowanie się to poprawiło icon_wink.gif

  15. Dzięki za miłe słowa icon_wink.gif
    Na chwilę obecną , będę chciał troszkę wzmocnić te niskie tony. I tak jak wcześniej już pisałem planuję zakupić interkonekt Monstera, aby zobaczyć rezultaty. Jakby się o drobine wzmocnił dolny zakres nie naruszając przy tym tych aspektów dźwięku jakie teraz uzyskałem to byłoby idealnie.
    No cóż , to się okaże ...

    Oczywiście powiadomie o rezultatach icon_wink.gif
  16. Witam ponownie icon_wink.gif

    A więc póki co nie robiłem bi-wire, ale zrobiłem test ze zworkami, wywaliłem je i przewód od dołu przeprowadziłem po prostu do górnych zacisków, zastępując tym te cienkie blaszki.

    Czy coś się zmieniło?

    Zdecydowanie - znowu poprawa nastąpiła w wysokich tonach, jeszcze bardziej się oczyściła, mniej "brudu", "szelestu". Słychać to dość znacznie przy wybrzmiewaniu większej ilości blach perkusji, Są bardziej czytelne, dzwięczne, nawet troszkę bardziej odseparowane.
    Wiadomo, zmiany te nie są jakieś wielkie, ale zdecydowanie słyszalne.

    Póki co jestem bardzo zadowolony , że słyszę takie zmiany, czyli eksperymenty z okablowaniem , zworkami póki co są z wynikiem pozytywnym icon_wink.gif
×
×
  • Utwórz nowe...