Skocz do zawartości

katmai

Uczestnik
  • Zawartość

    20
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Świebodzin

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Ehhh, a zapytałem tylko "który waszym zdaniem ma z nich najlepszy stosunek jakość/cena?"
  2. Zakup używanego raczej nie wchodzi w rachubę. Próbowałem już paru zakupów używanego sprzętu i powiem tak: może to brak szczęścia, może pech, ale zawsze coś poszło nie tak. Audiofilskiego sprzętu nie potrzebuję, ma porządnie grać (oczywiście jak na tę półkę cenową). USB mi nie przeszkadza, aczkolwiek i tak z niego korzystać nie będę. Na początek będzie grać z kitową wkładką którą z czasem planuję wymienić na jakąś z grotem microline lub shibaty i tu właśnie na plus dla AT bo wystarczy wymiana samej igły. Do tego AT ma karbonowe ramię, ale czy to faktycznie daje mu wyższość nad Dualem i Thorensem? Do tego jest najtańszy z całej trójki, ale czy to oznacza najgorszy? Zapomniałem dodać, będzie grał ze wzmacniaczem Yamaha A-S701 i głośnikami Klipsch RP-8000
  3. Witam, Do tej pory miałem starą Fonicę GS-464 (z ortofonem OM-5E). Mam ją od nowości czyli od jakiegoś 1989 roku, ale gra to delikatnie mówiąc średnio więc przyszedł czas na wymianę. Zastanawiam się nad: - Audio-Technica AT-LPW50PB (karbonowe ramię i nowa wkładka AT-VM95E z możliwością wymiany igły na lepszy szlif) - Thorens TD-202 - Dual CS-518 (Ortofon 2M Red) Który waszym zdaniem ma z nich najlepszy stosunek jakość/cena?
  4. Cóż, trochę czasu upłynęło zanim zakupiłem kolumny, ponieważ z niełatwą decyzją się to wiązało. Kolumny kupiłem parę dni przed świętami, więc gdy piszę tego posta minął ponad miesiąc. Zdecydowałem się ostatecznie na Klipscha, ale na już nowszy zestaw czyli RP-8000F i jestem... bardzo zadowolony. Przed zakupem słuchałem ich jeszcze 2 razy w sklepie, ale w końcu zakupiłem je w sklepie internetowym, żeby w razie gdy po dłuższym odsłuchu w domu dojdę do wniosku że to nie to, móc odstąpić od umowy i je zwrócić (za radą S4Home). Po tym miesiącu zdecydowanie stwierdzam, że to kolumny dla mnie, w zestawieniu z moim wzmacniaczem (Yamaha A-S701). Muzyka jakiej słucham (głównie Rock i Metal) dla mnie brzmi wspaniale, a syn niejednokrotnie testując je swoim rapem stwierdził,że zazdrości mi w przede wszystkim basu... Tak więc od miesiąca gdy włączam sprzęt uśmiech nie schodzi z mojej twarzy. Głośniki te w zestawieniu z Yamahą mogę polecić w szczególności osobom które lubią konturowe brzmienie i słuchają Rocka, Metalu i nie tylko: chór Aleksandrowa brzmi potężnie, jakby te 60 chłopa stało w moim pokoju!
  5. No właśnie tak mam zamiar zrobić.
  6. Właśnie jestem po odsłuchu Klipschów. Okazało się, że do salonu audiomax24 w Zielonej Górze właśnie zostały sprowadzone RP-280F, więc czym prędzej zapakowałem wzmacniacz do auta i się tam udałem. Po podłączeniu sprzętu wrzuciłem "Hardwired... to Self-Destruct" a dokładniej kawałek "Atlas, Rise!" i ... opadło mi wszystko co mogło opaść z wrażenia! Często w opisach tych głośników można było przeczytać że grają z wyostrzoną górą, są zbyt analityczne i potrzebny jest ciepły wzmacniacz, że z Yamahą to raczej krew z uszu... Dla mnie osobiście: This is it!!! Góry nie jest wcale za dużo, nie jest krzykliwa, jest w sam raz - tak jak lubię, a jednocześnie słychać każde uderzenie, czy muśnięcie Larsa, każdą głoskę wydobywającą się z ust Jamesa! Stopę czuć na klacie i żołądku już przy głośności na godz. 11.00, gitary gadają i kłócą się ze sobą tak że słychać nawet pojedyncze trącenia strun, a sekcja rytmiczna Lars-Robert to istna ściana dźwięku, ostateczna, nie do przebicia, stanowiąca piekielne tło dla kłótni gitar i złowrogiego śpiewu Jamesa. Uff, na drugi ogień poszło U2 - "Love Is Blindness" i znowu, słychać każdy szept i oddech Bono, każdy pojedynczy dźwięk gitary Edga, natomiast bas Adama Claytona robił dokładny przegląd moich jelit. Ehh, chyba trochę odjechałem, ale naprawdę jestem pod wrażeniem tych głośników. Na koniec wrzuciłem "Learning to Fly" Pink Floyd, ale z koncertowego "P.U.L.S.E.", no i tu już nie było tak efektownie, sprzęt obanżył wszelkie niedoskonałości nagrania, w szczególności jego małą dynamikę, ale brzmiało to powiedzmy "tylko poprawnie" nie tak efektownie jak przy wcześniejszych nagraniach. Bałem się wcześniej tych tub, że będą bardzo krzykliwe, ostre - nic podobnego to są całkiem inne głośniki niż te znane z Altusów. Tutaj amerykańscy inżynierowie zrobili wielką robotę. Drugą rzeczą która mnie zaskoczyła to bas. Bardzo nisko schodzący, a jednocześnie bardzo szybki, zwinny, dobrze kontrolowany. Stojąc przy kolumnie zauważyłem że membrany momentami mają badzo duży wychył. Ogólnie napiszę tak: chyba znalazłem to co szukałem, ale z ostateczną decyzją wstrzymam się jeszcze do czasu odsłuchania co najmniej Dynavoice DF-8. I jeszcze jedno. Właśnie dowiedziałem się jak źle mam dobrane głośniki (Dali 606) do wzmacniacza... Wszytko było słuchane z CD na Yamaha CD-S300 i moim wzmacniaczu Yamaha A-S701 przy ustawieniach regulacji tonów na 0, a loudness na godz. 9.00 PS. Podziękowania dla salonu audiomax24 z Zielonej Góry!
  7. Z Zielonej Góry trochę daleko...
  8. Macie pomysł gdzie odsłuchać Klipsch RP-280F i Dynavoice DF-8?
  9. Wygląda na to, że te Ikony już nieaktualne - sprzedane. Czyli na placu boju zostają Klipsch i Dynavoice. I jeszcze jedno: czy warto dołożyć trochę kasy i wziąć większe, tzn. Klipsch RP-280F lub Dynavoice DF-8 zamiast RP-260F i DF-6? W tych większych są 20 cm głośniki. Przy 16 cm w swoich Dali 606 muszę się wspomagać subem, bo inaczej basu zupełnie brak, taki płytki kartonowy.
  10. Ja się właśnie trochę boję używek, a tym bardziej modyfikowanych
  11. OK, więc czy warto wogóle brać pod uwagę używane Dali Ikon 8 mk1, przemalowane na piano black za około 3000 pln, czy skupić się na wyborze pomiędzy Klipschem a Dynavoicem? I jeszcze jedno, zauważyłem że Yamaha 701 jest przez sprzedawców dość często zestawiana z Klipschem ale z RP-280F.
  12. Na pierwszy rzut oka widać że różne niskotonowe (chyba że w jednym była wymieniana membrana). Najlepiej to rozebrać i porównać czy GDN-y są oryginalne i takie same. Jeśli tak to można regenerować na częściach od tonsila. Koszt pełnej regeneracji (membrana, zawieszenie,cewka, kopułka) 1 szt. to około 60-70zł + robota. Jeśli głośniki różne można kupić w tonsliu nowy (koszt to około 120-160zł). Pytanie tylko czy jest sens? Do czego to podłączysz? Chyba że na sprzedaż. Ogólnie z tego co widzę to produkt altuso-podobny, skrzekliwe tuby tonsilu wywołują u mnie ból uszu nawet jak nie grają. Pewnie jestem uprzedzony, sam miałem kiedyś altony 75. Syn teraz "piłuje" jakimś rapem altony 80 całkowicie przeze mnie zregenerowane (wymiana zawieszeń membran i cewek), wiedząc że jak to-to gra to nie wejdę do jego pokoju :-) Reasumując: zregenerować się da, tylko czy jest po co? Na sprzedaż, albo na imprezy w remizie - tak, do grania w domu, moim zdaniem - nie (krew z uszu).
  13. Sprawa 1. Używane Dali Ikon 8 mk1, przemalowane na piano black (co wygląda naprawdę efektownie), cena 3.400zł (ale myślę że zejdzie do 3000zł) - warto brać pod uwagę, czy wogóle dać sobie spokój? Sprawa 2. Gdzie odsłuchać Klipsch RP 260F i Dynavoice DF-6? Mieszkam koło Zielonej Góry, więc w grę by wchodziły miejszcowości: Zielona Góra, Gorzów i Poznań. Pabianice niestety trochę za daleko :-)
×
×
  • Utwórz nowe...