realizując swoje kaprysy zakupowe dotarłem do momentu kiedy czas zakupić w miarę dobry (na moje ucho) zestaw, najlepiej 2.1. pomieszczenie: 35m2, skosy, wysokosc pomieszczenia w najwyższym punkcie 4,5m, boczne scianki kolankowe okolo 1m. muzyka: symfoniczny/gothic metal, rock, poważna, czasami ale bardzo rzadko pop. filmy: TAK budżet max 6000zl. zródło dzwięku: dekoder tv, komputer, odtwarzacz dvd, nie planuję więcej głośników niż 2.1 (przynajmniej narazie, ew moze jakis centralny kiedys jak uznam że jest potrzeba) wydłubałem amplituner slim Yamaha RX-AS601D (generalnie jak w dobrej cenie dostane to wezme Yamaha RX-AS710D , ale może watpie abym wykorzystal kiedys 7.1 zatem chyba szkoda kasy) dlaczego akurat ten? bo jest slim, calkiem przyjemnie wyglada, ma dosyc rozbudowane mozliwosci no i ma BT dzięki czemu czasami podłącze jakies zrodlo dzwieku lub swoje sluchawki plantronics beatback pro (tam przynajmniej mysle ze to zadziala) głosniki: na poczatku planowalem wydac mniej, kupic np uzywane dali concept 6 ale moze jednak kupie cos nowego np Taga Harmony TAV-906F + sub TSW-120 v.2 a moze 806 + tsw-90? albo Magnat Quantum 677 + Sub 6725 A czytalem gdzies ze warto zainteresowac sie tonsil maestro 180 ii co sądzicie?