No wiec juz od ponad 1,5 tygodnia posiadam te sluchawki (SHP 895) wiec zdarzyly sie juz tez wygrzac (a niech mi ktos powie ze wygrzewanie to bzdura), no i musze przyznac ze nie zaluje ani zlotowki wydanej na te sluchawki. Dzwiek jest rewelacyjny, precyzja i gama czestotliwosci zaskakuje wlasciwie w kazdym caly. Dla niektorych minusem wydawac sie moga "zwykle - nie podbite bassy" ale dla mnie to plus gdyz dzieki temu srednie i wysokie tony sa idealnie czyste i wyrazne a muzyka jest idealnie odwzorowana w stosunku do oryginalu (bass mozna zawsze podciagnac na equalizerze). Musze przyznac ze spedzilem kilka godzin odsluchujac sluchawek Sennhaisera (modele: HD 555, HD 465, HD 485 i HD 650) i jedynie 650-tki naprawde brzmialy lepiej od tych Philipsow. W innych modelach dzwiek byl jak dla mnie zbyt przytlumiony. Wracajac do Philipsow to sluchawki sa swietnie wytlumione wiec zadne dzwieki z zewnatrz nie beda zaprzataly nam glowy. Musze idealnie chronia uszy a "poduszeczki" wysadzane sa bardzo przyjemnym materialem. Wiele osob narzeka na komfort tych sluchawek - fakt na poczatku przeszkadzal mi palak ktore niejako wbijal sie w czubek glowy ale ja osobiscie przyzwyczailem sie do tego a poza tym znalazlem swoje ulozenie w ktorym zupelnie juz tego nie czuje. Tak wiec reasumujac dla kogos kto chce wydac na sluchawki nie wiecej niz 300zl polecam je w 150% gdyz naprawde jakosc dzwieku jest zadowalajaca mysle ze dla wszystkich audiofili-amatorow (oczywiscie to kwestia gustu czy dzwiek sie podoba ale nie mozna powiedziec ze te sluchawki graja kiepsko).
Pozdrawiam
PS. Dodatkowym atutem jest bardzo elegancki stojak na sluchawki ktory jest w zestawie dzieki czemu nie walaja sie po biurku czy podlodze.