Sporo czytałem i niestety nie umiem się zdecydować na konkretny sprzęt oraz konfigurację. Do czego: 70% filmy 30% muzyka (rock, elektronika, indie) słucham muzyki zwykle cicho, nie lubię hałasu. Lubię cichą, przyjemną muzykę. Miękkie plumkanie. To nie ma być sprzęt na imprezy. Pokój: w bloku : pokój ok. 5x5m , kanapa jest na środku, równo na przeciw niskiej, szerokiej komody. Tam mogę coś poustawiać. Pokój także ma aneks kuchenny, który nie jest wliczony w wymieniony metraż. Obecnie: na komodzie znajdują się 2 głośniki ze starej (15 letniej) wieży panasonic. 2 x 15W (model panasonic sc-ch32) . Nie jest źle, ale zastanawiam się czy da się troszkę polepszyć dźwięk. Przeskok chyba będzie tak i tak więc nie zależy mi na sprzęcie za 5k. Zakup raczej będzie jednorazowy, nie planuję rozbudowy. Mogę kupić najpierw kolumny i podłączyć pod wieżę, chociaż jej wzmacniacz jest bez szału. Sprzęt audio byłby podłączony pod laptopa. Fajnie by było gdyby było wyjście HDMI. Mam podłączony rzutnik obecnie, wtedy bym dokupił tylko rozdzielacz i dalej miałbym wpięty jeden kabel do komputera Myślałem o : 2.0 , 2.1 , 3.1 oraz soundbarze. Interesuje mnie sprzęt używany do około 1000zł. 2.0 Wydaje mi się rozsądne, dobre dwie kolumny powinny chyba załatwić sprawę. Ale podobno subwoofer robi ogromny przeskok, chociaż u mnie chodziłby raczej cicho ze względu na sąsiadów. Zainteresowałem się 3.1, bo podobno centralnym można sterować dialogi w filmach, a dla mnie jakoś zawsze te dialogi są za cicho względem efektów. Zainteresowałem się soundbarem bo nie musiałbym prawdopodobnie ładować kasy w amplituner, tylko przeznaczyć więcej na sam sprzęt grający. 5,1 nie wchodzi w grę. Proszę o pomoc. Nie jestem audiofilem, nie oczekuję cudów.