Witam. Z góry mówię, że jestem kompletnym nowicjuszem; moje pojęcie na temat sprzętów audio jest stosunkowo przeciętne. Mam zamiar kupić w najbliższym czasie jakieś sprzęcicho, dzięki któremu mógłbym słuchać muzyki w lepszej jakości. Na audio mam zamiar przeznaczyć maksymalnie 750 zł. Muzyka odtwarzana będzie z PC (jestem świadomy, że to może być debilne, ale nie mogę korzystać z amplitunera w salonie 24/7 :/). Dźwięk pójdzie prawdopodobnie przez wzmacniacz Marantza, którego mam dostać od wuja. Jeśli jednak do tego mogłoby nie dojść, chciałbym by sprzęt dawał sobie nawet radę w miarę i bez niego Sprzęt będzie używany w pokoju o małej powierzchni, bowiem dysponuję nieco ponad 7 metrami kwadratowymi powierzchni. Jeśli chodzi o elementy tłumiące w pokoju, jest to prostokątny dywan shaggy o pow. 1,8 m2 Jeśli chodzi o moje wymagania, to mam tylko 2: czysty dźwięk oraz bass na tyle dynamiczny, by przy wyższej głośności odczuwalne było ciśnienie akustyczne od uderzeń perkusji. Słucham wszystkiego po trochu, jednak króluje pop (głównie Madonna) oraz muzyka klubowa/elektroniczna (Calvin Harris, Oliver Heldens, jak i Giorgio Moroder). Nie gustuję w tłustym, rozlazłym i powodującym ból głowy przez buczenie basie. Skupiam się na tonach 18 dB Ze sprzętu, jaki znalazłem na necie niektórzy proponowali mi wybór Microlaba Solo 7C, jednak mam wątpliwości co do niego jeśli chodzi o bass. Dywan ponoć wygłusza to, co najbardziej nieprzyjemne, ale obawiam się, że nie uzyskam tych stricte dynamicznych, bębenkowych, potrafiących przyprawić o ból uszu uderzeń Nie ma dla mnie znaczenia, czy w moim pokoju znajdą się kolumny czy stereo z subwooferem; prosiłbym o radę czy jest sens dawania kolumn, choćby i tych małych do takiego małego pokoju Z góry mówię, że otwarcie przyjmuję krytykę. W końcu chcę się czegoś nauczyć w tej tematyce; po to znalazłem się na tym forum Pozdrawiam i z góry dziękuję za zainteresowanie
