Dziękuję za szybką odpowiedź. Zapoznałem się już "pierwszymi postami", więc doprecyzowując temat: 1, Wzmacniacz, choć pewien związek emocjonalny mamy (piękne wychyły:), jestem gotów zamienić na coś mocniejszego, ale również chętnie na coś z przełomu 70/80. Wiem, że to spraw drugorzędna, ale wizualnie i materiałowo sprzęt z tamtych lat najbardziej mi odpowiada. 2. Pomieszczenie to domowa pracownia fotograficzna. Nie jest w żaden sposób przygotowane do odsłuchu. Ma regularny kształt, jest przestronne, nieprzeładowane meblami. Za dnia muzyka przygrywa raczej w tle ze źródła cyfrowego (spotify etc.), a wieczorami zestaw ma napędzić gramofon. To ostatnie to świeży zakup, wiec taka symbioza będzie nowym doświadczeniem. 3. Nie posiadam podstawek - kolumny będą stały na solidnym drewnianym regale, czyli odległość od ściany będzie niewielka. Jestem otwarty na wszelkie sugestie, nawet jeśli będę musiał zmienić swoje założenia:) Czy jeszcze jakieś informacje mogą być pomocne? Pozdrawiam!