Skocz do zawartości

tmb

Uczestnik
  • Zawartość

    4
  • Dołączył

  • Ostatnio

  1. Dzięki za wskazówkę, ale obawiam się, że niestety usterka jest zbyt subtelna obiektywnie rzecz biorąc, by domagać się wymiany sprzętu na odtwarzacz innego producenta. A co do naprawy - to myślę, że niestetey Pioneer PD-D6-J po prostu tak ma. Czyli sytuacja patowa. Dlatego czekam na ewentualną opinę kogoś, kto bawił się tym sprzętem - to mi wiele wyjaśni.
  2. Niestety, sklep od razu podbił gwarancję, a jak dzwoniłem w sprawie usterki, to sprzedawca stwierdził, że są na nie dwie razy: albo stopery do uszu, albo głosniej słuchać muzyki, i że coś mi się ubzurało, bo sprzęt, który dostał nagrodę EISA nie może taki, jak to opisuję. Dlatego ze względu na swoje zdrowie psychiczne odłożyłem słuchawkę, bo wszelka dyskusja z tym cwaniakiem była poniżej jakiegokolwiek poziomu. Wiem, że na forum pojawił się już ten problem i czytałem wcześniej ten watek, ale niestety - rozwiązanie problemu, jakie w nim nastąpiło, nie jest konstruktywne. W moim przypadku wymiana sprzętu niestety nie wchodzi w grę. Chciałbym dowiedzieć się, zanim oddam odtwarzacz do serwisu, czy wszystkie tak mają, czy jest to usterka. Dzwoiniłem do głównego serwisu Pioneera w Gdyni, ale tam też mnie zbyli - "nie ma zupełnie cichych mechanizmów" itd. A na moje pytanie, czy naprawiali tę przypadłość w Pioneerze PD-D6-J odpowiedzieli, że nie było takich problemów. W jednej z angielskich recenzji jednym minusem odtwaracza był "quite noisy mechanism", ale nie wiem, czy chodziło o jednorodny szum napędu, czy właśnie o to cholerne tykanie podczas pracy.
  3. Nie, to nie jest bufor - to cykanie czy tykanie ma częstotliwość ok. raz na sekundę. Nie jest to też na pewno kwestia wyważenia płyt - pojawia się na wszystkich nośnikach (renomowanych producentów też), tylko, że na CD- Rach jest głosniejsze. Częstotliwość i amplituda "cykania" zmieniają się przy przejściu z "play" na "pause" - na pauzie jest trochę ciszej i trochę ciszej. Mam wrażenie, że to hałasuje mechanizm przesuwu głowicy z optyką i laserem. Dziwne jest to, że MediaMarktowej miniwieży Sony za 300 zł płyta zachowuje się niemal bezszelestnie, a tu w sprżęcie powyżej 1k PLN taki defekt... Strasznie to frustrujące, aż się słuchać odechciewa.
  4. Witam, kilka dni temu kupiłem odtwarzacz Pioneer PD-D6-J (polski dystrybutor, gwarancja, itp). Gra bardzo ładnie, bardzo ładnie przypasował do wzmaka i kolumn. Problem jednak w tym, że nie mogę znieść tego, jak pracuje jego mechanizm - on po prostu tyka i to na większości płyt. Zjawisko wzmaga się w przypadku CD-Rów, ale na zwykłych tłoczonych płytach, i to z dobrych wytwórni, też to tykanie słychać. Problem znika dopiero przy odtwarzaniu warstwy SACD z płyty hybrydowej. Nie wiem, co z tym robić - sklep odmawia przyjęcia i wymiany na model innego producenta, serwis ewentualnie może się przyjrzeć, ale i tak musiałem udowadnić im przez telefon, że nie mam urojeń na tym punkcie. To tykanie jest naprawdę irytujące, słyszalne w odległości dwóch metrów, w szczególności przy odsłuchu muzyki klasycznej i solowej, gdzie nie ma takiego wypełnienia i więcej jest ciszy. Zanim zaniosę go do serwisu, chciałbym upewnić się: - czy wszystkie PD-D6-J tak mają fabrycznie (jeśli tak, to bardzo dziękuję - czy konstruktorzy byli głusi i czy ludzie z EISA też?) - jeśli nie, to czy serwis będzie w stanie ten mankament usunąć? Mój dylemat jest tym wiekszy, że bardzo odpowiada mi brzmienie tego urządzenia, a nie mam pieniędzy na PD-D9-J, który ma ponoć inny mechanizm, w dodatku sprzedaż, nawet po promocyjnej cenie, ze stratą dla mnie, nie wydaje się prosta. Bardzo proszę o pomoc osoby posiadające ten odtwarzacz, albo obeznane z tematem.
×
×
  • Utwórz nowe...