No nie powiem kolumny robią wrażenie. Ja upatrywał bym potencjalnego kupca w jakimś zespole weselnym lub do jakiegoś pubu. Bo w użytku domowym może to stanowić nie lada problem dla sąsiadów:). Rzeczywiście do wymiarów pokoju ten sprzęt jest "nieco" za duży. Moim zdaniem licytacje trzeba brać nieco z dystansem, a konkretnie traktować osoby, które telefonują i są rzeczywiście zainteresowane. Sam miałem kilka przypadków, że ludzie licytowali podbijali ceny, a potem okazywało się, że nie były to poważne oferty. Zazwyczaj to młode chłopaki, którzy się napalają i licytują z ciekawości a niekiedy dla zabawy. Problem stanowić może też transport, ponieważ waga 60kg na sztukę i gabaryty też stanowią ograniczenie, które nie każdy może brać pod uwagę. Dlatego ja bym się zastanowił i sprzedał rzeczywiście temu kto jest chętny i konkretny. Nawet za mniejszą cenę. Jak o mówią: "lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu". Powodzenia w sprzedaży.
