Witam wszystkich forumowiczów serdecznie jako że jest to mój pierwszy wpis, to proszę o wyrozumiałość. Na ten wątek natrafiłem gdyż próbuję rozwiązać pewien problem, a mianowicie odzyskać swój piękny bas. Chciałem trochę usieciowić mój skromny zestaw audio i za namową kolegi oraz pozytywnych opinii zdecydowałem się na Onkyo TX-8150. Wcześniej posiadałem 20 letniego Denona dra-565rd, który napędzał bardzo konkretne Cerwin Vega RE 30 (niskotonowe 30cm). W tym zestawieniu słuchanie muzyki to prawdziwa przyjemność. Cieżko mi opisywać dzwięk jak to robią fachowcy, ale ciężko od słuchania się oderwać. Nawet przy niskim poziomie niczego nie brakowało. Przy głośniejszych odsłuchach moje zadowolenie było przeogromne, oczywiście z basem uważałem chociaż był przyjemny, czuć było prawdziwe dmuchnięcie i ściskanie narządów wewnętrzych, ale z idealną kontrolą oraz prawdziwą potęgą. Nie było zalewania basem całego pasma, wszystko na swoim miejscu.
Po podłączeniu 8150 stwierdziłem, że coś nie tak. Grał, był zapas mocy, ale ten dźwięk był jakby z czegoś wykastrowany. Dynamiczny i szczegółowy, ale z brakami. Moje krowiaste głośniki jakby wzięły urlop. Na szczęście nie spieszyłem się ze sprzedażą Denona, bo teraz jest pewnie wart ze 2-3 stówy, to aż szkoda no i zacząłem kombinować. Różne źródła, różne połączenia: CD Soniacza, NAS Synology, Ipad - przewód, Ipad Airplay, później jeszcze Iphone, a z nich Tidal HIFI - Różne konfiguracje i podmianki, także takie aby można było na szybko przełączać wzmacniacze. Dodatkowo poprosiłem kilku znajomych aby odsłuchali nie wiedząc oczywiście, który wzmak w danej chwili pracuje. Wszyscy byli przekonani, że ten dźwięk bez wyrazu, to moja stara konfiguracja - bo przecież sprzęt naszpikowany świeżą elektroniką 20 lat młodszą powinien brzmieć nie gorzej. Próbowałem też z moimi starymi B&W z którymi też żal mi się rozstać, bo zawsze grały bardzo przyjemnie, a tu sytuacja podobna. Podłączone do Onkyo przestały grać. Podejrzewam, że dla osób, które nie miały takiego bezpośredniego porównania, 8150 będzie fantastycznym sprzętem. Gdybym nie trafił na Denona, to z pewnością byłbym z 8150 bardzo zadowolony, zważywszy na jego funkcjonalność oraz świadomość jaki przetwornik C/A tam siedzi itd itp.
No i teraz zastanawiam się co robić? Czy zostawić 8150 traktując go jako odtwarzacz strumieniowy wychodząc z Line Out i wchodząc chinchami do starego Denona? Trochę to niewygodne, 2 piloty i brak sterowania głośnością z poziomu np telefonu z Tidalem.
Zastanawiam się też czy może znajdę sprzęt o funkcjonalności 8150 i jakości generowanego dźwięku starego Denona? Wolałbym mieć 1 urządzenie niż np. do Denona podłączać jakiegoś strumieniowca. Myślałem o lub Yamaszce R-N602 (jako jedno urządzenie) lub jeśli nie będdzie grała podobnie jak Denon, to myłałem np o Yamasze WXC-50 lub Pioneerze N50a jako źródle dla Tidala, Flacow itp.
Mogę też zostawić 8150 omijając jego końcówkę i traktować go jako przerośniętego playera.
Bardzo proszę o konstruktywne sugestie