Skocz do zawartości

dawidadachs

Uczestnik
  • Zawartość

    3
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez dawidadachs

  1. O ile samą idee equalizera rozumiem i zakładam że co do zasady to narzędze - jak każde inne, dobrze użyte może pomóć. To co mnie zastanawia to czy takie słuchawki jak, HD599, HD650 czy inne "topowe" poprawia się equalizerem czy to profanacja?
  2. Dzięki za odpowiedź, dziś zawitałem do Saturna i posłuchałem sobie paru innych modeli. B. podobały mi się HD650 , miały bardziej "mięsiste" brzmienie , jakby wypełnione, chociaż nabrałem też wątpliwosći bo były obok siebie 2 pary 650 w różnych kolorach i obie grały zupełnie inaczej. Po podbiciu niektórych częstotliwości w equilazerze słuchawki już lepiej odpowiadają moim gustom ale zastanawiam się czy to dobra praktyka. Nie stosuje też żadnego wzmacniacza słuchawkowego , czy to może być przyczyną jesli tak to jakiego powinienem użyć?
  3. Koledzy, Doradźcie prosze co zrobić w następującej sytuacji. Zdecydowałem się po raz pierwszy w życiu na zakup lepszych słuchawek. Wybór padł na PXC 550 z kilku wzgledów: - podróżuję kilka razy w tygodniu pociągiem przez 2 godziny - pracuję w biurzę gdzie jak to w biurze - jest sporo hałasu - o ile pracujac przy laptopie nie mam problemu z kablami o tyle podczas drogi do/z pracy chciałem ich uniknąć Słuchawki mają bardzo dobre opinie, oczywiście miałem świadomość, że w tej cenie można kupić inne "bardziej audiofilskie" na kablu (HD 600, HD 650) ale założyłem, że i tak w porównaniu do tego na czym obecnie słucham będzie to znaczący progres. I tu niestety pojawia się problem. Słuchawki przyszły, wykonanie, technologia obsługa wszystko rewelacyjnie ale... czegoś mi brakuje. Słuchawki grają ok, wszystko ładnie selektywnie, natomiast przez ostatnie lata korzystałem ze słuchawek SONY dokanałowych za 50 zł, SoundBuds Lite (Chinskie Bluetooth) oraz QCY QY19 (również chińskie BT), dodatkowo w domu słucham muzyki na soundbarze Samsunga HW-J450 po Bluetooth. Spodziewałem się, że po przerzuceniu się na sprzęt za 1200 zł i słuchanie po kablu jakość będzie zdecydowanie inna a tymczasem nie dość, że nie odczuwam wielkiej poprawy to brakuje mi troche basu który w dokanałowych dość soczyście gra. I tu pojawia się moja rozterka, czy jestem już trochę przesycony basem z dokanałowych? A może zwyczajnie mój słuch jest zbyt słaby, żeby docenić małe smaczki które odróżniaja dobre słuchawki od tych słabych? A może to normalne i potrzebuję czasu, oswojenia? Przerabiałem różne utwory polecane do testowania słuchawek i choć doceniam selektywność i inne brzmienie na PXC to łapę się na tym , że więcej przyjemności sprawia mi słuchanie ich na starych SONY. Rozważam oddanie słuchawek (mam 14 dni) i ewentualnie spróbowanie z innym modelem ale zanim to zrobię chciałem zapytać Was o rady/doświadczenia. Jak powinienem podejść do tego tematu. Może powinienem się osłuchać, odłożyć stare na jakis czas? Mam wrazenie ze po dłuzszym słuchaniu na PXC i powrocie na SONY czuje przewagę PXC ale po pewnym czasie znów przewaga pryska a ja zastanawiam się czy naprawdę poczułem różnice czy próbuje sobie sam zracjonalizować lepsze brzemienie wyższą ceną. W pracy słucham muzyki wspomagającej skupienie, po pracy ROCK, POP, Klasyczna (dużo pianina) . Stacjonarnie z MacBook PRO , w drodze z iPhone SE po BT
×
×
  • Utwórz nowe...