Skocz do zawartości

KrólKiczu

Uczestnik
  • Zawartość

    6 066
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez KrólKiczu

  1. 12 minut temu, tomek4446 napisał:

    Czekaj , niech pomyśle , dźwiękiem ? :) 

    Seba , a poważnie , tak na szybko . Cena - jakość ?

    Wiem , że niektórzy mogę mieć odruch wymiotny ,ale wspomnę choćby Dali Grandy. Znajdź mi nowe kolumny w cenie 8k. para, które im dorównają w 35-50 m2.

    50 m² to w dużym przybliżeniu wielkość mojego mieszkania 🙂.

    Dali Grand nie znam, ale to chyba nie jest taki vintage pełną gębą 😉

    W życiu miałem okazję słuchać tylko 2 razy kolumn z epoki. Były to niedrogie (w stosunku do Twoich) konstrukcje - jedne na rynku wtórnym kosztowały właściciela 1000, drugie około 3000 PLN. Jedne grały z tranzystorem, drugie z lampą. Ani jeden ani drugi zestaw nie wyróżniał się niczym wyjątkowym na tle znanych mi nowych kolumn i wzmacniaczy, w podobnym budżecie. 

    Myślę, że temat wcale nie jest tak prosty, jak się wydaje. Jak już wspomniał nie raz Kraft, technologia idzie do przodu i coś, co kiedyś kosztowało krocie, dziś można wyprodukować za dużo mniejsze pieniądze. 

    Oczywistym jest fakt, że sprzęt używany zawsze będzie tańszy, ale dotyczy to też sprzętu nie tylko z epoki ale też tego, z ostatnich lat. 

    Kolejna rzecz - ktoś, kto nie ma pojęcia o audio vintage, nie będzie w stanie sam wybrać czegoś, co sprosta jego oczekiwaniom a ryzyko trafienia na szrot, też jest pewnie dość spora. 

    Podsumowując - temat pewnie jest dość złożony i nie ma co go kwitować stwierdzeniem, że "kiedyś to było, a teraz nie ma" 😉.

     

  2. 11 minut temu, tomek4446 napisał:

    Tomek , zajrzyj do postów w dziale "Stereo " , nie znajdziesz tam vintage . Wszystko kręci się wokół pięciu marek tak kolumn jak i wzmacniaczy. 

    A wystarczy spojrzeć na stopki na czym grają ludzie, którzy w audio już parę lat działają. 

    Druga kwestia , to o ile się orientuje niewielu z tych wyjadaczy kupuje nówki. 

    Coś w tym chyba jest ?

    Niewiele brakowało , a grałbym na monosach Cary SLM 100. Gratuluje.

    Tomek, w czym lepsze są konstrukcje vintage od tych nowych? 

  3. 5 godzin temu, marcinmarcin napisał:

    Tu na forum zazwyczaj usłyszysz, że wszystkie wzmacniacze grają tak samo (kuriozum), albo że kwieciste opisy prawisz 👍😃

    Marcin, nie zauważyłem żeby poza Jarkiem Kraftem ktoś forsował tutaj teorię o tym, że wszystkie wzmacniacze grają tak samo. 

    Co do drugiej części zdania. Kiedyś sam chciałem należeć do osób, które słyszą te wszystkie niuanse po zmianie każdego elementu w systemie audio i do tego potrafią to pięknie opisać. Niestety, może jestem głuchy a może za mało wrażliwy ale nie czuję tego w ten sposób. Słyszę zmiany, ale nie są to dla mnie jakieś skoki milowe. Nie odbieram jednak prawa innym do słyszenia i czucia tego, czego ja sam nie słyszę. Byłbym jednak ostrożny w narzucaniu komuś swojej wizji audio (i świata generalnie), bo każdy z nas odbiera bodźce zewnętrzne inaczej, i zapewne inaczej ukształtowana jest nasza wrażliwość na różne rzeczy, w tym audio. 

    Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.

    • Lubię to 1
    • Gratulacje 1
  4. 6 godzin temu, AudioTube napisał:

    Chłopaki z @Top Hi-Fi & Video Design na dziś macie mój szacun, kłaniam się w pół i czapki z głów za

    Przyznaję, parę razy się uszczypnąłem, czy nie śnię. 

    Q21 rozkręcili produkcję filmów na różniste targety, a ja pomyślałem sobie teraz jak fajnie, by było obejrzeć film pt Zobaczyć dźwięk. Z Hegla, Kefa i np Chorda Clearway. 
     


     

     

    Adam, jest masę filmów od @Top Hi-Fi & Video Design na YouTube. Ja np bardzo lubię te, prowadzone przez niejakiego Janka, który swoim językiem przypomina mi najwybitniejszych forumowych recenzentów. 

    Pozdrawiam. 

  5. Kolego @Monk60, czytałem Twój post na sąsiednim forum. Być może problemem u Ciebie nie jest wzmacniacz a pomieszczenie. Masz naprawdę spory pokój i sam wzmacniacz tego basu nie wyczaruje niewiadomo ile. Niby te dali nie należą do maluchów ale czy dają radę z basem w takim metrażu? Mam starszy model marantza i generalnie jestem z niego zadowolony. Można oczywiście dyskutować czy cena nowego pm 8006 jest adekwatna do walorów jakie prezentuje ale w audio jednemu podoba się to, innemu co innego. Kwestia gustu. Najlepiej wypożyczyć sprzęt do domu i przetestować we własnych, czterech kątach. Marantz ma ten plus, że bezproblemowo zintegrujesz go z kinem domowym. Ale podobne atuty mają też chyba wszystkie wymienione przez Q21 wzmacniacze. 

    Pozdrawiam 

  6. Jeszcze raz w kwestii wad Regi Brio. Jakiś czas temu zadzwoniłem do jednego z salonów, który w swojej ofercie ma ten wzmacniacz (i w swoich filmikach na YouTube łączy go np z ATC SCM7 😉), z pytaniem jak to jest z tymi problemami rzeczonego wzmacniacza. Otóż wg Pana z tego salonu, rzeczywiście jedna partia miała wspomniane problemy, ale pozostałe egzemplarze są wolne od opisywanych w wątku wad. Ile w tym prawdy, nie wiem. Ale biorąc pod uwagę fakt, że mój sprzęt gra ok, możliwe, że coś w tym jest.

    Pozdrawiam, Sebastian 

  7. Dnia 10.10.2023 o 19:20, Rega napisał:

    No, muszę Cie rozczarować - w przeciwieństwie do niektórych Kolegów, nie potrafię poetycko opisywać brzmienia. 

    Do mnie te poetyckie opisy zupełnie już nie przemawiają. Słyszę różnice między kolumnami i wzmacniaczami, ale żeby pisać o tym poematy - to nie. 

    Jako że w piątek miałem urlop, postanowiłem porównać bezpośrednio mój nowy wzmacniaczyk z marantzem. No i kurczę, przełączając je w locie, na beresfordzie, różnice były znikome. Tu troszkę cieplej, tu równiej, tu bas delikatnie grubszy. Ale nie były to DLA MNIE różnice tak duże, żeby mówić, że coś zjadło coś innego, albo że jest jakiś przeskok o kilka poziomów. 

    Jedyne wnioski jakie wyciągnąłem to takie, że jednak PMC do dłuższych odsłuchów u mnie się nie nadają,  a ATC scm7 to tak fajne kolumny, że nawet z tanimi piecykami dają mi ogromną przyjemność ze słuchania muzyki 🙂.

     

    • Lubię to 7
    • Gratulacje 3
  8. 1 godzinę temu, Krzysztof Kretkowski napisał:

    A jak sytuacja z basem w KEF - czy na prawdę będzie do nich potrzebny sub żeby fajnie wszystko zagrało?

    U mnie grały te kolumny w ok 13-14 metrach. Basu mi nie brakowało. Myślę, że i w 16 m² powinny sobie poradzić. 

    Jesli chodzi o łączenie KD ze stereo. Masz 2 drogi. Wzmacniacz z wejściem main in/by pass/direct in (różnie zwą to producenci) i amplituner z wyjściem pre out na fronty, bądź dzielnik typu beresford. Sam beresford jest dość wygodny i prosty w obsłudze. Problem jest tylko jego dość wysoka cena i znikoma dostępność na rynku wtórnym. 

    17 godzin temu, tomasz1w napisał:

    Z całym szacunkiem, ale ja bym postawił wyłącznie na system 2.1 (kolumny stereo plus subwoofer) i nie rozdrabniał się na dwa systemy 2.0 i 5.1 na 16m2. Zawęzisz Twój budżet na mniej sprzętu, czyli będziesz w stanie kupić wyższej jakości komponenty całego systemu i jednocześnie nie zagracisz pokoju. A finalny efekt i Twoje wrażenia będą dużo lepsze IMHO.

    Jesteś z UK?

    Ja uważam, że nawet sam centralny i fronty plus sub przy filmach, dają dużo lepszy efekt niż system stereo. Mam, porównywałem i będę bronił swojego zdania 🙂

  9. 20 godzin temu, Piorek169 napisał:

     One Cast.

    Używany - ok 3500. Nowy  - 5000. Goły one, używany - ok 2000. Nowy - 2900. Do tego bluesound i za pieniądze, za które kupisz One cast masz dużo fajniejszy streamer, do tego nie zintegrowany. Jeśli przyjdzie Ci pomysł zmieniać wzmacniacz, streamer zostanie. 

    Pozdrawiam 

    • Lubię to 1
  10. 2 godziny temu, MariuszZ napisał:

    Jak Ci pasuje ten wzmak pokombinuj z zasilaniem i spróbuj wyeliminować to coś co wyłazi z tweeterów. 

    To coś, co wyłazi z tweeterów, słychać tylko gdy przyłoży się do niego ucho. Gdybym nie wiedział, że takie zjawisko ma miejsce, pewnie w życiu bym sam na to nie wpadł. Także dzięki za podpowiedź, ale snu z powiek mi to nie spędza. 

    • Lubię to 1
  11. 19 minut temu, Kraft napisał:

    Wspomniał, nie słuchają Marantza, na podstawie swojej interpretacji fotografii z internetu! Wysoki Sądzie wnoszę o nie branie tego dowodu pod uwagę i usunięcie go z protokołu. 

    Jarek, ja mam marantza 😝. I akurat u mnie alps na najniższych poziomach gra nierówno. Co akurat mi nie przeszkadza, bo na poziach, na których słucham, wszystko jest ok. 

     

    14 minut temu, Grzesiek202 napisał:

    🙂  Czy w tym zakresie słyszysz jakąś różnicę pomiędzy Marantzem a Regą?

    Tak szczerze to jakoś nigdy nie odczułem niedostatku basu w PMC. Zresztą ATC też mają go mało, może nawet mniej niż PMC. Może brak niedostatku wynika to z tego, że mam mniejszy pokój, kolumny dość blisko ścian, głowę zresztą też. A może po prostu przyzwyczaiłem się do takiego basu. 

    • Lubię to 1
  12. Jako świeżo upieczony właściciel Regi Brio, pozwolę sobie napisać kilka słów o tym wzmacniaczu. Zgadzam się z większością komentarzy, że w swoim przedziale cenowym, ten wzmacniacz to naprawdę ciekawe urządzenie. Miałem kilka innych wzmacniaczy w podobnej i nieco wyższej cenie i żaden nie przypadł mi do gustu tak jak ten maluch. 

    Nie spotkałem się natomiast u siebie z wadami, o których pisał @lpomis. Może poza delikatnym szumem, wydobywającym się z kopułek. Jednak szum ten jest tak niewielki, że trzeba dosłownie przyłożyć ucho do tweetera, żeby go usłyszeć. To samo zjawisko miałem swego czasu grając na cyrusie one. Wg mnie,  powodem są wysokie zniekształcenia, które generują oba wzmacniacze. 

    Nie jest to jednak, moim zdanie, wzmacniacz uniwersalny. Jako że gra on nieco ocieplonym dźwiękiem, z delikatną górą pasma i - jak mawiają audiofile - nasyconą średnicą, dużo bardziej podoba mi się jego połączenie z PMC 25.21 (i to jest powód, dla którego go kupiłem) niż z ATC, które wolę grające z marantzem. 

    Nie zgadzam się z Jarkiem, że tego typu wzmacniacze należy skreślać. Może Wojtek @lpomis trafił na partię, w której alpsy grały wyjątkowo nierówno? Zresztą z tego co pamiętam, różnica 3 dB pomiędzy kolumnami przy Alpsie, jest dopuszczalna. Jak wspomniał Kaczadupa, nawet marantze 😉 nie są wolne od tych problemów.

    Podsumowując. Od dość dawna marzył mi się wzmacniacz lampowy, bo pamiętam, że Tomka WBC bardzo fajnie zagrały z PMC na jednym z forumowych spotkan. Niestety, lampy to skomplikowana rzecz a i cenowo też nie mój target. Podobno naim gra dobrze z PMC, ale tutaj cena też do najniższych nie należy. Rega, chociaż bardzo tania, nie wstydzi się towarzystwa sporo droższych PMC. I dzięki temu piecykowi wreszcie te piękne, angielskie monitory, wróciły z strychu i mam nadzieję, że szybko to połączenie mi się nie znudzi. 

    Pozdrawiam 

    • Lubię to 8
    • Gratulacje 4
  13. 15 minut temu, MarcKrawczyk napisał:

    A to wszystko w porządku z marantzem!  A już myślałem, że coś się z nim STANĘŁO…

    Oczywiście że w porządku 🙂. W żadnym wypadku nie mam zamiaru się go pozbywać. A że trafiła się na olx rega w super cenie (którą sprzątnąłem sprzed nosa jednemu z forumowych kolegów, tak jak kiedyś @Kraft sprzątnął mi kefy 😉) to długo się nie wahałem. Do tego jeszcze okazało się, że ten niepoprawnie skonstruowany wzmacniacz gra bardzo fajnie z moimi PMC, dlatego chyba zostanie on u mnie na dłużej. 

    • Lubię to 2
    • Gratulacje 3
  14. 2 godziny temu, Piotr Sonido napisał:

    No z wyglądu jest fajniejszy. Ale nie możesz tego aspektu brac pod uwage oceniając wzmacniacze.

    Nie ma co ich porównywać. Odpal sobie NR1200 jak już musisz się przekonać.

     

     

    Porównywałem kiedyś bezpośrednio marantza ki pearl lite i amplituner nr1509, który gra u mnie w KD. Pomimo tego, że nie jestem jakoś szczególnie wyczulony na różnice brzmieniowe wzmacniaczy i amplitunerów, w moim.odczuciu wzmacniacz zagrał przyjemiej niż amplituner kina domowego. Mówię oczywiście o odbiorze stereo.

    Zdaję się zresztą, że nr1200 to wykastrowana wersja, któregoś z amplitunerów KD. 

    • Lubię to 2
  15. 38 minut temu, Adi777 napisał:

    @KrólKiczu Jak u Ciebie z King Crimson? Dalej Ci nie siedzi?

    Hmmm. Nie wiem skąd wiesz, że nie lubię King Crimson 🙂? Wspominałem o tym? Ale tak, dla mnie to zbyt ciężkostrawne granie. Jedynie ich pierwszy album kiedyś kilka razy przesłuchałem. Potem robiłem kilka podejść do ich późniejszych płyt z różnych okresów ale jak piszesz, nie siadły mi. Ale kto wie, może kiedyś. Jazzu też kiedyś nie lubiłem a teraz te łatwiejsze "odmiany" słucham z przyjemnością. 

    Co do Porcupine Tree i ich "In Absentia". Mam do tej płyty ogromny sentyment. Słuchałem jej namiętnie 20 lat temu, na miniwieży sony, kiedy nie liczyło się z czego grała muzyka a jedynie to jakie emocje wywołuje. 

    Pozdrawiam 

    • Lubię to 3
    • Gratulacje 1
×
×
  • Utwórz nowe...