Miras - kiedyś miałem przyjemność go słuchać w salonie Tophifi na Nowogrodzkiej, aczkolwiek krótko, bo byłem tam w innej sprawie.
Jak dla mnie bas jest mocny, ale taki... cywilizowany Taki krótszy, mniej rozwlekły. Całkiem przyjemny. Choć gdy pracownik podkręcił głośność, to aż szyby drżały Ale samo urządzenie o dziwo nie.
Natomiast wizualnie to kosmos. Design bardzo mi przypadł do gustu, choć zazwyczaj wolę sprzęt w czarnym kolorze
Póki co mam zdanie, że jest to sprzęt bardziej efektowny niż efektywny, choć jakość ma porządną. Gdyby kosztował mniej, to byłaby to całkiem niezła opcja. Bo na chwilę obecną to wydaje mi się, że niewiele osób chciałoby kupić głośnik bezprzewodowy za ponad 8 tys. Chyba że ktoś nie chce się bawić w klasyczne zestawy, albo druga połówka nie pozwala na ustawienie czegoś większego w salonie