Skocz do zawartości

Franz

Uczestnik
  • Zawartość

    81
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Franz

  1. W związku z tym, że człowieczek z S4Home, z miernym poziomem wiedzy elementarnej i bardzo rozdmuchanym ego, nie jest w stanie pojąć swoim malutkim rozumkiem niektórych rzeczy; który ponadto wyskakuje z każdego posta jak diabeł z pudełka (nawet dziś rano widziałem go w lodówce), proszę Adminów o usunięcie mojego konta z tego forum. Dziękuję wszystkim rozsądnym kolegom za rady i wskazówki. Pozdrawiam.
  2. W związku z tym, że człowieczek z S4Home, z miernym poziomem wiedzy elementarnej i bardzo rozdmuchanym ego, nie jest w stanie pojąć swoim malutkim rozumkiem niektórych rzeczy; który ponadto wyskakuje z każdego posta jak diabeł z pudełka (nawet dziś rano widziałem go w lodówce), proszę Adminów o usunięcie mojego konta z tego forum. Dziękuję wszystkim rozsądnym kolegom za rady i wskazówki. Pozdrawiam.
  3. W związku z tym, że człowieczek z S4Home, z miernym poziomem wiedzy elementarnej i bardzo rozdmuchanym ego, nie jest w stanie pojąć swoim malutkim rozumkiem niektórych rzeczy; który ponadto wyskakuje z każdego posta jak diabeł z pudełka (nawet dziś rano widziałem go w lodówce), proszę Adminów o usunięcie mojego konta z tego forum. Dziękuję wszystkim rozsądnym kolegom za rady i wskazówki. Pozdrawiam.
  4. W związku z tym, że człowieczek z S4Home, z miernym poziomem wiedzy elementarnej i bardzo rozdmuchanym ego, nie jest w stanie pojąć swoim malutkim rozumkiem niektórych rzeczy; który ponadto wyskakuje z każdego posta jak diabeł z pudełka (nawet dziś rano widziałem go w lodówce), proszę Adminów o usunięcie mojego konta z tego forum. Dziękuję wszystkim rozsądnym kolegom za rady i wskazówki. Pozdrawiam.
  5. W związku z tym, że człowieczek z S4Home, z miernym poziomem wiedzy elementarnej i bardzo rozdmuchanym ego, nie jest w stanie pojąć swoim malutkim rozumkiem niektórych rzeczy; który ponadto wyskakuje z każdego posta jak diabeł z pudełka (nawet dziś rano widziałem go w lodówce), proszę Adminów o usunięcie mojego konta z tego forum. Dziękuję wszystkim rozsądnym kolegom za rady i wskazówki. Pozdrawiam.
  6. W związku z tym, że człowieczek z S4Home, z miernym poziomem wiedzy elementarnej i bardzo rozdmuchanym ego, nie jest w stanie pojąć swoim malutkim rozumkiem niektórych rzeczy; który ponadto wyskakuje z każdego posta jak diabeł z pudełka (nawet dziś rano widziałem go w lodówce), proszę Adminów o usunięcie mojego konta z tego forum. Dziękuję wszystkim rozsądnym kolegom za rady i wskazówki. Pozdrawiam.
  7. A co Twoim zdaniem robią? ?Bo moim i nie tylko, okleina o wyglądzie drewna imituje właśnie drewno. A w związku z tym, że fornir to cienkie płaty naturalnego drewna naklejane, w przypadku kolumn, na MDF, zapytałem czy sztuczna okleina w miarę dobrze imituje (wygląda jak) fornir. A z opcji wypożyczenia może skorzystam, dzięki za propozycję. Na razie przeglądam fora szukając jakichś wstępnych wskazówek do odsłuchu kolumn u siebie.
  8. Zastanawiam się nad zakupem tych kolumn do mojej A-S701 i mam pytanie o jakość stolarki: czy ta okleina mocno jedzie taniością czy w miarę dobrze imituje fornir?
  9. Ciąg dalszy moich zmagań z audio. Napiszę teraz kilka słów o odtwarzaczu Yamaha CD-S700. Po otwarciu opakowania i wyjęciu odtwarzacza niespodzianek nie było – moim oczom ukazał się dość masywny (ponad 6 kilogramów masy i 10 cm wysokości) player, którego szuflada została zabezpieczona taśmami klejącymi i pianką. Po podłączeniu do sieci i odklejeniu zabezpieczeń, pierwszy magiczny moment – otwarcie szuflady. Po lekturze opisów internetowych spodziewałem się szuflady niemal płynącej w powietrzu i faktycznie wysunęła się tak, jakby nie miała fizycznego kontaktu z resztą urządzenia – używając kolokwializmu, "jak masełko". Po włożeniu płyty bezszelestnie się zamknęła wydając jeden, jedyny dźwięk akcentujący jej zamknięcie, który porównałbym do zamknięcia drzwi w bardzo luksusowym samochodzie – klasa. Wciskam play i zaczynam słuchać… Jedna płyta, druga, trzecia… Pierwsza myśl: „O Marysieńko, królowo Polski co ja kupiłem?” Miało być dynamicznie, jakoś z akcentem a tu…, dźwięk taki akuratny, bezpieczny, bezpłciowy. Takie wrażenia nie opuszczały mnie przez pierwsze dwa dni słuchania po około 4 godziny dziennie. Może jednak trzeba było kupić CD-S300? Ale kolejnego dnia, po kilkunastu godzinach, dźwięk zaczął się wypełniać. I to w całym zakresie pasma. Bez faworyzowania, bez kolorowania któregoś z zakresów. Tak równego odtwarzacza CD jeszcze nie miałem. Gdybym miał określić wrażenia tylko dwoma słowami to byłyby one takie: ściana dźwięku. Kiedyś lubiłem podkreślone skraje pasm ale teraz doceniam dźwięk wyrównany tonalnie ale jednak z zaakcentowaniem wybrzmienia tonów niskich i wysokich za pomocą gałeczek. To właśnie ten odtwarzacz obnażył niedoskonałości Monitor Audio Bronze BX2 przy wyższych poziomach głośności – te kolumny nie są w stanie oddać pełnej dynamiki i ekspresji – nie są w stanie przetworzyć sygnału podawanego przez CD i wzmacniacz. Podkreślam, że mówimy tu o głośniejszym słuchaniu – przy cichym i lekko głośniejszym odtwarzaniu spisują się bardzo dobrze. Dlatego też, podjąłem decyzję, że czas już skończyć oszukiwać się faktem, że monitory są w stanie zastąpić mi kolumny podłogowe. Wracając do odtwarzacza CD – ostatnio zaczyna on wygrywać w wyborach źródła dźwięku z WXAD-10 – mając do wyboru płytę CD lub pliki z Tidal HiFi wybieram płytę. I nie dlatego, że streamer gra źle, ale dlatego, że CD gra równiej. Później postaram się porównać moje wrażenia z odsłuchu takich samych płyt z CD-S700 i WXAD-10. Dodam jeszcze, że zarówno wzmacniacz jak i odtwarzacz ciągle się wygrzewają i brzmienie ciągle ewoluuje, i to w tę pożądaną przeze mnie stronę, co skutkuje tym, że gałeczki ciągle wracają do poziomu zero – obecnie jest to godzina 3. Myślę, że z odpowiednimi kolumnami podłogowymi, zestaw jeszcze nie raz pozytywnie mnie zaskoczy. Na zakończenie dzisiejszego wpisu jeszcze jeden smaczek dotyczący odtwarzacza CD, a mianowicie zmiana jasności wyświetlacza – kiedy muzyka nie jest odtwarzana świeci on dość jasno a kiedy wciśniemy przycisk play i zaczyna płynąć z głośników muzyka, wyświetlacz delikatnie się przyciemnia, co jest miłym akcentem, dającym uczucie obcowania ze sprzętem odrobinę lepszym, niż klasa budżetowa. CDN...
  10. No nie wiem czy nas trzeba leczyć? Wystarczy dobry, soczysty dźwięk. Tak, jestem zadowolony. Ale miałem chwilę zwątpienia po dokupieniu CD-S700. Na początku grało to tak bardzo poprawnie, akuratnie, bez wykopu. Ale po około 30 godzinach dźwięk się otworzył i wypełnił. Jest bardzo równy i dynamiczny w całym zakresie, a gałeczkami uzupełniłem wysokie oraz niskie rejestry i jest bardzo dobrze. Na tyle dobrze, że CD-S700 wygrywa ostatnio z WXAD-10 w kwestii wyboru źródła. I to nie dlatego, że streemer gra źle. Ale dlatego, że CD gra równiej w całym paśmie. Poza tym sprzęt jeszcze się wygrzewa, co jakiś czas robi się "za bogato" i gałeczki bass / treble cofam o kilka stopni w kierunku pozycji 0. Dlatego zapadła decyzja o zmianie kolumn bo na obecnych sprzęt nie pokazuje pełni swoich możliwości. Ale czy Tobie Yamaha się spodoba musisz zadecydować sam po odsłuchach. Dodam tylko, że przyjemność ze słuchania jest równa z przyjemnością patrzenia ten zestaw. Ja tak już mam - lubię przedmioty, które mi się podobają i innych nie kupuję, nawet kosztem innych zalet.
  11. Wybór audio to w dzisiejszych czasach baaaaardzo ciężka sprawa. Ale nie ma co się bać, trzeba próbować. A 3 klocków na raz nie musisz wypożyczać, po jednym na raz wystarczy. Co do moich wyborów to jestem zadowolony z elektroniki - myślę, że Tobie też by się spodobała bo to taki nowocześniejszy, równiej grający Technics a V-czkę można zrobić we wzmacniaczu kręcąc odwróconym loudness, ale uwierz mi - nawet nie próbowałem, bo dźwięk mi odpowiada. Niestety moje monitory nie są w stanie przenieść tej dynamiki przy głośniejszym graniu, chociaż cicho grają na prawdę bardzo dobrze. I zapadła decyzja o wymianie i to chyba na podłogówki, chociaż chciałem zmieścić się ze sprzętem na / w komodzie. A kilka miesięcy temu kupiłem te monitory do zestawu KD i miały być na dłużej - tak to już w życiu bywa .
  12. Tylko to, że mi się opatrzyły ?. Słyszałem kiedyś ja grają takie sprzęty, dlatego przez chwilę miałem chęć kupić coś vintage. Ale nowe zwyciężyło i jestem zadowolony .
  13. A propos wyświetlaczy, a konkretnie wskaźników wychyłowych, w topowych wzmacniaczach Yamahy. Nie wiem jak Wam, ale mi te wzmacniacze za bardzo przypominają amplitunery - z całym szacunkiem do klasy tego sprzętu. Gdyby były rozdzielone to wyglądałoby to znacznie lepiej.
  14. Jak masz możliwość to podjedź do jakichś sieciowych sklepów typu MM, ME i sprawdź jak grają proponowane przez Ciebie mini systemy. Nie wiem jakiego dźwięku oczekujesz ale z tych mini systemów to moim zdaniem Yamaha Pianocraft ma najbardziej plastyczny dźwięk. Za komplet z kolumnami zapłacisz poniżej 3 tysięcy. Jedynym jej minusem jest bas, który jest ograniczony do 55 Hz i to słychać choć nie każdemu to przeszkadza. Jeżeli jednak chcesz więcej to niestety, będzie to kosztowało a przykłady lepszych zestawów podał Ci Piotr.
  15. A Flac, DSD? Tego wcześniej nie było. Pisząc długo miałem na myśli raczej 20 - 30 lat niż 5-10. Oczywiście pod warunkiem, że sprzęt tyle wytrzyma.
  16. Masz rację, ale jak zgasną cyferki i świecą tylko bursztynowe diody to jest jakby "bardziej analogowo" ?.
  17. ? To ja wiem. Tylko po co to wszystko skoro liczy się najkrótsza droga sygnału? Co to jest opamp też wiem, tyle, ze ten mały wzmacniacz - jak go nazywasz ma bezpośredni wpływ na dźwięk. Gdyby było inaczej jego wymiana nic by nie zmieniła. Nadal uważam, że każdy wzmacniacz audio ma regulację barwy dźwięku - tyle, że jedne mają to ukryte i aby coś zmienić trzeba wymienić jakiś element, a inne nie. Każdy element wzmacniacza jest składową jego ostatecznego brzmienia. Różnica polega na niezmienności parametrów całego układu w przypadku układów stałych lub zmienności parametrów układów, które można regulować. I moim zdaniem Yamaha A-S701 jest wzmacniaczem z bardzo udaną regulacją barwy dźwięku, co czyni go konstrukcją bardzo uniwersalną.
  18. Koledzy, nie czytacie ze zrozumieniem. Primo: Nie napisałem, że będę dobierał kolumny według mocy wzmacniacza czy innych danych katalogowych tylko, że moje kolumny od pewnego poziomu głośności nie są w stanie przekazać bez zniekształceń tego co podaje im wzmacniacz. Dlatego wybierając w przyszłości kolumny będę kierował się własnym słuchem tak aby dźwięk przy dużym natężeniu nie był zniekształcony. Ale do wstępnej selekcji i tak dane katalogowe są niezbędne, gdyż ustalają jakieś ogólne parametry - np. moc i pasmo przenoszenia, a kwestia czy producent podał rzetelne dane czy fantazjował okaże się dopiero po odsłuchach. Secundo: Tryb pure direct. Najkrótsza ścieżka sygnału aby ten był jak najmniej podatny na zakłócenia. Według mnie to trochę chwyt marketingowy. Gdy było tak faktycznie to wzmacniacz składałby się tylko z zasilacza, tranzystorów mocy bądź układów scalonych (jako faktycznego wzmacniacza sygnału) i układu sterującego napięciem tegoż wzmacniacza sygnału. Dla niewtajemniczonych - wzmocnienie reguluje się za pomocą zwiększania / zmniejszania napięcia podawanego do tranzystorów / układów scalonych mocy. A wystarczy spojrzeć na fotografie przedstawiające wnętrza wzmacniaczy, że tak nie jest. I najtańsze, najprostsze wzmacniacze mają wewnątrz jedną małą płytkę z elektroniką a te droższe i lepsze mają setki układów i połączeń i ważą po kilkanaście / kilkadziesiąt kilogramów. Przykład: mamy dwa wzmacniacze zintegrowane o takiej samej ilości zastosowanych elementów - każdy z nich ma ich np. po 300 sztuk.. Pierwszy, audiofilski, nie posiada trybu direct i wszystkie 300 elementów są wkomponowane w tor sygnału, drugi, popularny, go posiada z tym, że 70% elementów czyli 210 pracuje w trybie direct a pozostałe 30%, odpowiedzialne za zmianę barwy dźwięku nie pracuje w trybie direct. Czyli zatem ten drugi wzmacniacz powinien być lepszy, gdyż jego ścieżka sygnału omija 30% elementów i dźwięk powinien być mniej zakłócony. To oczywiście duże uproszczenie ale chcę pokazać, że to teoretyczne skracanie ścieżki dźwięku to mit. Gdyby tak było to taki Cambridge Audio Topaz AM5 byłby najlepszy bo nie ma tam zbyt wielu elementów wydłużających drogę sygnału a taka Yamaha A-S701 to źródło potencjalnych zakłóceń - porównajcie sobie fotki wnętrz tych wzmacniaczy. Reasumując: każdy wzmacniacz ma w sobie układy regulujące barwę dźwięku - tylko jedne mają to zaszyte głęboko w środku bez możliwości jej zmiany i grają w trybie direct (najlepiej to widać we wzmacniaczach słuchawkowych Asus Xonar gdzie aby zmienić dźwięk należy wymienić opampy) a inne mają tę regulację na wierzchu i dają użytkownikowi możliwość skorzystania z jej dobrodziejstw. Dlatego uważam, że dobrze wykonany regulator barwy dźwięku, nie wpływa na jego degradację.
  19. Ja zdecydowałem się na Yamahę, jak jesteś ciekawy moich zmagań to poczytaj to: Czy zmiana jest odczuwalna? Tak, mam pełniejszy dźwięk w każdym zakresie częstotliwości oraz rozbudowaną scenę dźwiękową, którą mój amplituner KD zawężał tak bardzo, że nie dało się słuchać muzyki przez słuchawki bo wszystko brzmiało centralnie nad głową. Przez kolumny było troszkę lepiej, ale tylko troszkę. I bardzo ważna kwestia - standard Stereo jest niezmieniany od kilkudziesięciu lat, więc jak kupisz dobry wzmacniacz będziesz się nim cieszył długo. Kupując odtwarzacz sieciowy za niewielkie pieniądze możesz z kolei wymieniać go co kilka lat niewielkim kosztem. A kupując amplituner stereo lub KD narażasz się na większe straty w przypadku zmian standardów kodowania/dekodowania dźwięków, plików, itp.
  20. Ciąg dalszy moich zmagań z audio. Kwestia podłączenia subwoofera wygląda następująco. Podłączyłem, posłuchałem, odłączyłem. Dlaczego? Ponieważ nie podobał mi się dźwięk jaki usłyszałem. Yamaha w trybie direct z moimi MA BX2 gra sucho a subwoofer uwydatnił tylko niskie rejestry. Co innego z regulatorami barw ustawionymi na godz.: 4. Dźwięk robi się plastyczny, góra pięknie błyszczy, skrzy się detalami, słychać pięknie wszystko do najwyższych rejestrów. Średnica również doskonale słyszalna, naturalna. I bas, kiedy trzeba szybki i dynamiczny a kiedy trzeba miękki i pięknie zaokrąglony, słyszalny do najniższych rejestrów przenoszonych przez kolumny. Mimo użycia regulatorów barwy, według mnie wszystkie pasma są eksponowane w równym stopniu, nic nie wychodzi na plan pierwszy, nic nie jest wycofane. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że regulacja barw we wzmacniaczu odbywa się w sposób bardzo zaawansowany i ja nie słyszę jej negatywnego wpływu na brzmienie. I za jej pomocą możemy zaakcentować pewne rejestry a nie je wyeksponować. Subtelna różnica ale jakże ważna. W ogóle to zastanawiam się nad pewną kwestią. Który z producentów sprzętu audio ma monopol na idealny tryb direct? Każdy producent ma swoją szkołę brzmienia, więc tak do końca żaden tryb direct nie jest więc idealny. Wieść gminna nie się, że Yamaha gra technicznie i sucho a Nad plastycznie i miękko. Puryści nie używają gałeczek twierdząc, że każda dodatkowa elektronika w torze degraduje dźwięk. Czy aby na pewno? Czy są w stanie usłyszeć dobrze skalibrowany dźwięk przy użyciu regulatorów barwy i w ślepym teście stwierdzić, że w tym przypadku użyto trybu direct a w tym gałeczek, skoro każdy wzmacniacz ma jakąś swoją sygnaturę brzmienia? Przecież do trybu direct jest również potrzebna elektronika w torze i to od producenta zależy ile użyje opampów, tranzystorów, scalaków by wpłynąć na dźwięk – nikt tego raczej nie będzie liczył, gdyż ważny jest dźwięk finalny. Czy zatem teoria, że kręcenie gałeczkami, czyli tak naprawdę wpływ na dźwięk realizowany przez finalnego użytkownika sprzętu, jest sprawą gorszą, niż użycie elektroniki przez producenta audio, który też ingeruje w dźwięk i też w podobnych pasmach częstotliwości ma sens? Zaryzykowałbym teorię, że uznawana potocznie za suchą, techniczną Yamaha daje więcej możliwości potencjalnym odbiorcom niż sprzęt uznawany za ciepły z natury. Chcesz sucho i klinicznie proszę bardzo, chcesz miękko i ciepło – pokręć gałeczkami. Tak jak pisałem wcześniej. W tanich, prostych konstrukcjach regulacja barwy degraduje dźwięk – piszę to po odsłuchach Denona PMA-720AE i Yamahy A-S501. Natomiast już Yamaha A-S701 oferuje bardzo zaawansowane rozwiązania regulacji barwy, bez, moim zdaniem, negatywnego jej wpływu na to co słyszymy. Została jeszcze jedna kwestia – w sobotę nie podobało mi się to co słyszałem podczas głośniejszego słuchania. Intuicja podpowiadała mi, że to kwestia kolumn. To prawda. Moje monitor Audio Bronze BX2 idealnie nadają się do cichego i minimalnie głośniejszego słuchania. Przy regulatorach barwy ustawionych na 4. i loudness na zero słuchanie muzyki to prawdziwa przyjemność, bas potrafi zejść naprawdę nisko, średnica jest wyraźna a góra pięknie detaliczna z ładnym „cykaniem”. Ale po dodaniu mocy słychać, że kolumny nie są w stanie przetworzyć tego co podaje do nich wzmacniacz, mają swoją wydajność i tyle. Można oczywiście zredukować nieco regulację tonów ale wtedy jest tylko głośno – góra i dół już tak pięknie nie wybrzmiewa. Ewidentnie czuć, że kolumny, które mam są najsłabszym obecnie ogniwem mojego zestawu. Na pewno je prędzej czy później wymienię. Ale z racji tego, że jak pisałem wcześniej, słucham głównie raczej dość cicho muzyki na razie nie odczuwam wielkiego dyskomfortu – mam to co lubię – miękki, nisko schodzący basik i detaliczne, skrzące się ale niemęczące tony wysokie. Duża w tym wszystkim jest oczywiście zasługa odtwarzacza CD – tak równo grającego cd-ka jeszcze nigdy nie miałem. Żadne z pasm nie jest wyeksponowane a jednocześnie wszystkie są bardzo czytelne. Trochę to paradoksalne ponieważ szukałem niby sprzętu z V-ką a kupiłem bardzo wyrównany tonalnie, który jednak gra tak jak lubię. A może to nie chciałem V-ki bo chyba czymś innym jest podkreślenie skraju pasm kosztem średnicy a czymś innym wybrzmiewanie w całym zakresie tonalnym ale z wyraźnymi: górą i dołem. Ale o CD następnym razem...
  21. Miało być koszerne stereo ale może faktycznie spróbuję. Tym bardziej, że nic mnie to nie będzie kosztowało poza odsuwaniem komody.
  22. Chciałem tego uniknąć ale... Komodę projektowałem jeszcze do KD i mam tajną broń, co prawda miałem go sprzedać ale... Zaprojektowany tak, aby głośnik i BR dmuchał w podłogę. Myślisz, że warto go podłączyć?
  23. Tak, góra była ładna, detaliczna, średnica też dobra ale brakowało dociążenia na dole, jakiś tam bas był ale taki chudy.
  24. Z tym całym audio to "czysta desperacja"... Korzystając z wolnej chaty dziś po południu puściłem trochę watów do moich Monitor Audio Bronze BX2 i nie do końca podobało mi się to co usłyszałem. Chyba zaczynam zdawać sobie sprawę z najsłabszego obecnie ogniwa mojego sytemu czyli kolumn. Przy głośniejszym słuchaniu ustawienia regulatorów bass i treble na godzinie 4. nie zdają egzaminu. Dźwięk jaki wydobywa się wtedy z kolumn jest zniekształcony, podczas gdy te same ustawienia przy cichym słuchaniu brzmią ładnie. Przy głośniejszym słuchaniu i włączeniu trybu direct środek i góra brzmiały całkiem całkiem ale brakowało dociążenia dołu, było tak jakoś chudo. Boję się, że skończy się na podłogówkach... Chyba, że jakieś monitory, za w miarę rozsądne pieniądze i przednim BR, zejdą przynajmniej do 40 Hz.
  25. Skoro pasuje Ci NAD a chcesz ujednolicić "klocki" to na razie zostaw wzmacniacz i dokup WXAD-10 jak proponuje Piotr. Jeżeli nie masz problemu z Internetem to typowy tuner nie jest Ci potrzebny - Trójki posłuchasz z radia internetowego. A z racji tego, że sterowanie WXAD-10 jest możliwe tylko przez aplikację na telefon/tablet możesz go schować do szafki - ja tak zrobiłem. Potem dokup CD pasujący do wzmacniacza i problem różnych "klocków" masz z głowy. A kiedyś kupisz sobie lepszy wzmacniacz jeżeli poczujesz taką potrzebę.
×
×
  • Utwórz nowe...