Skocz do zawartości

Dycu

Uczestnik
  • Zawartość

    8
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Dycu

  1. Ok, u mnie niestety niezbyt. I do tego dwie brakuje idealnie stopnia pomiędzy dwoma programi który by mi pasował :(.
  2. Na telefonie nawet z apki zmiana głośności jest skokowa. Tego się na androidzie chyba nie da obejść niestety. Ok, niestety jak na moje wymagania bardzo drogie. Słuchawki kosztowały mnie 900 zł a jestem mega zadowolony. Moje uszy nie mają aż takich wymagań, żeby dorzucić teraz do tego kolejny 1k :). Byłoby coś tańszego co dało radę?
  3. Chodzi mi o to, że nie ma płynnej kontroli głośności i przy przeskoku jest albo za głośno albo za cicho.
  4. Czy jest np. sens wtykać coś takiego do telefonu/laptopa żeby rozwiązać mój problem: tophifi.pl/sluchawki/wzmacniacze-sluchawkowe/audioquest-dragonfly-black.html? Czy jakość dźwieku będzie taka sama czy lepsza niż bezpośrednie podpięcie Momentum do gniazda?
  5. Ok czyli jednak? Bo właśnie jak szukałem czegoś w tym temacie to wszędzie pisali, że do tych słuchawek nie ma sensu. A jakieś sensowne propozycje do takiego zestawu i takiej muzyki?
  6. Witam, Nie jestem audiofilem. Słucham głównie metalu z laptopa albo telefonu (Samsung A52s) na słuchawkach Sennheiser Momentum M2. Źrodłem jest zazwyczaj Tidal w jakości HIFI. Czy istnieje jakieś sensowne sprzętowe rozwiązanie, żeby móc lepiej kontrolować głośność jeśli źródłem jest telefon? Android niestety ogranicza to do paru pozycji i na jednej jest za głośno a na sąsiedniej za cicho. Wiem, że te słuchawki nie potrzebują jakiegoś dodatkowego wzmacniacza, bo bardzo łatwo je napędzić, ale jeśli istnieje coś co może polepszyć jakość odsłuchu i rozwiązać problem z poziomami głośności to chętnie bym się w takie coś zaopatrzył. Z góry dzięki za pomoc
  7. Witam, borykam się od pewnego czasu z następującym problemem. Od jakiegoś roku jestem posiadaczem słuchawek Momentum M2, z których do niedawna byłem bardzo zadowolony. To moje pierwsze "lepsze" słuchawki i wszystko od zakupu brzmiało na nich lepiej. Nie jestem audiofilem. Muzyki słucham głównie ze Spotify na mac'u. Do tego nie jest to nic brzmieniowo wymagającego, bo słucham wszelkiej maści metalu. Od jakiegoś czasu zacząłem zauważać, że w części płyt wydaje mi się, że wokal i perkusja nie są umieszczone centralnie. W zależności od płyty, część instrumentów uciekała mi minimalnie w prawo. Jest to na tyle delikatna różnica, że momentami wydaje mi się, że wszystko jest ok. Kolejnym razem znów słyszę to dosyć wyraźnie. Wszelkie testy z puszczaniem czegoś w mono, odwracaniem słuchawek itp. nie pozwoliły mi stwierdzić, że z samymi słuchawkami jest coś nie tak. W przypadku takich próbek wszystko wydaje mi się na miejscu. Dzisiaj naczytałem się na temat produkcji płyt, jak to często nie umieszcza się jednak wokalu w samym centrum mixu, tak by zrobić miejsce dla reszty instrumentów. Do tego jeszcze doczytałem, że płyty i tak masteruje się pod kolumny i w przypadku słuchania takiego materiału na słuchawkach dochodzi do nienaturalnej separacji stereo. Pytań mam parę, może będziecie w stanie mi pomóc: - czy powinienem szukać problemu w samych słuchawkach? - czy rozwiązaniem jest użycie filtru crossfeed? zrobiłem parę prób używając pluginu do foobar i wydawało mi się, że całość brzmi lepiej, ale muszę dłużej posłuchać na większej ilości materiału, żeby stwierdzić czy to przesunięcie na prawo zanika w takim przypadku. niestety problemem jest słuchanie ze spotify - nie mogę znaleźć jakiegoś sensownego sposobu, żeby taki filtr ustawić systemowo czy to w windows czy na mac os - czy powinienem poszukać czegoś sprzętowego do mojej ścieżki audio? czy jakiś dac czy coś innego jest w stanie rozwiązać taki problem? - czy powinienem sobie dać spokój bo pewnie tylko mi się wydaje, że jest jakiś problem, a to po prostu powinno tak brzmieć? Z góry dzięki za każdą udzieloną pomoc,
×
×
  • Utwórz nowe...