Skocz do zawartości

dzarro72

Uczestnik
  • Zawartość

    59
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez dzarro72

  1. Receptą może być liniowy zasilacz do Maliny. Ewentualnie lepsiejszy impulsowy np. od iFi. Jest chyba nawet jakiś model zasilacza liniowego "dedykowany" do maliny. Tomanek też takie robił - choć nie wiem czy jeszcze istnieje ta firma.

    Jak akurat słucham mini PC - i bez zasilacza liniowego grało chudo, gorzej niż z laptopa. Tomanek dużo zmienił. Z kolei taki Chromecast Audio gra sporo lepiej nawet z iFi za 250 zeta. Transport BT tak samo. Z maliną powinno być podobnie.

     

     

     

  2. Hejka

    Od 3 lat jestem szczęśliwy posiadaczem amplitunera R-N602 Yamahy. Przez cały czas eksploatacji nie zwróciłem uwagi na jeden zasadniczy problem, a mianowicie stan ( powinno to być zniwelowane przez Gapless Playbeck), w którym każdy plik niezależnie od źródła, tj. CD, USB czy Deezer, Tidal w standardzie koncertowym czytany jest jako oddzielny czyli po każdym utworze następuj przerwa. Myślałem, ze to usterka serwisów streamingujących, ale dziś po raz pierwszy od lat 3 włączyłem sobie cd. I co się okazuje ?-to samo.

    Jedynym serwisem jaki działa prawidłowo jest  jak się okazuje Spotify. No, ale Spotify w odróżnieniu od konkurencji nie ma HiFi więc lipa. Przeglądnąłem wczoraj instrukcję obsługi i nigdzie nie zauważyłem żadnej wzmianki n/t Gapless. w związku z powyższym mam pytanie czy jestem odosobnionym przypadkiem( w końcu 3 lata temu kupiłem wzmacniacz, który był niejako prototypem) czy też ktoś ma podobny do mnie problem. Za wszelkie podpowiedzi serdecznie dziękuję

    Nie rozumiem o co chodzi z CD. Nie było gapless po analogu? Nawet jeśli po cyfrze to byłaby raczej wada odtwarzacza, bo gapless to funkcja transportu. Z tego co widzę to w sieci jest trochę wątków na temat problemów z gapless w przypadku Tidala w musiccast - więc może coś jest na rzeczy. Deezer - niestety -nie ma gapless w ogóle.

     

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

     

     

     

  3. Przesychałem na Youtube koncert J.S. Bach: Christmas Oratorio BWV 248 i chciałbym kupić wydanie na CD wytwórni Channel Classics - CCS SA 20103 ale jest bardzo trudno dostępne i bardzo drogie, można kupić na ebay za 99 dolarów.
    Mam prośbę jakie inne wydanie polecacie J.S. Bach: Christmas Oratorio BWV 248.
    Harmonia Mundi dyryguje Rene Jacobs.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

    Harmonia Mundi dyryguje Rene Jacobs.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

    Klasyka to olbrzymi zakres. Zawsze szuka się trochę po omacku. Ja zaczynałem od opery, potem była symfonika, Wagner, później barok. Teraz z klasyki słucham głównie muzyki kameralnej i fortepianu solo. Jeśli Bach Ci się spodoba to proponuję drążyć temat.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  4. Mi właśnie zepsuły się AKG 60NC. Jeśli naprawa okaże się nieopłacalna to raczej kupię Bose. Grają słabiej od AKG(choć nie słuchałem po kablu) ale wygoda, lekkość konstrukcji, poręczne sztywne etui - plus ANC i BT, te cechy raczej przeważą. Nie spotkałem tak wygodnych słuchawek jak Bose 35. Do AKG przyzwyczajałem się przez miesiąc a do dziś nie mogę ich słuchać w domu - bo grzeją uszy i przytykają. Brzminiowo są świetne - ale wytrzymały 2,5 roku. Nawet nie wiem czy to dużo czy mało jak na słuchawki mobilne.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  5. z jakiego kodeka korzystałeś po Bluetooth?
    Zależnie od użytego kodeka te mp3 256kbps zostało najpierw rozkompresowane, a następnie ponownie stratnie skompresowane przez kodek, żeby strumień przesłać przez BT. Nawet dobre mp3 po przesłaniu przez BT będzie brzmiało gorzej od pierwowzoru. Taki urok BT niestety.
    W telefonie AptXHD - odbiornik Mass Fidelity Relay z AptX w trybie transportu. Użyłem go bo tak było najwygodniej. Ten transport jest czuły na różnice - np. między serwisami typu Tidal, Spotify itd. Do takiej zabawy jest w sam raz.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  6. Ratujesz moje ego coś z tą Zuzanną jednak jest, ufff
    Bo tam jest tylko głos acapella - w dodatku prościutki praktycznie bez skali. W ogóle taki test nie za wiele daje. Przecież te pliki idą chyba przez jakiś player webowy - czyli równie dobrze można by je puszczać przez jakiś radiobudzik. Np. na playerze webowym Deezer wersja hifi brzmi gorzej niż aplikacja desktop na mp3.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

    A przy okazji - znalazłem w sieci jakiś test ABX i podtrzymuję tezę, że jest test, którego celem jest wyłącznie manipulacja. Musiałbym wysłuchać 5 serii ABX zawierających kilkudziesięcio-sekundową próbkę jednego utworu(czyli 15 razy musiałbym słuchać ten sam utwór) w dodatku próbek było kilka - a wybrałem najkrótszy wariant... Już w 3 serii z pierwszym utworem nastąpił "efekt perfumerii" i dalej nie było sensu słuchać. Nie dziwię się, że wyniki takich testów są przypadkowe.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  7. Po co te ślepe testy? Google tak mi przetłumaczył podany na końcu link. Zamieszczam również dodatkowy odnośnik, by uwiarygodnić pierwszy.
    Dlaczego tak wielu audiofilów odrzuca ślepe testowanie komponentów audio? Ponieważ naukowo udowodniono, że jest bezużyteczny ponad 60 lat temu.
    Naukowiec zajmujący się mową Irwin Pollack przeprowadził eksperyment na początku lat pięćdziesiątych. W ślepym teście odsłuchowym ABX poprosił ludzi o rozróżnienie minimalnych par spółgłosek (takich jak „r” i „l” lub „t” i „p”). Dowiedział się, że słuchacze nie mają problemu z rozróżnianiem tych spółgłosek, gdy odtwarzane są natychmiast po kolei. Ale gdy zwiększył przerwę między odtwarzaniami, zdolność słuchacza do rozróżnienia między nimi zmniejszyła się. Gdy czas oddzielenia dźwięków przekroczył 10-15 milisekund (około 1/100 sekundy), ludzie mieli naprawdę trudny czas, aby odróżnić wyraźnie różne dźwięki. Ich odpowiedzi stały się statystycznie nie lepsze niż przypadkowe domysły. Jeśli interesuje Cię nauka o tych rzeczach, oto miłe podsumowanie: Kategoryczne i nieklasyczne tryby percepcji mowy w kontinuum dźwięczności. Od tego czasu eksperyment był powtarzany wiele razy (ostatnia duża aktualizacja w 2000 r., Niezawodność zadania pary dychotycznej spółgłoski-samogłoski przy użyciu procedury ABX). Wiarygodne rozpoznawanie różnicy między podobnymi dźwiękami w środowisku ABX jest niemożliwe. 15 ms przerwy w odtwarzaniu, a domysł słuchacza nie jest lepszy niż losowy. Dzieje się tak, ponieważ ludzie nie mają żadnej znaczącej pamięci przebiegów. Nie możemy dokładnie przypomnieć sobie samego dźwięku i polegać na różnych modelach mentalnych dla porównania. Opracowanie tych modeli wymaga czasu i wysiłku, co sprawia, że jesteśmy naprawdę źli w grze „dostrzeż różnicę dźwięku teraz i tutaj”.

    Pamiętaj również, że eksperymentatorzy używali dźwięków mowy. Ludzkie uszy mają znacznie lepszą rozdzielczość i dyskryminację w widmie mowy. Jeśli metoda porównawcza nie działa dobrze z mową, nie działa w ogóle z muzyką.

    Tak więc tłum „podwójnie ślepych testów” czci protokół ABX, który udowodniono naukowo ponad 60 lat temu, aby całkowicie nie nadawać się do odróżniania podobnych dźwięków. A oni upierają się, że wszystkie inne metody są „nienaukowe”.

    https://www.quora.com/Why-do-so-many-audiophiles-reject-blind-testing-of-audio-components
    https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3517997/
    I pozamiatane... ;-)

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  8. Ciekawe czy ktoś robi testy abx żeby wykazać, że niema różnicy np. między różnymi odcieniami koloru różowego. Robimy 2 plansze, każda różni się nieznacznie nasyceniem czerwieni, potem pokazujemy na zmianę plansze delikwentom w kilkudziesięciu próbach. Mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że wynik będzie w okolicach 50% co jest oczywiście koronnym dowodem na to, że na świecie jest tylko jeden odcień różowego.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  9. To całe fiużyn rozmieniło na drobne wiele talentów. Dziś słucha się tego gorzej niż popeliny w stylu Led Zeppelin. Całe szczęście, że Shorter się z tego podniósł i w ostatnich latach znów gra wielką muzę. Całe szczęście, że Jarrett też szybko zrozumiał, że te to ślepa uliczka...

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  10. Piotrze czy możesz zaproponować dobry wzmacniacz stereo do AE309 ? (oczywiście jeżeli handlujesz i znasz ten produkt).
    Czy Onkyo A9050 to max co możemy wyciągnać w cenie około 2000 ?
     
    Sonos to jeden z najstarszych systemów streamingu - istniał jak jeszcze nikt nie myślał o bluesound, heos czy music cast. W tym sensie to raczej stabilna i pewna oferta.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  11. Słuchałem dzisiaj alternatywy dla bluesound -> 500 zl tanszy Sonos oraz bardzo fajnie grajace kolumny AE309.
    A co sadzicie o wzmacniaczu Onkyo A9050 ? Słuchalem i było w porządku ale mysle ze są inne marki które lepiej zagraja z AE309.
    Niestety jak to zwykle bywa, oferta w sklepie jest ograniczona i handluja tam Onkyo,Denonem, Marantzem, Cambridge Audio i Atoll
    S4Home czy moglbys przedstawic wycene na ten sprzęt?
    Jeśli dobrze rozumiem myślisz teraz o urządzeniu z Tidalem - jako podstawowym źródle muzyki? Ile możesz wydać na wzmacniacz i źródło? Ten Rotel to bodaj 3600 zł, a Sonos to bodaj 1800? Nie wiem czy lepszą opcją nie będzie poszukanie wzmacniacza z DAC (np. Cyrus One HD, NuPrime IDA8, w slepach Denon może już mają Quada Venę 2- choć nie wiem czy on jest dobry do rocka). Do tego dokupujesz Chromecast Audio za 100-120 zł, łączysz go kablem optycznym i masz elektronikę poniżej 5000 zł. Jedyną wadą Chromecasta jest brak gapless - ale w rocku to się rzadko przydaje.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

    Czytając o tym jak traktuje się uzytkowników dedykowanych systemów do streamingów audio... wybrałbym komputer i DACa
    Nie ma obawy aby coś nie było kompatybilne za 2-3 lata bo straciło wsparcie.
    Problem w tym, że Tidal gra słabo na PC w dodatku trzeba sterować przez monitor(albo pulpit wirtualny - ale wtedy trzeba mieć tablet). Roon to raczej nie jest opcja budżetowa a dużo tańsza Audirvana ma sterowanie tylko przez iPhony. Brzmieniowa ciekawą opcją może być komputerek na Androidzie o ile wersja Antka będzie obsługiwać program USB Audio Player Pro(50-60 zeta z MQA) - być może wtedy będzie sterowanie pilotem dołączonym do komputerka(pewności nie mam używam UAP tylko w smartfonie). Wszystkie te rozwiązania są jednak sporo droższe od Chromecasta, który jako transport przyniesie bdb efekt.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  12. Zupełnie się nie zgodzę że Bluetooth ma przewagę użytkową chyba że ktoś chce szybko telefon rozładować. Do podłączenia po analogu proponuje sobie lepszy kabelek kupić i nie będzie „ popsuty” a pisze to będąc posiadaczem dwóch takich urządzeń ale jeszcze mając Cyrus StreamX2 Signature i otrzymany na gwiazdkę Bluesound Node 2i. Wiec nie chwale tego co mam żeby sobie poprawić samopoczucie tylko rzetelnie porównując z innymi dużo droższymi urządzeniami jakie posiadam.
    Po pierwsze przy BT masz gapless, dla wielu rodzajów muzyki to bardzo ważna funkcja. Po drugie jesteś niezależny od sieci - praktycznie każdy z serwisów w wersji mobilnej pozwala zgrywać pliki na kartę i odtwarzać w trybie offline. Po BT zagrasz wszystko i ze wszystkiego więc jako dodatkowe źródło nie zaszkodzi - tym bardziej, że wiele urządzeń ma to w standardzie.
    Co do Chrome jako samodzielnego źródła to zamykam temat. Chcesz słuchać to słuchaj. W wolnym kraju żyjemy.
    W każdym razie jako transport Chrome daje radę. Jak ktoś słucha Deezer to nawet gapless nie przeszkadza bo i tak go nie ma (nie wiem może w streamerach Bluesounda albo Moona jest).

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

    PS. Z tego co wiem to Chromecast pozwala odtwarzać hiresy przez Qobuza. Ja nie próbowałem bo nawet po Qobuzie w wersji hifi ciężko się wraca do Tidala a dopiero co zacząłem się do niego adoptować. Zresztą abonament Studio wychodzi ze 3 razy drożej niż Tidal Master.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  13. Ja już mówiłem że Chromecast Audio to kiler jezeli chodzi o stosunek jakość/ cena to mi pisali że lepiej po Bluetooth....
    Dla mnie to urządzenie które z każdego analogowego wzmacniacza zrobi krok w świat streamingu za śmieszne pieniądze. Zgodnie z zapowiedziami Google pomimo zakończenia produkcji będą go wspierać i produkować aktualizacje. Pewnie nie do końca świata ale póki co trzeba się cieszyć z tego co można z tak małego pudełka wycisnąć. W zestawie Cyrusa mam go podpiętego do 82DACQX i gra naprawdę fajnie - coś tam brakuje w basie i szczegółowości ale za takie pieniądze byłby grzech narzekać na cokolwiek. Ja mam dwa w domu i zamierzam używać tak długo jak będą działać
    Także Ci co nie mają niech szybko kupują bo zaraz to będzie towar deficytowy
    Chodzi mi o tych co zastanawiają się nad kupnem, oczywiście.
    Miałem okazję przetestować Chromecasta audio. W roli transportu cyfrowego spisuje się świetnie - wady są głównie w sferze użytkowej(brak gapless, problemy z odtwarzaniem długich playlist w trybie mieszania). Brzmienie za te pieniądze jest świetne - u mnie co prawda nie przeszedł testu"zamieszkajmy razem" ale był konfrontowany z 10-krotnie droższymi transportami więc jego atrakcyjność jest poza dyskusją.
    Natomiast Chromecast jako samodzielny odtwarzacz gra "jak zepsuty" nie ma żadnego progresu do BT za 200 zeta(po cyfrze jest) - a BT ma wtedy przewagę użytkową. Oczywiście jak ktoś ma 15-letnią miniwieżę wepchniętą do regału to Chrome może się sprawdzić. Mój pewnie skończy w tej roli - mam znajomych z kilkunastoletnim Denonem - powinni być zachwyceni z takiego prezentu.
    W przypadku Chrome w roli transportu dużą poprawę daję zmiana zasilacza - np. iFi iPower wniósł sporo redukując efekt ksero w reprodukcji barwy.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  14. Jakaś dziwna jest ta nadaktywność osób, które... nie zamierzają w tym teście brać udziału. Nie wiem... Panika?
    Przy okazji relacji z konwencji założycielskiej partii Wiosna żadne media, ani prawicowe ani lewicowe, nawet nie zająknęły się o wydarzeniu odbywającym się ledwie kilometr dalej. Otóż w komórce lokatorskiej niejakiej Apolonii Psiapsiuszyńskiej odbyła się konwencja założycielska nowej partii pod nazwą Zmartwychwstanie Marynowanego Ogórka. Dlaczego media o tym milczą? Panika?

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  15. Witam,
    ostatnio zainteresowalem sie tematem regenatora sygnalu cyfrowego iFi SPDIF iPurifier. Czy ktokolwiek z Was mial do czynienia z tym sprzetem i moze podzielic sie wrazeniami z jego uzytkowania?
    Posiadam Chromecast Audio, ktory jest podlaczony optykiem do Marantza pm 6006 i sluzy mi jako streamer Tidal Hi-Fi. Mialem mozliwosc bezposredniego porownania takiego zestawu z yamaha wxad-10 i musze przyznac, ze na moje ucho roznica nie byla znaczaca. Bardziej okreslilbym to jako kwestie preferencji. Yamaha grala glebiej, scena wydawala sie szersza. Z kolei Chromecast i Marantz byl bardziej detaliczny i blizej sluchacza.
    W internecie mozna spotkac opinie, ze ten regenerator iFi podnosi jakosc transportu Chromecasta do poziomu znacznie drozszych urzadzen. Czy ktos mial okazje sie o tym przekonac lub ewentualnie porownac jego wplyw na brzmienie i skonfrontowac to z popularnymi streamerami typu wxad-10 lub drozszymi?
    Zastanawiam sie czy przypadkiem taki zestaw ze wzgledu na obecnosc cyfrowego polaczenia o wysokiej jakosci nie zagra lepiej niz sprzet taki jak np. wxad-10 podpiety do wzmacniacza po analogu? Dziekuje za odpowiedz.
    Pozdrawiam
    Testowałem Purifiera w wersji z USB i wg mnie pogarszał brzmienie. Jeśli już to przetestuj zasilacz iFi iPower. Wg. mnie z Chromecastem działa wyraźnie lepiej niż ten dołączany. Choć w ciemno też lepiej nie brać. Takie wynalazki zawsze trzeba sprawdzać samemu. Ale tani zasilacz impulsowy to zawsze pierwszy element do wymiany. iPower też ma swoich przeciwników ale wg mnie działa OK. W moim systemie iPower minimalizował "efekt ksero" i symulowaną "szczegółowość" Chromecasta zwłaszcza fortepian zyskiwał sporo i poprawiało się ogólne wrażenie naturalności w barwie instrumentów akustycznych. Ale w mocno ocieplonym, "homogenicznym" czy zwyczajnie zamulonym systemie taka zmiana nie musi wypaść korzystnie.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  16. Zapraszam wszystkich chętnych do wzięcia udziału w światowym ślepym teście zatytułowanym "Czy cyfrowe odtwarzacze audio różnią się brzmieniem?". Test jest bardzo prosty. Wystarczy pobrać próbki czterech utworów, przesłuchać je i wypełnić internetową ankietę. Próbki reprezentują cztery typy cyfrowych odtwarzaczy. Ich typy są na razie ukryte, ale możemy się domyślać, że wśród nich jest odtwarzacz CD, samodzielny DAC, DAP i odtwarzacz systemowy. Czy usłyszycie różnicę w ich brzmieniu? Jeśli wierzyć powszechnemu przeświadczeniu na ten temat, nie powinniście mieć z tym najmniejszego problemu. 
    Test należy przeprowadzić do 30 kwietnie 2019 r. 
    Więcej szczegółów (i pliki do pobrania) na:
    http://archimago.blogspot.com/2019/01/internet-blind-test-do-digital-audio.html
     
    A co to za UFO? Próbka odtwarzacza CD w pliku? Tak to można całe systemy hi-end porównywać odsłuchując filmiki na youtubie...

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  17. Odpowiem bo nie lubię pytań bez odpowiedzi. Nie tylko droższe ale podobno lepsze. Stać mnie na jeszcze droższe kable ale dopóki nie przekonam się do takowych nie wydam kasy tylko po to by poprawić sobie samopoczucie. Na zagranicznych forach bardzo pochlebne opinie na temat tych kabli są. Użytkownicy pozbywali się dużo droższych na rzecz tych van dammów. Niestety moja naiwność po raz kolejny wyprowadziła mnie na manowce. Pojawiło się w mojej głowie kilka pytań. Gdzie jest granica w systemie audio, po przekroczeniu której usłyszę zmianę jaką wprowadzają kable (nie musi być na lepsze). Jak czuły czy transparentny (za ile) musi być system by coś tam się zmieniło? Dlaczego tylko w audiofilskich systemach to słychać ? Dlaczego w tych audiofilskich systemach trzeba coś poprawiać w barwie dźwięków? Przecież to niejednokrotnie Hi End czyli coś prawie doskonałego. Ty panie Audiowicie jesteś praktykiem to zapewne mi w kilku słowach odpowiesz, za co będę wdzięczny. Jako początkujący audiolub oprócz tego, że lubię słuchać muzyki to chciałbym rozumieć. Pozdrawiam serdecznie  
    Dobrze rozumiem? Wymieniłeś kable po 4 zł/metr na takie 14zł/metr? To co z czym chcesz porównywać? Kajzerkę z paprykarzem szczecińskim z kajzerką z polędwicą sopocką? I na tej podstawie chcesz wyrobić sobie zdanie czy jest różnica między dobrą restauracją a taką z gwiazdką Michelina? Wpłać kaucję pożycz kabel 2×3m za 1000 zł i wtedy wyrobisz sobie zdanie. Nie wiem czy konkluzja będzie za czy przeciw - ale przynajmniej będzie oparta na własnym doświadczeniu a nie na niczym nie popartym mniemaniu.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  18. Jest mnóstwo dziedzin, w których nie obowiązują już uwarunkowania typu relacja cena/jakość. Nie ma raczej zdroworozsądkowych argumentów żeby kupować wina po kilka tysięcy albo wynajmować pokoje hotelowe w podobnej cenie ale taka oferta była i będzie i zawsze znajdą się osoby gotowe za to zapłacić. Tak samo jest w audio. Hi-end zaczyna się tam gdzie kończy się relacja cena/jakość. Ktoś dopłaci 10 tys. tylko za specjalne wykończenie kolumn, ktoś zapłaci dwa razy tyle za wkładkę albo kabel uzyskując ułamkową zmianę brzmienia. Z hi-endem jest jak z bogactwem. Nie chodzi o to, że jest drogo, chodzi o to, że nie pytasz o cenę. Oczywiście, jest pewnie trochę osób, które kupują sprzęt droższy niż ich stać. Ale czy w innych dziedzinach jest inaczej?

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

    • Lubię to 1
  19. Umówiłem się na odsłuch Powernoda 2i. Lecz biorę pod rozwalę również rozwiązanie które podsunął jeden z forumowiczów tz. Wzmacniacz Rega Brio + np. Advance aqustic microstreamer lub Ieast m30. Czy to będzie Lepsze rozwiązanie? W takim przypadku mam źródło za 4000pln i zostanie 2000pln na monitory. (może monitor BNM z bydgoszczy).bedzie dobrze grało? Tak sobie dzisiaj wymyśliłem:)
    Nie wiem jak koledze wypadły testy PowerNode. Ja w każdym razie z czystej ciekawości kupiłem sobie Chromecast Audio.
    Testowałem to na zestawie ok. 7-8 tys. zeta nie wliczając kabli, standów itd(wzmacniacz z DAC Olasonic UA1 z zasilaczem Tomanek, kolumny Sonus Faber Concertino Home). Porównywałem Chroma, taniego BT Philipsa i relatywnie drogiego BT Mass Fidelity Relay(1200 zeta). Słuchałem Tidala i Spotify. Ten pierwszy serwis z 3 różnych platform(oryginalna apka, Bubble i USB Audio Player Pro).
    Używanie Chromecasta jako samodzielnego stramera to wg mnie szaleństwo. Gra to na jakieś 20% potencjału systemu. Myślałem nawet, że coś jest nie tak z wejściem analogowym(mam tylko jedno) ale po podłączeniu Relay grało duże lepiej, ale nadal gorzej od taniego Philipsa podłączone do DACa. Chromecast po cyfrze też gra dużo lepiej i w takiej funkcji jest to świetna opcja, entuzjazm studzą jedynie wady użytkowe - np. brak gapless, czasem też Chrome gra jeden utwór a pokazuje inny, Master też odpada. Chrome jako transport zagrał lepiej od Philipsa i prawie tak dobrze jak Relay. Generalnie różnice między tymi transportami nie były gigantyczne, dopiero dobrze skonfigurowany PC(zasilacz liniowy, jPlay, HQPlayer itd) i własne pliki daje wyraźnie lepszy efekt. Tidal z PC(z użyciem Fidelizera Pro) też obiektywnie gra lepiej ale ja nie lubię maniery dźwiękowej tej aplikacji.
    Nie wiem jak gra ten Advance Acoustic ale jeśli ma tylko wyjścia analogowe to cudów nie należy się spodziewać.
    Reasumując jeśli autorowi wątku nie przypasuje PowerNode i nie potrzebuje gapless to najlepiej poszukać dobrego wzmacniacza z DAC(np. Cyrus ONE HD, NuPrime IDA 8, Quad Vena) i do tego Chromecast po optyku. Inaczej pozostaje kombinowanie z droższymi urządzeniami.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  20. Dzisiaj pierwszy dzień z Onkyo. Wrażenia na szybko. A-9130 jest super ! Jestem już prawie pewien ,że znalazłem to czego szukałem ale posłucham jeszcze trochę. Dzwiękowo jest dokładnie po środku tzn. Yamaha to żyleta - bardzo dokładna , szybka , dynamiczna. NAD brzmi pięknie , ciężko to opisać ale trochę tak jak gdyby słuchało się "żywego drewnianego instrumentu ", bardzo ciepło i przyjemnie muzyka się tak rozlewa. Onkyo jest po środku tzn nie tak rozlewający jak NAD, nie tak analityczny jak Yamaha. Onkyowego " loudness " czyli phase matching bass polecam nigdy nie dotykać i o nim zapomnieć bo psuje efekt całkowicie. Jest tryb direct, jest DAC, jest optyk, jest super wykonanie. Jak na razie mój faworyt z tych 3 ale każdy ma swoje plusy i minusy. Yamaha ma wszystko wygląd, dac, streamer, tuner, bluetooth, direct i regulowany loudness, który pomimo tego ,ze dziwnie działa to przydaje się wieczorami, taki drobiazg ,że głośność zmienię z aplikacji, uruchomię ją telefonem z sypialni obok rano, brzmi bardzo świeżo ale dźwiękowo nie jest tak przyjemna. NAD można słuchać godzinami i nie zmęczy, dźwięk zawsze będzie ciepły jakby zespół grał sobie dla przyjemności gdzieś obok, ale nie jest idealny. Praktycznie nie można słuchać go cicho, gałki regulacji tonów zdają się prawie nic nie robić, pilot jest jak z lat 90, potrzebny jest oddzielny dac, niebieskie diody walą po oczach. Co gorsza brzmi tak dobrze,że w sumie można mu to wybaczyć. Co prawda to mój pierwszy wieczór z onkyo ale zarówno na direct jak i regulując delikatnie treble w górę dzwięk jest taki jak powinien być. Jest góra,dół i środek. Można słuchać koncertów, gitar, wokali, bębnów ale nie ma wrażenia,że każdy instrument ma swoją ścieżkę i potem ktoś skleił z jedną głośnością  ( Yamaha ) ani,że wszystko jest nagrane razem ( NAD ) Jest po prostu tak jak powinno być. Ciężko trochę z współczynnikiem WAŻ " nie jest moim faworytem bo jest srebrny " ale po puszczeniu koncertowej wersji Pocztówki z kosmosu, Korteza a potem Fkj - Vibin' Out with ((( O ))) stwierdziła,że to jest to. Więcej informacji wkrótce. 
    IMG_20190129_211204_1.thumb.jpg.f6f5bf5f7b4b17eaac94543b69ddef73.jpg
    A nie ma żadnej opcji na bardziej koszerne ustawienie kolumn? Np. na standach? Bo można sobie elektronikę wymieniać do końca świata ale komody to w kosmos nie wystrzeli...

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  21. Umówiłem się na odsłuch Powernoda 2i. Lecz biorę pod rozwalę również rozwiązanie które podsunął jeden z forumowiczów tz. Wzmacniacz Rega Brio + np. Advance aqustic microstreamer lub Ieast m30. Czy to będzie Lepsze rozwiązanie? W takim przypadku mam źródło za 4000pln i zostanie 2000pln na monitory. (może monitor BNM z bydgoszczy).bedzie dobrze grało? Tak sobie dzisiaj wymyśliłem:)
    Wzmacniacz to nie źródło. Źródło będziesz miał za kilkaset zeta. Nie wiem dlaczego upierasz się na Regę Brio. To zapewne dobry wzmacniacz ale nie jedyny i optymalnie zagra ze źródłem w podobnej cenie. Nie słuchaj bredni, że wydatek kilkaset zeta na streamer i 3-4 tysiące na wzmacniacz jest optymalny. Jeśli masz np. 4 tys. na elektronikę to optymalny podział na źródło/wzmacniacz to 50/50 ew. 40/60. Jeśli Powernode Ci przypasuje brzmieniowo to może być dobra opcja - na pewno lepsza niż dobry wzmacniacz i popierdółka za grosze w roli źródła. Jeśli już chcesz wynalazki typu iEast to z wzmacniaczem, który ma wbudowany dobry DAC. Za 3-4 tys. można takie znaleźć.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  22. Na Spotify i Qobuzie też to się zdarza. Czasem np. są tylko sample - czasem cała płyta jest dostępna w takiej formie, czasem część tracków jest w całości a część we fragmentach. Na Qobuzie bywało tak, że płyta była dostępna, potem zamieniali to na sample a potem znowu była dostępna. To pewnie kwestia licencji, praw autorskich itd.

    Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Utwórz nowe...