Wspaniale napisane. Morderczy loudness wyśmiewany pod niebiosa przez audiofilską brać (nawet trochę mnie) jest "a must" (po polsku: musik) gdy słucha się cicho. Temu nie kupiłem Creeka tylko PM7005. Tak, przy odsłuchu ca 10-ej Creek brzmi lepiej. Ale ja słucham najczęściej na 8-ej, nawet nie na 9-ej. Przy tej głośności, PM7005 wygrywa nawet z Gryphonem (a i z Krellem Evolution zapewne też).