Witam,
Poszukuję rozwiązania audio do małego pokoju dziennego. Cały pokój jest około 3 x 6,5 m., ale sofa stoi w środku, tak jak na rysunku. Budżet mam na razie nie zbyt określony, myślę że tak od 2000 do 4000 zł. Najchętniej zatrzymał bym się gdzieś po środku, czyli około 2500-3000 zł. Najbardziej zależy mi na słuchaniu muzyki (głównie gramofon, czasem muzyka z laptopa/smartfona przez bluetooth), na drugim miejscu jest oglądanie filmów/koncertów przez projektor (tu jakość dźwięku może być nie co słabsza, ale fajnie by była też w miarę ok). Ze względu na małą przestrzeń nie widzę sensu w 5.1, subwooferze itd. Dlatego temat zamieszczam w rozdziale stereo, nie kino domowe, choć chodzi tu też o podłączenie projektora. W każdym razie, myślę, że to ma jednak być stereo - albo wzmacniacz lub amlituner + 2 głośniki, albo aktywne głośniki. Jeszcze jedna ważna rzecz - nie jest to 100% koniecznością, ale najchętniej podwiesił bym głośniki na ścianę, albo pod sufit (ze względu na niedużą przestrzeń).
Co mam:
- gramofon (obecnie) Sherwood PM-9805, ale możliwie będę chciał go wymienić na coś poważniejszego z czasem. Przy okazji będę wdzięczny za polecenia czegoś w budżecie do około 1000-1500 zł.
- ekran do projektora + projektor Optoma HD144X DLP. Jedyne wyjście dźwiękowe które ma, to mini jack. No i dwa łącza HDMI.
- apple TV (netflix, airplay i takie tam), które łączy się z projektorem poprzez HDMI i ma wyjście optical, jeżeli chodzi o dźwięk.
- urządzenia które chciał bym podłączać przez bluetooth.
- możliwie z czasem dokupię jakiś odtwarzacz blu-ray, ale coś mi się wydaje, że wystarczy mi samego apple TV, albo też laptopa podłączonego do projektora przez hdmi. Dlatego ten blu-ray na razie pod znakiem zapytania.
Co potrzebuję:
Wybrać pomiędzy trzema rozwiązaniami, albo znaleźć jakieś inne, które pozwoli podłączyć mi wszystkie urządzenia i we wszystkich przypadkach mieć dobry dźwięk z dobrych głośników Obecnie mam w głowie następne opcje:
1) Głośniki + Amplituner, z wejściem phono (gramofon), optical (dla apple TV) oraz funkcją bluetooth. Może też mieć wbudowany spotify, ale nie koniecznie. W tym przypadku projektor albo podłączam przez hdmi (obraz i dźwięk) albo za pomocą tego wyjścia mini jack (sam dźwięk).
2) Głośniki + Wzmacniacz stereo. Gramofon łączymy przez phono, Apple TV przez optical, projektor przez ten mini jack. W tym przypadku nie mam bluetooth i teraz pytanie, czy przy takim budżecie itd. różnica w dźwięku pomiędzy wzmacniaczem a amlitunerem będzie aż tak drastyczny by rezygnować z wygody korzystania z nowoczesnych technologii?
3) Aktywne głośniki ze wszystkimi niezbędnymi wejściami (phono, optical, mini jack albo analog do podłączenia projektora + bluetooth). Ktoś tu na forum pisał o takiej opcji, a konkretnie o głośnikach Triangle Elara Active LN-01A. Tylko nie wiem, czy mogę je podwiesić do ściany albo pod sufit. No i nie pytanie czy taka opcja jakościowo będzie lepsza/gorsza od 2 powyższych rozwiązań? Bo jak na razie, to kusi mi właśnie ta opcja, ponieważ jest to dość proste rozwiązanie - mam mniej urządzeń, mnij przewodów itd., co jednak dla tak małego pokoju jest bezwzględnie na plus.
Jeżeli chodzi o moje wymagania - audiofilem może nie jestem, ale w przeszłości około 10 lat działałem w zawodzie muzycznym, więc wymagania co do dźwięku mam trochę wyższe od przeciętnego konsumenta mediamarktu ?
P.s. odrazu przepraszam jeżeli czegoś nie kumam - jestem w tych rzeczach nowy i cała moja wiedza polega na googlowaniu oraz kilku wizytach do salonów sprzedających sprzęt. Przy okazji też sorry za mój polski - w Polsce jestem dopiero od 3 lat
Z góry dzięki za każdą opinię!