Skocz do zawartości

MarcKrawczyk

Uczestnik
  • Zawartość

    1 926
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez MarcKrawczyk

  1. Brian Griffin (1948-2024). R.I.P.

    Lata 80. były czasem rozkwitu wielkich talentów fotograficznych, wśród których istotne miejsce zajmował Griffin. Ejtisy to dojrzały okres w dziejach popkultury, ale w związku z boomem kolorowej prasy muzycznej oraz szybkim rozwojem telewizji (MTV!) weszła ona wtedy w kolejną fazę, w której inaczej niż jeszcze kilka lat wcześniej mieli szansę zabłysnąć autorzy zdjęć i teledysków. Z kolei motywy zaczerpnięte z okładek, zdjęć i wideoklipów pojawiały się masowo na plakatach, koszulkach i gadżetach. Autorski styl wciąż doceniano, więc kariery artystów takich jak Corbijn czy Griffin mogły trwać stosunkowo długo... Trudno mi powiedzieć, jak jest w tej chwili - czy istnieją jacyś fotografowie, znaczący tyle, co obaj gentlemani w latach 80.? A może raczej są to twórcy filmików na "stories", "rolki" i tik-toki? Albo kreatorzy sieciowych virali? Czasy się zmieniły, a rola fotografii w showbusinessie wydaje się już inna. Natomiast Griffin wiele lat temu, tradycyjnymi metodami, w studiu fotograficznym i atelier, tworzył okładki płyt dla takich artystów jak Elvis Costello, Howard Jones, The Stranglers, The Psychedelic Furs, Echo & The Bunnyman, Depeche Mode czy Ultravox, współpracował m.in. z Esquire, Rolling Stone, The Sunday Times, The Sunday Telegraph i The Observer. Stworzył - excusez le mot - ikoniczne, fotograficzne portrety (m.in.) Siouxsie Sioux, Kate Bush, Depeche Mode, Ultravox, Michaela Stipe'a, Billy'ego Idola, Petera Hamilla, Iggy'ego Popa, Queen i Petera Gabriela. Zdjęcie zdobiące płytę "A Broken Frame" Depeche Mode (Mute, 1982) bywa uznawane za jedno z najlepszych kolorowych zdjęć, jakie kiedykolwiek zrobiono. 

    IMG_1076.jpeg

    • Lubię to 1
×
×
  • Utwórz nowe...