Tanis

Dziękuje za odpowiedzi i propozycje. Przyjrzę się proponowanym modelom i postaram coś wybrać dla siebie

Witajcie, problem wyglada tak po zmianie TV na większy „stary” TV idzie do sypialni. W związku z tym ze jest znacznie większy od poprzedniego będzie dość szczelnie obudowany szafkami, wiec dźwięk będzie stłumiony. Pomyślałem o tym, żeby wrzucić tam jakiś malutki głośnik centralny/typu soundbar, bądź dwa małe głośniczki, żeby skierować dźwięk w stronę łóżka. Wymagań jakościowych nie ma zbyt wielkich, do tej pory dźwięk ze starego TV był „wystarczający”. Kino jest w drugim pokoju do filmowych wrażeń. Niestety miejsca jest tez mało, wiec w grę wchodzą urządzenia o głębokości ok 10-12cm, wysokości do 20cm. Sposób podłączania to albo HDMI z dekodera i potem HDMI dalej do TV, albo optykiem z TV. Głośnik musi być rzecz jasna aktywny. Niestety ze względu na sposób montażu kabli (maskownice MELICONI Ghost Cubes) jest tam bardzo mało miejsca na środku wiec „soundbar” musiałby mieć ok 30-40cm. Ew. dwa osobne głośniki. Czy znajdzie się coś, najlepiej w okolicy kilku stówek, co spełni powyższe? Czyli jakość co najmniej jak TV (wiadomo ze lepiej jakby była trochę lepsza ), wymiar ok 10cm głębokości i podłączenie najlepiej HDMI, albo optykiem? Coś w stylu Polk Audio MAGNIFI MINI, ale bez subwoofera... z góry dziękuje za pomoc

Szkoda. Są klawiatury i myszki, które to potrafią, myślę że kwestią czasu jest żeby ktoś wpadł na to i zrobił takie słuchawki... Czyli pozostają jakieś niewielkie budżetówki do rozmów i jakieś fajne, w miarę dobrze grające do słuchania... Przynajmniej nie będą się kable plątać.

Witajcie - jak w temacie. Siedząc w pracy na home office słucham muzyki z prywatnego kompa/telefonu, a dość często niestety muszę dołączyć do telekonferencji na służbowym kompie, co wymaga ode mnie ściągania jednych słuchawek, zakładania drugich, pomijam ze obecnie jest to rozwiązanie kablowe co dodatkowo komplikuje sprawę. Przesiadka na bezprzewodowe słuchawki jest niezbędna, idealnie byłoby gdyby były to jedne słuchawki, najlepiej z anc w których mógłbym „przełączać” się miedzy jednym, a drugim kompem. Czy coś takiego jest realne? Czy raczej będę musiał się zadowolić dokupieniem jakiejś taniej pary do rozmów i pozostać przy zamienianiu? z góry dzięki za rady. P.S. Nie, nie mogę odpalić sobie spotify na służbowym i rozwiązać tak tego problemu, muszę się trzymać ścisłych polityk bezpieczeństwa, nie chce ryzykować. P.S.2 Myślałem o tym żeby może po prostu parować na zmianę z jednym czy drugim, ale to zajmuje czas, a niestety bardzo często wrzucają mnie na spotkania „z biegu”, bez uprzedzenia, wiec jak nie będzie to kwestia „click” i jestem na drugim kanale to będzie to niestety irytujące. Już samo ściąganie jednych i zakładanie drugich bywa „na styk”.

Witajcie, mam taki problem - zakupiliśmy amplituner RX-V685 - podłączone do niego zostały głośniki 5.1. W panelu sterowania amplitunera podczas przeprowadzania testu głośników Yamaha pokazuje po kolei, które głośniki testuje i wszystkie 6 gra tak jak powinno wg. testu. W panelu sterowania dźwiękiem na komputerze podpiętym po HDMI testowanie głośników daje taki sam efekt - po kolei wszystkie 6 głośników "daje głos" zgodnie z testem. Niestety po włączeniu jakiegokolwiek filmu na Netflixie, YT, Apple TV, czy czymkolwiek tylne głośniki milczą. Kiedy odpalam na YT filmiki w stylu: "Test your 5.1 speakers", czy inny "Surround sound test" efekt jest taki sam - lewy przód działa, central jest grany przez obydwie przednie satelity, prawy przód działa, tylny lewy również odtwarzany jest przez lewy przedni, prawy tylny przez prawy przedni, subwoofer milczy. W czym jest problem? Skoro zarówno amplituner i karta dźwiękowa wykrywają wszystkie 5 głośników, czemu nie działa to podczas odtwarzania? Jakość tych filmów jest tak kiepska, że nie zawierają dźwięku przestrzennego? Brakuje jakichś kodeków? Podczas zmiany ustawienia amplitunera na 7Ch stereo grają wszystkie głośniki, ale wiadomo, że wtedy na tylnych powielane jest stereo, a to nie o to chodzi. Podpowiedzcie proszę gdzie szukać przyczyny, bo nie ma się jak nacieszyć dźwiękiem Dziękuję z góry za pomoc.

Witajcie - takie pytanko mam - u moich rodziców umiera stary amplituner Technicsa. Nie da się praktycznie przełączać między źródłami, nie działają niektóre głośniki. Generalnie czas na nowy. Nie znam się na tym kompletnie, dlatego proszę Was o pomoc i rady jak ugryźć temat. Rodzice posiadają głośniki marki JAMO - zestaw 5.1, podłączone po prostu kablem miedzianym okręconym i dokręconym, bez żadnych końcówek itd. 4 satelity JAMO 28 (Long term power 55W, Short term power 80W, Impedance 6Ohm) 1 głośnik centralny JAMO CENTER 18 (Long term power 70W, Short term power 100W, Impedance 8Ohm) 1 subwoofer JAMO SW 1008 (brak specyfikacji na obudowie) - subwoofer ma podpięte zasilanie, więc zakładam, że jest aktywny Teraz trochę paradoks - rodzice używają tego sprzętu głównie do słuchania płyt CD, oraz winyli - w zasadzie nie mają nawet podpiętego pod nie telewizora... ale - nie chcą zmieniać głośników, te już są i mają być. (swoją drogą to jakieś sensowne głośniki są?) Dlatego szukam dla nich amplitunera, który pozwoli im słuchać dalej muzyki z gramofonu i odtwarzacza CD (swoją drogą CD też umiera, więc najlepiej coś, żeby dało się w najbliższym czasie dokupić jakiś niedrogi, ale sensowny odtwarzacz CD do kompletu, albo są jakieś amplitunery zintegrowane z CD?), ale docelowo zamierzam podłączyć im również TV pod niego, bo skoro mają zestaw 5.1 to szkoda go nie wykorzystywać. Myślałem, żeby może dało się połączyć z wifi i puszczać muzę z komórki? Ale to już gadget, nie jest konieczny, nie wiem czy nawet by to używali... Wspomnieli o budżecie 2tyś zł, ale rzucajcie proszę coś do 3,5k zł - namówię ich, albo dorzucę im się w ramach prezentu - chciałbym, żeby to był sensowny sprzęt, który posłuży im kolejne 20 lat jak Technics, którego mają teraz. Sprzęt nie musi być jakoś drastycznie audiofilski, ważne żeby ogarnął powyższe głośniki, CD, gramofon, telewizor i był jak najprostszy w obsłudze. Z góry bardzo dziękuję za wskazówki, rady itd. P.S. Zapomniałem wspomnieć - słuchają też muzyki z odtwarzacza kaset - też Technicsa, ale ten jako jedyny dalej działa i raczej zostanie i będzie w użyciu, więc jego też trzeba by podłączyć

Cześć, mam taką zagwozdkę i brak wiedzy, żeby ją jakoś ugryźć. Chciałbym kupić sobie do pokoju głośniki. W tej chwili mam jedynie głośniki połączone z komputerem, ale włączanie go za każdym razem, żeby puścić sobie muzykę do kotleta wydaje mi się bez sensu. Wymyśliłem, że kupię głośniki aktywne bezprzewodowe, żeby móc puszczać muzę ze spotify z komórki. Pomijając, że nie potrafię się zdecydować, czy powinien być to jakiś głośnik typu multiroom, głośniki aktywne, czy miniwieża z bluetooth, zacząłem równocześnie myśleć nieco bardziej przyszłościowo. Docelowo chciałbym doposażyć się w rzutnik. Być może skończy się na telewizorze, ale w każdym razie urządzenie, które pozwoli mi oglądać netflixa z kanapy, a nie na fotelu przed kompem. Ja wiem, że są teraz mądre telewizory z netlixem/youtubem, ale nastawiam się jednak na połączenie komputer-rzutnik, więc fajnie jakby głośniki współdziałały też z nim. W sensie z dźwiękiem z kompa po HDMI pod rzutnik/TV. I ogólnie muzyką z kompa. I ew. z konsolą? I ze streamingiem z komórki. Da się to jakoś ogarnąć? Może jakieś rozwiązania z wifi? Z góry dzięki za wszelkie rady i podsunięcie pomysłów jak działają poszczególne rozwiązania, bo szczerze nie miałem z tym nigdy do czynienia. Całe życie miałem tylko kompa/monitor/głośniczki.

Witam, myślę nad zakupem dwóch głośników, ale ze względów na ograniczone miejsce zależy mi na tym, aby były w miarę możliwości kompaktowe. Ich głównym celem ma być słuchanie muzyki, z komórki, bądź komputera (po bluetooth? wifi?) ale od czasu do czasu chciałbym ich użyć również do oglądania filmów jak dorobię się rzutnika, natomiast to jest cel drugorzędny, nie oczekuję dźwięku surround, czy innych kinowych efektów, po prostu dźwięk. Główny cel to muzyka w całej rozpiętości gatunków, ale ze szczególnym nastawieniem na starego rocka, bluesa, czy nieco mocniejsze brzmienia. Może wpadnę kiedyś na pomysł podłączyć gitarę pod kompa i poplumkać sobie przez nie? Do tej pory używałem zestawu z subwooferem, natomiast nie bardzo mam teraz możliwości na rozstawianie sprzętu, więc chciałbym się ograniczyć do dwóch aktywnych, bezprzewodowych kolumn, najlepiej podstawkowych, ale takich, które zapewnią mi odpowiednie brzmienie w pełnym zakresie. Myślałem początkowo o zakupie dwóch głośników przenośnych bluetooth i ich sparowanie w stereo, ale brzmienie tego typu urządzeń pozostawiało mnóstwo do życzenia (zero dołu, zero góry). Uznałem, że raczej muszę się skupić na zestawach stereo (ew. jakieś głośniki typu multiroom sparowane?). Nie wiem co końca na co patrzeć i jak temat ugryźć, ale zależałoby mi na tym, żeby pozostać przy szerokich możliwościach zakresu jakie dawały mi do tej pory subwoofer + satelitki. Wyobrażam sobie, że w tym celu powinienem znaleźć coś co będzie trójdrożne, ze sporym głośnikiem basowym, średniotonowym i wysokotonowym. Ale takich konstrukcji zbytnio nie ma. Mojej uwadze "rzucił się" Edifier R2730DB - zdaje się być koncepcyjnie tym czego szukam - dwie aktywne kolumny trójdrożne z bluetooth, 16,5cm głośnik niskotonowy daje nadzieję, ze będzie w stanie zagrać od niskich zakresów, ale... jakoś jestem pełen wątpliwości co do jakości dźwięku i możliwości tego typu sprzętu. Obawiam się też, czy komunikacja po bluetooth nie będzie powodować opóźnień dźwięku do obrazu przy oglądaniu? Zauważyłem taką tendencje oglądając cokolwiek na komórce w samochodzie będąc podłączonym pod radio, czy właśnie testując wspomniane głośniczki przenośne. Wszystko inne co oglądałem z min. 3 głośnikami to już konstrukcje podłogowe. Rozważam (layout pokoju jeszcze się klaruje), ale chyba wolałbym unikać, bezpieczniejsze będą rozwiązania bardziej kompaktowe. Jeżeli moje założenia są błędne i na przykład zakup kolumn z głośnikiem nisko-średnio tonowym + wysokim jest w stanie dać mi pełen dźwięk z głębią niskiego basu i ładnym środkiem to to jest mniej więcej ta wiedza, którą chciałbym tu posiąść. Ogólnie rzecz biorąc to nie wiem na co patrzeć, jaki typ głośnika, jakie marki itd. prosiłbym o naprowadzenie nie tylko na konkretne modele, ale ogólnie na ideę rozwiązania. No i na koniec pytanie, które na pewno padnie - cena. I tu jest jeszcze większe "nie wiem". Myślę, że póki co chciałem się bardziej rozeznać tak naprawdę o jakich kwotach powinienem myśleć. Jeśli mi napiszecie, że Edifiery za 800zł to jest git rozwiązanie to pewnie zamówię je niedługo i sprawdzę, czy było warto. Jeśli powiecie, że rozsądny zakup to 800-1000zł/kolumnę to odłożę trochę i kupię jak będę już gotowy z pokojem. Jeśli powiecie, że min. 2000zł/głośnik to... kupię Edifiery i będę zbierał Z góry bardzo dziękuję za wszelką pomoc!