Od jakiegoś czasu szukałem ciekawych słuchawek do kwoty 200zł, decyzja padła na model z tytułu za ~140zł. Kilka godzin temu je odpakowałem i póki co jestem zawiedziony , ale nie wiem, czy problemy może znikną - dźwięk brzmi jak dla mnie tragicznie, słuchawki dokanałowe za 40zł podpięte do tego samego portu dają o wiele lepszy dźwięk. Poprzednio używałem słuchawek na USB za podobną/trochę większą cenę i byłem zadowolony z produktu. W sprzęcie JVC całe audio jest na o wiele niższym poziomie, a najgorzej jest z rozmowami na komunikatorach. Podpinam je pod zintegrowany układ audio na płycie głównej, a dokładniej Realtek S1220A. Oprócz samego dźwięku zdziwiło mnie też to, jak leżą na głowie/zniekształcają dźwięk z zewnątrz. W każdej (albo w zdecydowanej większości) recenzji jakie czytałem ten aspekt był chwalony - u mnie ciche uciskają stosunkowo mocno, lecz nierównomiernie, buczenie komputera (stojącego co prawda na biurku) zamienia się w głośny i irytujący szum, efekt jest podobny do przyłożenia muszli do ucha. Chociaż zakładam, że to już wina mojego kształtu głowy (który jest w pewnym stopniu charakterystyczny) i nowości produktu - prawdopodobnie po jakimś czasie wygniotą się w taki sposób, że będą leżały o wiele lepiej.
Pozostaje mi zadać pytania:
Czy wygrzanie się słuchawek może mieć aż taki wpływ na dźwięk & po paru dniach już będę bardziej zadowolony?
Czy słuchawki z nawet takiej półki cenowej mogą aż tak potrzebować dedykowanego układu audio, aby działały zadowalająco? Jeśli tak, ucieszyłbym się, jakbyście podali najsensowniejsze opcje.
Ostatecznością będzie dokonanie zwrotu i kupienie czegoś ambitniejszego oraz karty dźwiękowej lub po prostu kupno czegoś na usb...