Witam.
Jeżeli pozwolicie chciałbym raz jeszcze poruszyć temat panelu binarnego.
Nie mam wykształcenia technicznego a w zakresie akustyki to już w szczególności. Więc możliwe, że zupełnie nie będę miał racji. Ale obalanie fałszywych przekonań to też nauka dla nas wszystkich.
A zatem ad rem.
W opisie oryginalnego wzoru panelu binarnego poszczególne elementy mają kształt prostokątów. Prędkość dźwięku podzielona przez sumę długości 2 ścian daje tzw. częstotliwość graniczną. Po przeliczeniu cali na cm wygląda to tak:
dla wersji 31 x 33 pola:
34030 (cm/sek)/ 1,93 cm + 1.81 cm = 9,099 kHz.
i dla wersji 15 x 17 pól
30430 (cm/sek)/3,99 + 3,53 cm = 4,52 kHz
Jeżeli dla rozpraszania znaczenie ma także wymiar poprzeczny elementu (jak w dyfuzorze Schroedera) to stosując "kwadraturę koła" rozmiar otworu w wersji "dziurkowanej" powinien mieć średnicę ok. 1,9 cm lub ok. 4 cm.
Tymczasem, po w miarę dokładnej analizie zdjęcia przedstawiającego jeden z oferowanych na rynku paneli binarnych, okazało się, że średnica otworu ma 1 cm.
Jeżeli mam rację co do wymiarów otworów to nic dziwnego, że pomiary oferowanych paneli nie wykazują ich przydatności.
Oczywiście wersja z elementami okrągłymi nie będzie zachowywać proporcji pomiędzy obszarem rozpraszającym a odbijającym (prawie 50:50) i parametry będą nieco inne niż oryginału ale może ktoś porwałby się na przeprowadzenie pomiarów panelu o innych wymiarach otworów. Być może to nie pomysł jest do bani tylko ta konkretna jego realizacja.