witam,
zastanawiam się od jakiegoś czasu co mogę poprawić na styku wzmacniacza, laptopa i odtwarzanych z niego plików?
Zestaw na dziś to jakiś wzmacniacz (bez znaczenia jaki bo gra dobrze i nie będę go zmieniać) pliki odtwarzam bezpośrednio z laptopa (i tak ma zostać, bo lubię patrzeć na okładki i słupki w FooBar poza tym dobrze mi się klika myszką gdy poruszam się po moim zbiorku muzyki). "Schody" zaczęły się pojawiać niedawno gdy coś zaczęło mi szwankować gniazdo słuchawkowe w laptopie. Przez to w tej chwili w użyciu jest jakaś tania karta muzyczna na USB ale i z nią bywają problemy, bo coś od czas do czasu zdarza się że znikąd pojawia się jakieś dziwne buczenie które narasta do naprawdę głośnego dźwięku - szturchnięcie karty w porcie USB wygasza ten efekt.
Pytanie jest w sumie proste: jak sami ogarniacie taki temat? Szukam inspiracji
PS
Jak wygląda kwestia technicznego odtwarzania plików FLAC 24bit/44,1kHz (lub więcej) w tego typu połączeniu? Pomijam zupełnie temat czy usłyszę różnicę - w obecnym zestawie nie mam na to szans Jakieś linki klarujące temat do poczytania?