Skocz do zawartości

TomekN

Banned
  • Zawartość

    1 600
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez TomekN

  1. 44 minuty temu, MariuszZ napisał:

    Żadnej merytorycznej wypowiedzi wnoszącej coś ciekawego do dyskusji tylko coraz więcej pytań ukierunkowanych na uwalenie kierunkowości kabli

    Chyba nie można uwalić czegoś, co leży na samym dnie wiadra z absurdami. Raczej to Wy nie byliście w stanie podnieść tej teorii, że nadruki (strzałki, literki) na izolacji mają jakikolwiek wpływ na cokolwiek, nie mówiąc już o słyszalnym wypływie na brzmienie. Doceniam Twoje starania w celu merytorycznego i naukowego przedstawienia zagadnienia, ale niestety z nic praktycznego z Twoich wypowiedzi nie wynikało. Dla zwykłych użytkowników niezaznajomionych z terminami które poruszasz, była to jeszcze większa mgła i powód do jeszcze głębszych wierzeń, że "coś może być na rzeczy". Ale konkretnie na moje cztery praktyczne pytania (zadane w punktach) - nie odpowiedziałeś.

     

    32 minuty temu, DiBatonio napisał:

    Jeszcze zależy, jak kto rozumie prąd przemienny.

    😂

  2. 1 godzinę temu, tomek4446 napisał:

    Dokładnie tak samo jak niejaki Amir dla 1000 W wzmacniacza, a ma :)

    Niezbyt. Revel Salon 2 to kolumna 4-drożna w której trzeba napędzić 6 przetworników i wzmacniacz typu 500W (przy 8 Ohm, ~1000W przy 4Ohm) nikogo nie dziwi. Nawet jeśli zagra na monoblokach 250W, to "przewymiarował" te wzmacniacze tylko dwukrotnie. Zwróć uwagę, że standardowy kabel zasilający 2,5mm² już jest "przewymiarowany" do tego wzmacniacza ponad 2-3 krotnie. Nie ma żadnych (udowodnionych) korzyści, z posiadania węża boa 6,0mm².

  3. 11 minut temu, DiBatonio napisał:

    Obciążalność przewodów  nie wynika tylko z przekroju żył.

    W tym wszystkim nie chodzi też o proste podejście ze wzorów, taka geometria i budowa kabla ma wpływ na indukcyjność, pojemność, rezystancję, reaktancje i kilka innych własności fizycznych. To wszystko razem może wnosić zmiany i reakcje wzmacniacza, czy innego urządzenia na zasilanie.

    ...tylko że ten wpływ jest tak mikroskopijny, że nie można tego nawet udowodnić. A tak jak napisał jakiś kolega: "wiara w rzeczy niemożliwe do udowodnienia, jest bardzo mocno wpisana w nasz gatunek" 🙂

  4. 8 minut temu, DiBatonio napisał:

    Mógłbym pokazać przykłady co ludzie wyprawiają i myślę, że Ty mógłbyś to jeszcze pobić swoją radosną twórczością w zaprawieniu takiego kabla.

    Ja przede wszystkim nie znalazłbym zastosowania dla przewodu zasilającego o przekroju 6mm². Taki kabel ma obciążalność 44A, czyli ok 10.000W. Moje urządzenia mają wielokrotnie mniejsze zużycie energii i wystarcza im przekrój standardowy 2,5mm². Zresztą taki właśnie jest w ścianie, za gniazdkiem.

    Ba, 44A to nawet więcej, niż jest doprowadzone do mojego mieszkania (25A) i nawet kable wchodzące do mieszkania mają przekrój 4mm². Po co więc stosować 6mm² na urządzeniu odbiorczym?

    • Lubię to 1
  5. 1 minutę temu, audiowit napisał:

    Oczywiście, że temat kierunkowości kabli nie jest tylko kwestia ekranu i temat jest złożony. Tylko po co się produkować skoro i tak wiesz wszystko najlepiej.

    Podważam teorie, które uważam za bezpodstawne, ale jestem odporny na zasadne argumenty. Niestety, zasadnych argumentów w tym wątku padło niewiele. Argument z oznaczeniem kierunkowości kabli estradowych uznałem za sensowny. Jeśli masz jakąś wiedzę o kierunkowości kabli nieekranowych, kierunkowości napisów i kierunku wskazywanego np. przez nadruk na silikonowej koszulce, to trzeba było skorzystać z okazji, aby się tą wiedzą podzielić. 

  6. @audiowit Sprowadzenie kierunkowości kabli li tylko do zakłóceń i ekranów jest próbą spłycenia tematu. Ogromna ilość kabli "kierunkowych" nie ma żadnego ekranu (np. Tellurium głośnikowy), a niektóre "kierunkowe" nie mają ekranu do niczego podłączonego (np. głośnikowy Chord). W żaden sposób nie zostało w wątku wyjaśnione jak te kable mogą być "kierunkowe".

    Atmosfera na forum to kwestia indywidualnych wrażeń - każdy odczuwa ją inaczej, a Twoje odczucia na szczęście nie są powszechnie obowiązujące. Pomijając kilka zupełnie nietrafionych personalnych ataków na mnie w tym wątku, wymiana argumentów przebiegała spokojnie, bez awantur i inwektyw. Nie było realnego powodu do zamknięcia tematu. Kto chciał ten dyskutował, kto nie chciał - nie brał udziału. Ty nie brałeś udziału, więc na czym w ogóle polega Twój problem?

  7. 2 godziny temu, tomek4446 napisał:

    Ludzie , o czym Wy w ogóle gadacie ? Wymyślacie problem tam gdzie go nie ma ?

    To zdanie mogłoby być hasłem przewodnim tego forum.
    No bo właśnie większość "wyzwań" audiofilskich, to są właśnie problemy nieistniejące. 
    Wymyślacie więc problemy, a potem szukacie metody na ich rozwiązanie. O, taka "zabawa" 🙂

    Przykład. Stworzony problem: zakłócenia, które rzekomo "zanieczyszczają muzykę"
    Rozwiązanie: ekranowanie kabli, grube kable, kierunkowość kabli, strzałki, magia kierunku napisu....

    Czekajcie, niech policzę. Mam 4 końcówki mocy w klasie D które mają łącznie 7 zasilaczy SMPS. Do tego jeszcze 7-8 innych zasilacze SMPS (2x RPi, extender, switch, zasilacz LED, Harmony Hub i inne akcesoria). Razem 15-16 zasilaczy SMPS skupionych wokół sprzętu audio.
    Kable? Chyba 19-ście kabli zasilających. Wszystkie "normalne", 3-żyłowe lub 2-żyłowe - bez jakiekolwiek ekranu. Mariusz w tej chwili pewnie się przeżegnał: "w imię ojca i syna......." 😉
    Interkonekty? Też mamy ich dużo, bo ok 13. Wszystkie nieekranowane (Mogami 2534, Mogami 2964, Klotz MY206, itp). Kable głośnikowe - surpise! - też mam zwykłe, nieekranowane.

    I mimo tego "audiofilskiego piekła" zakłóceniowego, nic się nie dzieje 🤷‍♂️
    Nic się nie sprzęga, nie zakłóca, nie ma żadnych humm, buzz, brumm - nic.
    W czasie przerw w muzyce kolumny są absolutnie ciche - dosłownie przykładałem ucho do każdego przetwornika. Nic. Zero.

    Gdzie jest więc problem, który powinnienem rozwiązać zmieniając kable na ekranowane i kierunkowe...?

     

    Piękny przykład na wymyślanie sobie problemów zaprezentował powyżej DiBatonio:

    2 godziny temu, DiBatonio napisał:

    Marcin przyjmując, że żyły robocze oznaczone kolorami czerwony=L, niebieski=N, a zielony=PE, to wystarczy zestawić z piktogramem oznaczenia wtyczek i masz rozwiązanie z której strony przewodu jaką wtyczkę założyć. A w opisywanym przeze mnie przypadku, akurat na tym kablu nie było to zgodne z kierunkiem czytania napisów. 

    Srsly? Ale wiesz, że jeśli nie chcesz odwrócić lokalizacji żył przez zwykłe skręcenie przewodów, to wystarczy przewód PE przeciągnąć między L i N na drugą stronę i już masz odwrotnie? 😁

  8. 54 minuty temu, mateolo2 napisał:

    Piszesz o tym, ze kierunkowość to kolejny wymysł „marketingowy” czy o co cokolwiek tam Ci chodzi, a potem pytasz o co chodzi z podłączeniem ekranu do masy z jednej strony przewodu i prosisz o rozrysowane 😂😂😂 wystarczy sobie zgooglowac schemat kabla RCA, albo wpisać w YouTube „how to solder RCA cable” i zobaczyłbyś, ze tak jest skonstruowana większosc interkonektow na swiecie. To najbardziej podstawowa wiedza w zakresie DiY kabli jaka może być…. i nie musisz się na tym znać, ale jeśli na tego typu forum, poświęconym audio i zrzeszającym wielu różnych ludzi ze świata audio w tym naprawdę ogarniających chlopakow w zakresie DiY chcesz rozgłaszać „prawdy”, a potem wychodzisz z takim bublem i na swoją obronę piszesz, ze masz lutownicę, wiec ogarniasz to ręce trochę opadają.

    Trochę wstyd, jeśli się w ten sposób rozpisujesz a nie wiesz, że ogrom interkonektów RCA na świecie (być może nawet większość, nie znam szczegółowych statystyk) to dwie wtyczki RCA połączone kablem koasjalnym z pojedynczym rdzeniem i ekranem. Rdzeń jest przylutowany do bolca wtyczki, a ekran do korony wtyczki. Jeśli w takim kablu ekran byłby odpięty od korony po jednej stronie, to z oczywistych powodów kabel nie będzie działać. Wydawało mi się, że to dość podstawowa wiedza. Przy okazji podrzucam Ci pierwszy lepszy film z YT znaleziony na hasło "how to solder RCA cable".

    Aha, z tym 320kbps też coś Ci się pokręciło. Ja nie pisałem, że stawiam równość pomiędzy 320kbps i 1411kbps (16 bit / 44.1 kHz). Napisałem jedynie, że nie widzę zalet hi-res (czyli np. 24 bit / 96 lub 192 kHz) nad CD quality, bo nie słyszę różnicy. Myślę, że większość ludzi nie słyszy, ale mało osób pofatygowało się zrobić ślepy test, a jeszcze mniej przyzna się po takim teście, że nie słyszy różnicy. Wiem tylko o dwóch osobach, które odróżniły hi-res od 16/44 w próbie ABX. Ale tak jak pisałem na górze tej strony, nie chcę tu dyskusji o rozdzielczości źródeł (!!!).

     

    • Gratulacje 1
  9. Rzadko się zgadzam z przedstawicielami branży / doradcami / sprzedawcami audio, ale....

    Polecam cały filmik od wybranego fragmentu do końca.

     

    Kilka ciekawych cytatów z filmu:

    Cytat

    Po to te głośniki są wyposażone w zaawansowane układy DSP, że jesteście w stanie je equalizować prosto z aplikacji, czyli: chcecie sobie troszkę dodać lub odjąć basów - proszę bardzo. To samo z górą, ze środkiem. Jakiś pozakres was drażni - możecie go sobie ściągnać [...]. Możecie sobie DOSTROIĆ te kolumny, aby grały w taki sposób, jaki Wam odpowiada!

    Mój komentarz: OMG, to już nie trzeba komponować brzmienia pod siebie dobierając odpowiedni transport, DACa, wzmacniacz i kabelki!? 😋😁 Uff, wreszcie. Piszę o tym od dawna, ale skoro branża już to mówi, to fiu fiu...

    Cytat

    Nie muszę tracić / marnować... - ja wiem że to jest "zabawa", wszyscy to lubimy, ale czas to też pieniądz -  czasu na jeżdżenie po salonach, wypożyczanie, odsyłanie, pakowanie, wnoszenie, testowanie, przełączanie, słuchanie, skupianie się.... Proste rozwiązanie. Działa. [...] To nam daje oszczędność dużą czasu, stresu, nerwów, zwrotów, siły, itd. OK, jeśli traktujecie audio jako zabawę to jest dla Was minus. Ale nie każdy tak to traktuje. Niektórzy ludzie chcą po prostu sobie kupić fajne audio i tyle.

    ❤️ Sam bym lepiej tego nie opisał.

    Cytat

    Technologia na świecie w ogóle się rozwija. Mamy teraz fajne, ciekawsze, nowocześniejsze rzeczy. I prędzej czy później technologia aktywnych głośników HiFi jeszcze urośnie. Ten rynek jeszcze się powiększy i będzie jeszcze więcej kolumn aktywnych. Ponieważ - tak jak mówiłem wcześniej - ludzie szukają rozwiązań małych, wygodnych i prostych. I to jest tego typu rozwiązanie. Nie każdy jest audiofilem, który lubi się "bawić" w audio, niektórzy chcą po prostu mieć dobrą jakość.

    💁‍♂️

  10. Przed chwilą, DiBatonio napisał:

    Czego, utworów, czy spotify?

    To jest słabe źródło pod względem jakości, Tidal już lepiej, ale na razie to Qobuz pod tym względem rządzi.

    Ale jak masz "osluchane" te utwory ze Spotify no to O.K. 

    Utworów. Spotify Premium 320kbps w OGG Vorbis. Mi to na chwilę obecną wystarcza. Czekam nie(cierpliwie) na Spotify loss-less. Tidala nie lubię pod wieloma względami. W Hi-Res kompletnie nie wierzę (i nie słyszę różnicy względem 16/44). UWAGA: nie chcę wszczynać dyskusji na ten temat tutaj (!).

  11. 27 minut temu, KoziK napisał:

    Masz rację, psychika ma duży wpływ na to jak odbieramy dzwięki a nasze zmysły potrafią sprytnie nas oszukiwać. Jednak ja jestem z tych którzy słyszą różnicę przy każdej zmianie wzmacniacza, zródła, kabelka, itp, może po prostu mam tak wyczulony słuch.

    Każdy tak mówi, albo przynajmniej chce o sobie tak myśleć 🙂 Różnice jednak często znikają gdy nie wiesz co gra, dlatego ślepe testy są doskonałym weryfikatorem, czy owe różnice są faktyczne. Nie namawiam, ale zachęcam do zgłębienia tematu wiarygodnej identyfikacji drobnych różnic.

    • Gratulacje 1
  12. 1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

    W przewodnikach nie występują zjawiska powszechnie znane w półprzewodnikach więc trudno pisać o kierunkowości jak w przypadku diod prostowniczych. Kryształy miedzi w drucie faktycznie układają się kierunkowo ale nie spotkałem opracowań na temat wpływu ich kierunku na przepływ prądu. [...]

    Ułożenie atomów w przewodniku może mieć wpływ na dryft elektronów ale zasadniczo nie zmieni nic co by miało znaczenie w transferze energii (umownie prądu elektrycznego), jego gęstości, natężenia czy pola elektromagnetycznego jakie wytworzy. Ja nie widzę związku ułożenia kryształów miedzi z kierunkiem transferu energii. Może za jakiś czas dojrzeję do tego.

    Czy dobrze rozumiem, że z uwagi na aktualny stan wiedzy o przepływie prądu przez przewodniki, teorie o kierunkowości kabla należy traktować jako mit? Bo nie ma technicznych podstaw do twierdzenia, że sygnał płynie w jednym kierunku inaczej niż w drugim?

    3 godziny temu, DiBatonio napisał:

    Najpierw przytoczę to co jeden z inżynierów producenta kabli napisał w jakimś wywiadzie.

    Cyt.

    "Pracując przez pewien czas kryształy miedzi (np.) polazyzują sie w jednym kierunku ,co zmioenia sposób przekazywania sygnału.Wystarczy taki wygrzany kabel (zazwyczaj trwa to około 90 h.) podłączyć odwrotnie aby przekonać sie o omawianej zasadzie."

    O, to coś zupełnie nowego dla mnie. Słyszałem o wygrzewaniu kolumn, słyszałem o wygrzewaniu elektroniku. To kable też się wygrzewa? 😮

    3 godziny temu, DiBatonio napisał:

    A teraz skąd wzięły sie strzałki na kablach (nie wszystkich ).

    Otóż jest to pomysł zaciągnięty z okablowania  estradowego, ponieważ w tym wypadku muzycy jak i ekipa z obsługi mogliby łatwo pomylić końcówki jednego i tego samego kabla i podpiąć w niewłaściwe wej/wyj powodując uszkodzenia wzmacniaczy, czy innych sprzętów estradowych.

    To w kwestii genezy skąd wzięły sie strzałki. 

    Ok, ma to sens. Jak kable estradowe mają po parędziesiąt metrów, to rzeczywiście można się pomylić i wpiąć coś w pętlę.
    Czy strzałki np. na takim kablu głośnikowym Tellurium do zastosowań domowych też są z tego powodu?
     

    3 godziny temu, DiBatonio napisał:

    Otóż właściwa "kierunkowość" tego kabla jest w przeciwnym kierunku do kierunku czytania napisów, a skąd to wiadomo?
    A no wystarczyło spojrzeć od "czoła" obu końców przewodu na kolory izolacji przewodów roboczych,  pokazywałem już kiedyś w czym rzecz.
    Kilku domorosłych i forumowych zaplataczy na tym się przejechało, a wystarczył jeden myk.
    Jak to się mówi, kto ma doświadczenie ten wie 😉, a w rozmowie z Piotrem tylko zostałem utwierdzony w moim podejściu i przewód zawsze zarabiałem wtykami przeciwnie do zgodności napisów.
    Kto spostrzegawczy, ten rozkmini.
    W czym rzecz, patrz foto.

    Obejrzałem te zdjęcia, ale nic szczególnego nie widzę. Na co patrzyć, podpowiedz.

     

  13. 3 godziny temu, tomek4446 napisał:

    No , czekam na wynik testu , rozumiem , że zrobisz i przedstawisz rezultaty. 
    Tak jak już Ci napisałem , wystarczy podłączyć .... posłuchać ....zamienić końcówki kabelka .....podłączyć .....posłuchać . Narysować ? :) 
    I już masz własną opinię w temacie.
    A wałkujesz jakieś teoretyzowanie , jakby organoleptyczne sprawdzenie tematu wiązało się z nie wiadomo jakim wysiłkiem. 

    Wielokrotnie już omawialiśmy tę kwestie, że tylko testy osób "słyszących" są w stanie czegokolwiek dowieść. ALE OK, Tomek.
    Z ciekawości odwróciłem kable głośnikowe na frontach. Po obu stronach tych kabli mam takie same banany, więc było to względnie proste.
    Włączyłem dobrze znany mi utwór który zaliczam do grupy "testowych". Nie słyszę żadnej zmiany w znanym mi brzmieniu. Żadnej różnicy. ZERO. Null. Tak jak grało, tak gra.
    Czego dowiódł mój test? Że kierunkowość kabli, to bzdura na resorach?

    1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

    Ja u siebie nie słyszę różnic przy kierunku podłączenia ale są użytkownicy, którzy słyszą i ja im wierzę. Zrób eksperyment z apką Spectroid. Twój system idealnie nadaje się na test. Patrząc na zdjęcie, które załączyłeś w innym temacie widać, że masz za sprzętem kilka (5?) zasilaczy smps, router Cisco i mnóstwo nieekranowanych kabli zasilających. Podłącz IC z różnie podłączonym ekranem i sprawdź apką Spectroid czy mikrofon telefonu podstawiony bezpośrednio przy głośniku niskotonowym i wysokotonowym przy odtwarzaniu "ciszy" nie pokazuje na spektrogramie zakłóceń.

    Pomyślę jak to zrobić. Apkę Spectroid miałem na Androidzie, teraz używam iPhone, ale mam tu kupioną wersję apki Spectrum która robi to samo. Problem u mnie bardziej jest z kablami, bo wszystkie moje wzmacniacze mają wejścia XLR, więc używam kabli RCA-XLR. Mógłbym więc odpiąć ekran chyba tylko z jednej strony.

  14. @MariuszZ Dziękuję Ci za takie merytoryczne wypowiedzi, ale czy możesz napisać jak to co piszesz przekłada się na praktyczne zastosowanie?

    Czyli w skrócie:

    1. Czy nietypowy asymetryczny RCA-RCA o długości np. 2 m, z ekranem podłączonym z jednej strony, może wpłynąć w sposób słyszalny na brzmienie poprzez podłączenie go raz tak, a raz tak?
    2. Czy kable RCA-RCA bazujące na przewodzie koaksjalnym jednym rdzeniem i ekranem, mogą w jakikolwiek sposób kierunkowe? I jeśli tak, to czy ta kierunkowość może być słyszalna?
    3. Czy kable głośnikowe mogą być kierunkowe oraz czy może to być słyszalne?
    4. Co myślisz o wadze nadruku na izolacji w świetle brzmienia w jedną i drugą stronę?
  15. 1 minutę temu, marcinmarcin napisał:

    Miejsce podłączenia ekranu robi kable kierunkowymi. 

    Ok. W przypadku tych bardzo rzadko spotykanych interkonektów asymetrycznych typu RCA-RCA, bazujących nie na standardowym kablu koncentrycznym, lecz na kablu wielożyłowym, jednostronne podłączenie ekranu rzeczywiście jest możliwe. Ale czy są jakieś obiektywne przesłanki do tego, że taki kabel brzmi inaczej podłączony tak, a inaczej - podłączony odwrotnie? Czy ekran na takim (w sumie dość krótkim) interkonekcie ma aż takie znaczenie? Pytania są uzasadnione, bo - jak napisał Mariusz - nawet zdania gdzie ten ekran powinien być podłączony - są podzielone. Co nauka i widza mówi o tych różnicach?

    Ale ale, jeden nietypowy interkonekt to nie wszystko. Mamy jeszcze typowe interkonekty coaxialne oraz mamy jeszcze kierunkowe kable głośnikowe (pokazane na filmie). Co nauka i wiedza mówi o takich kablach? Typowy coaxial ma tylko dwa przewodniki, a kable głośnikowe nie mają ekranu.

    A trzecia sprawa, to kierowanie się literami na izolacji. Myślałem że to żart, ale widzę że nie...

  16. @Mikelas76 Napisałeś o niewidoczności wiatru a widoczności jego skutku, jakbym twierdził że muzyka nie płynie kablami, bo nie widzę jej przepływu. Zapewniem Cię, uznaję wiele zjawisk których nie widzę na oczy, takich jak przepływ prądu przez przewodniki, obecność tlenu w powietrzu czy obecność bakterii i wirusów. Całkowicie uznaję też przepływ "sygnału" (w tym wypadku muzycznego) kablami, mimo że go nie widzę. Przysięgam!

    Ale przecież nie o tym jest ten wątek. Ten wątek jest o kierunkowości kabli. Rozważamy, czy płynięcie sygnału (w tym wypadku muzycznego) kablem w jedną stronę może być inne, niż w drugą stronę. Ja podważam tę teorię, ale jestem otwarty na argumenty. Dlatego pytam, czy są na to jakieś jakieś dowody, pomiary albo testy. Albo czy są chociaż jakieś merytoryczne przesłanki, że takie zjawisko może zachodzić. A teraz przeczytaj to sobie ze zrozumieniem, przeanalizuj i wyciągnij wnioski jak to ma się do Twojego wiatru.

    Nadruk na izolacji jest z powodu konieczności oznaczenia typu kabla.

  17. 2 minuty temu, Mikelas76 napisał:

    A dlaczego nie?

    A widzisz wiatr? Czy raczej dostrzegasz jego dzialanie? No wiec nie mow ze wieje skoro nie widzisz tego zjawiska, a jedynie dostrzegasz jak to wplywa na otoczenie. 

    Dlatego że to tylko nadruk na izolacji.

    Z tym wiatrem to się chyba sam zamotałeś, ale na wszelki wypadek podpowiem, że siłę wiatru mierzy się od bardzo, bardzo dawna.

  18. 31 minut temu, Wito76 napisał:

    A może to po prostu wątek-pomysł by rzucić temat i kolejno żalić się na oponentów i robić za sygnalistę?

    Pomysł na wątek de facto podrzucił @marcinmarcin, bo to on w innym wątku (w formie OT) zagaił o kierunkowości kabli.
    Też jestem zdumiony, że temat od razu przyciągnął większość awanturników z tego forum. Liczyłem na bardziej merytoryczną dyskusję, zwłaszcza że - jak teraz widzę - temat strzałek i kierunku napisów w praktyce okazuje się dość ważny, a zasady te są przez niektóre osoby na serio stosowane.

  19. 38 minut temu, Wito76 napisał:

    A ja zwyczajnie zapropoponuję niektórym naukę języka migowego. To taki sposób komunikacji osób niesłyszących.

    @MariuszZ to już trzecia osoba w tym wątku (prócz DiBatonio i Aprox), która nie ma nic do powiedzenia w przedmiocie sprawy, a stara się obrazić innych uczestników i sprowokować awanturę. Czy możesz w końcu zareagować? 

    • Gratulacje 1
    • Zdezorientowany 2
  20. W sumie mogę (o ile moderacja pozwoli) założyć własny wątek w grupie Rozmowy (nie)-kontrolowane pt: "Karol Strasburger szoł, czyli suchary TomkaN", gdzie będę wrzucał swoje memy i suchary, które mogą nie wpisywać się w forumowe poczucie humoru tutejszej elity 🙂

×
×
  • Utwórz nowe...