Skocz do zawartości

TomekN

Banned
  • Zawartość

    1 600
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez TomekN

  1. 3 minuty temu, sonique napisał:

    Nawet na tym forum. A co dopiero wśród konsumentów jeszcze mniej wdrożonych. Tak długo jak „zielonemu” klientowi odwiedzającemu salon audio na poprawę brzmienia proponowane będą kable i listwy

    "z gracją i między wierszami" 😉😆

  2. 18 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

    Jaki % kwoty która miałbym płacić za stream, dostaje osoba której utwory miałbym wybrać na danej platformie?

    To dość zawiłe, tu są jakieś obliczenia z 2017r.
    Gdy kupujesz fizyczną płytę, obliczenia wytwórni (marketingu i całego łańcucha sprzedaży) też są pewność dość zawiłe.

  3. 3 minuty temu, Chyba Miro 84 napisał:

    Dla mnie kupno płyty np. Cd to hołd skierowany w kierunku artysty. "Zrobiłeś" świetny/-e utwory, w ramach wdzięczności zapłacę za Twą pracę.

    Ja też płacę - w ramach subskrypcji Spotify Premium czy Apple Music. I dodam, że płacę sam, nie kombinuje z "rodzinkami", aby zaoszczędzić parę groszy miesięcznie, co jest wg mnie słabe i takie bardzo polaczkowe.

  4. Przede wszystkim trzeba słuchać ludzi mądrzejszych od siebie, najlepiej z jednocześnie wiedzą i doświadczeniem w audio.
    Ludzie bez wiedzy a jedynie z "doświadczeniem", często wprowadzają innych w błąd swoimi zwidami słuchowymi 😏

  5. 5 godzin temu, dondaredevil napisał:

    A ja mam takie pytanko. Przeczytałem dużą większość z 83 stron wątku i zakupiłem smsla, który obecnie gra z elacami cl82i, podłączony przez optyka do tv lgoled. Mam zainstalowany tidal, i tu jest mały kłopot. Otóż posiadam bardzo słaby internet radiowy. I już nie mam siły na zrywanie połączenia czyli brak mozliwsci normalnego słuchania muzyki. Ale skoro na smartfonie mogę pobierać utwory z tidala i słuchać je offline, to chciałbym je jakoś  strumieniować na tv badz inne urządzenie podłączone do q5 pro. Stąd moje pytanie. Jak to zrobić w miary niedrogim sposobem? Zalezy mi na w miarę łatwe połączenie. Bez żadnych laptopów itp. Muzyka wybierana w tidalu na smartfonie, przesyłane np na tidal connect i odtwarzane w smsl q5 pro. Ktoś, coś?

    Spróbuj AirPlay, jeśli masz iPhone'a. Jeśli nie masz, to chyba zostaje już tylko Bluetooth. Chromecast chyba nie nada się do przesyłania bezpośrednio z urządzenia na urządzenie. Najprościej chyba będzie... zdobyć lepszy Internet 🙂

  6. Panowie, spór jest zbędny.
    Jedni celebrują muzykę, drudzy celebrują sprzęt / nośnik / rytuał.
    Jedni są pragmatyczni, drudzy są sentymentalni.

    Rozumiem, że sprzęt vintage (taśmy, winyle i - chyba można już już zaliczyć je do tej grupy: płyty kompaktowe) naturalnie pojawił się w wątku o przyszłości audio, jako kontrast i przeciwwaga do opisanych kierunków. Ale naprawdę, nie przeceniajcie jego skali w aspekcie szeroko rozumianej branży audio. CD i winyle jeszcze długo będą hipsterskim "statementem" w audio, ale serio - kasety i taśmy to już czysta ekstrawagancja. Jak telefon z obrotową tarczą. Jak pióro z kałamarzem. Jak samochód na żółtych blachach z rozruchem na korbkę. Można? Można. Można być archeologiem i pasjonatem staroci, które w dzisiejszych czasach pełnią bardziej rolę gadżetów. Ważne tylko, by przy okazji tej pasji nie zagrabiać prawa do jakości muzyki, oceny jej brzmienia i tytułu pasjonata. Bo współczesny świat wcale nie jest tak "plastikowy", jak Wam się wydaje.

    • Lubię to 2
  7. 5 minut temu, tomek4446 napisał:

    Po co ? 

    Obraz czasami wart więcej niż tysiąc słów 😉 A poza tym uczę się Photoshopa 😏

    6 minut temu, tomek4446 napisał:

    Nie bardzo wiem o czym bym miał pisać i czym się cieszyć , jak bym kupił kolumny ,które mają wbudowane wszystko co możliwe , postawił w pokoju i już.

    Czym miałbyś się cieszyć...? Muzyką (!) z gotowego zestawu, przy którym nie trzeba nic dłubać 😉 A jeśli już, to w aplikacji na iPadzie 💁‍♂️

  8. 40 minut temu, tomek4446 napisał:

    [...] co poczną osoby związane z tradycyjnym audio jak wejdą na rynek te nowinki. Wg. mnie , będą dalej słuchać muzyki na starych klamotach i cieszyć się każdą zmianą brzmienia spowodowaną przez nowy wzmacniacz czy kabelek.

    Muszę przyznać Ci rację, może tak być.
    Przygotowałem nawet okazjonalną grafikę na okoliczność tych dwóch różnych podejść do audio 😄, ale w celu uniknięcia zarzutów o prowokowanie, postanowiłem jej nie wrzucać. Może kiedyś wrzucę do wątku Humor 😉

  9. 1 godzinę temu, DiBatonio napisał:

    Tesla może i fajna, siedziałem nie jechałem, ale orzejedz się na torze wyścigowym fajnym Porsche z 750KM to też pogadamy.

    Jeździłem w życiu szybkimi pojazdami, również po torze i też mam sentyment do brzmienia mocnych silników spalinowych.
    Wściekły hałas i brutalnie oddawana moc dają "moc wrażeń" i to jest fajne, ale... na torze i w sporcie motorowym nie liczą się wrażenia, tylko czas. Czyli stoper. Przyrząd pomiarowy służący obiektywnej ocenie, czy coś jest faktycznie szybkie 😉 Coraz częściej okazuje się, że te spalinowe ryczące potwory przegrywają z cichymi elektrycznymi zabójcami. Warto popatrzeć na tegoroczny Goodwood Festiwal of Speed, szczególnie na ostatnie przejazdy.
    Moim zdaniem ten trend będzie postępował. Choć oczywiście zawsze będą pasjonaci klasycznej motoryzacji, turbo doładowanych potworów, oldtimerów i techniki lampowej 😉 Przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka.

  10. 45 minut temu, PaVson napisał:

    Właśnie o to mi chodziło fizyczny kontakt z nośnikiem , ale ty Tomku tego nie używasz? twoja muzyka głównie z sieci tak? 

    Ja sam nie używam [1], bo w większości spraw [2] jestem pragmatykiem, a w kwestii wyboru i zapuszczania muzyki - wręcz leniem.
    Dlatego słucham niemal wyłącznie ze Spotify Premium, mocno korzystając z ich dobrego systemu rekomendacji i niecierpliwie czekając na plan Spotify HiFi (loss-less).
    Czasami słucham przez Apple Music (obecnie loss-less) oraz bardzo sporadycznie z plików FLAC (bo mam ich mało), ale to w ramach odskoczni od Spotify.
    Mi fizyczny kontakt z nośnikiem do niczego nie jest potrzebny, więc nie mam już w domu ani jednej płyty CD z muzyką oraz ani jednej płyty winylowej. Chociaż to akurat się niebawem może zmienić [1].

    [1] - Choć sam nie używałbym, to spełniam wszystkie marzenia mojej żony. A ostatnio zdradziła mi takie swoje marzenie, że chciałby mieć w domu gramofon. Ona kompletnie nie jest pasjonatem audio, ale jest osobą "sentymentalną" i lubi rytuały. Dlatego prawdopodobnie jeszcze w tym roku (być może na gwiazdkę) zagości u nas gramofon i kilka pierwszych płyt 🙂 Prawdopodobnie będzie to Pro-Ject Debug Carbon lub Evo, bo myślę że taki minimalistyczny design jej się spodoba.

    [2] - Nie we wszystkich sprawach i nie zawsze jestem pragmatykiem. Np. na codzień używam smartwatcha, bo po prostu ułatwia mi życie. Ale mam też niewielką kolekcję zegarków automatycznych, które używam na specjalne okazje lub do strojów formalnych. Dostrzegam urok ich mechanizmów, doceniam historię i legendę marek oraz uważam, że takie zegarki są po prostu pięknymi przedmiotami, które są przejawem kunsztu zegarmistrzostwa. Ale na codzień i tak wolę smartwatcha i jestem daleki od twierdzenia, że to elektroniczny chłam. Dla mnie to bardziej przejaw kunsztu technologii - mały niezwykły komputer na nadgarstku.

     

    • Lubię to 1
  11. 13 minut temu, PaVson napisał:

    Streaming nie zastąpi wszystkich nośników muzyki to jest niemożliwe.

    Streaming nie zastąpi sentymentalnego uroku czarnych i srebrzystych krążków oraz nie zastąpi rytułału opuszczania igły na kręcącą się płytę czy wsuwania tacki CD. Ale jeśli chodzi o samo brzmienie, to nie widzę powodów, dlaczego streaming nie mógłby zastąpić wszystkich innych nośników. Mamy już przecież streming bezstratny. Dobrze nagrany materiał, z dużym DR jak na starych płytach, da się zapisać cyfrowo i cyfrowo przesłać przez sieć bez jakichkolwiek strat.

    • Lubię to 1
  12. 5 minut temu, halik napisał:

    Moja wizja świata audio przyszłości jest raczej pesymistyczna.  Zaleje (a może już zalewa) nas masa słabych jakościowo sprzętów, również aktywnych. Do tego dojdzie ( a może już doszła) skompresowana i słabej jakości muzyka, produkowana przez studia tak , aby pięknie brzmiało na w/w zabawkach. Z racji topniejących zapasów na rynku wtórnym wartościowych sprzętów, o prawdziwy dzwięk będzie coraz trudniej a z czasem będzie tylko on dla nielicznych pasjonatów.

    Wg mnie to trochę myślenie życzeniowe. To prawda, że wiele osób chciałoby, aby "prawdziwy" dźwięk był tylko dla "wybranych". Ale akurat dzieje się coś zupełnie odwrotnego. Rynek już zalewa masa dobrych brzmieniowo sprzętów, które wcale nie kosztują milionów. W cenie dwóch średnich krajowych można sobie skompletować miód-malina zestaw stereo, w którym nie trzeba już nic poprawiać tajemną wiedzą. Rozumiem, że dla niektórych audiofilów ten stan rzeczy jest trudny do zaakceptowania 😉

    10 minut temu, halik napisał:

    chłamu naszpikowana elektroniką (dsp)

    Przejedź się kiedyś Teslą czy BMW iX to pogadamy.

  13. 6 minut temu, PaVson napisał:

    A co z tymi co słuchają tylko płyt CD.

    CD jest dla audiofilów sentymentalnych, a przyszłość audio o nich nie dba.
    A nawet, gdyby ktoś wypuścił głośniki aktywne all-in-one z wysuwaną tacką na CD, to przecież tacy pasjonaci CD "przewrócą się w grobie" 😁 

  14. 1 minutę temu, Rafał S napisał:

    Pozostają pytania:

    1) Czy kolumny aktywne przebijają jakością pasywne + wzmacniacz + kable w tej samej cenie?

    2) Czy jest / będzie ich na rynku dość, żeby pokryć większość preferencji brzmieniowych (które łatwo  - przynajmniej w teorii - pokryć tradycyjnymi konfiguracjami)?

    Moim zdaniem w obu przypadkach odpowiedź brzmi tak. Co do pierwszej kwestii - nie mam wątpliwości. Co do drugiej - to zależy czy audiofile przełamią się do DSP. Patrz np. Jazz.

  15. 14 minut temu, Kraft napisał:

    Kolumny aktywne wydają się być  zbawieniem. W ich przypadku odpada szukanie synergii między kolumnami i wzmacniaczami. A sądząc po wpisach na forum, zdaje się to być główny problem audio. Przy okazji mamy też z głowy zagadnienie doboru kabli głośnikowych. Prostota świata kolumn aktywnych potrafi przerazić. 

    To samo pomyślałem. Przyszłość zakończy wojny kablowe, bo ich po prostu nie będzie 🤷‍♂️🥰
    Zniknie też problem doradzania wzmacniaczy, DACów i streamerów. Eksperci i magicy od harmonii kolorystycznej komponentów poczują się niepotrzebni i bezrobotni, ale jestem przekonany, że znajdą sobie jakiś inny obszar audio, w którym można zrobić mgłę. Niestety moja wyobraźnia nie sięga aż tak dlatego, aby wyobrazić sobie co to może być 🙂

×
×
  • Utwórz nowe...