Dzień dobry,
Dokupiłem używany odtwarzacz CD Pioneer PD-30S. Na odsłuchu wszystko było okej, w domu odtwarzacz chodzi bardzo głośno, takie turkotanie jakby coś było "nienasmarowane", nie wiem jak to nazwać. Nie znam się kompletnie na wnętrzu takiej elektroniki, jest tam coś do nasmarowania? Płyty odtwarzane są prawidłowo, nic nie zacina tylko jak się napęd rozkręca to słychać ten hałas. Domyślam się, że bez zaglądania do środka nikt nie zdiagnozuje zdalnie...
Druga sprawa, po odpaleniu utworu po paru sekundach wyświetlacz gaśnie, oczywiście jak przełączam utwory wzbudza się, przy przełączaniu funkcji również. Czy to normalna rzecz w tych odtwarzaczach?