Witam wszystkich serdecznie,
Zwracam się o pomoc w doborze sprzętu, gdyż im więcej czytam tym mam większy mętlik w głowie. Postanowiłem zatem zebrać opinię mądrzejszych od siebie, względem co będzie dla mnie najlepsze.
Chcę kupić nowy sprzęt stereo wyłącznie do słuchania muzyki.
Pokój ok 20m2 ale otwarty na korytarz wiec tych metrów może być więcej.
Kolumny podstawkowe.
Sprzęt kupowany na lata, raczej nie zamierzam go wymieniać stąd trudność w wyborze, aby potem nie żałować.
Słuchana muzyka to głównie rock i blues, a żona spokojne rytmy w stylu puszczanych w Chili Zet
Zależy mi przede wszystkim na jakości brzmienia i funkcjach sieciowych, czyli puszczanie muzyki z Tidala lub przez bluetooth. CD w sumie niepotrzebne , jakby było to fajnie, ale nie jest konieczne.
Budżet ok 3-3.5 tys. zł.
Początkowo nastawiony byłem na Yamahę Pianocraft N670D z kolumnami z zestawu, potem myślałem nad N670D ale z innymi dużo droższymi głośnikami np. B&W 606. A ostatnio zacząłem się zastanawiać czy może iść w stronę czegoś innego niż PianoCraft, może w zakładanym budżecie jest coś bardziej odpowiedniego pod słuchaną muzykę? Może Yamaha N303 + Heco Aurora 300 ? Może Pylon ?
A może jeszcze coś innego? Ale co?
Doradzicie?