Mimo, ze czytam form to moj pierwszy post wiec witam wszystkich serdecznie. Podepne sie do tematu. W zwiazku z tym ze zakupilem tanio, nowe kolumny Tannoy XT6F za £499. Szukam czegosc podobnego do nich i myslalem o amplitunerze sieciowym. Myslalem o Yamaha RN602 ze wzgledu na dobra cene w UK £299. Nie jestem audiofilem, chce miec przyzwoite HiFi z opcjami sieciowymi i gniazdem USB na dysk lub Flash z FLACami. Ewntualnie pozniej moglbym zmienic na cos innego. Chcialbym miec dostep do serwisow internetowych itp. Generalnie potrzebuje sprzetu do cichego odsluchu, pokoj ok19m2. Slucham starego polskiego rocka punkrocka i popu typu Kult, Perfect, Lady Pank, Dzem, Obywatel GC itp. Poza tym Amy Winhouse, Adele, Of Monster and the Man, Queen, Offspring, Mettalica, Oasis, U2, Cranberries, Rolling Stones, The Beatles, Pink Floyd, itp z tamtego okresu do tego troche muzyki powaznej. Lubie jak slysze wokal, a nie jakies zlane nie wiadomo co. Do tej pory mialem 30 letnia wieze Pioneera, ale od ok 10lat jestem poza krajem i sluchalem muzy, podlaczonej do aktywnych glosnikow z kompa lub telefonu. jednak jak czasem jestem w kraju to wlacze starenka wieze i to jest zupelna inna bajka. Czy ten RN602 uciagnie te glosniki i nie bedzie to przerost formy nad trescia? Nie chce tez pakowac forsy w cos zupelnie drogiego bo nie wiem czy mi sie to spodoba. Nie mam opcji przesluchania sprzetu, mieszkam w Irlandii na prowincji, a to dziki kraj.