Skocz do zawartości

marcinpiano

Uczestnik
  • Zawartość

    7
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez marcinpiano

  1. Dziękuję za radę, ale pisze w tym temacie, ponieważ dotyczy on połączenia Bowersów z Yamahą i wyrażam swoje opinię o tym połączeniu, jak i o kwestii korzystania z wejścia USB, które mimo, że dotyczy nieco innego modelu wzmacniacza, myślę, że może stanowić jakiś punkt do testowania przez zainteresowane takim zestawem osoby. Nie było już czasu na dalsze odsłuchy, ale w najbliższych tygodniach jeszcze spróbuję posłuchać BW603 z Rotelem i NADami.
  2. Panowie, połączenie Sabaja D5 z komputerem przez USB odbywa się bez żadnych procedur wstępnych (sterowników, oprogramowania itp.)? Plug&play, czy trzeba się w coś zaopatrzyć oprócz kabla USB A-B?
  3. Jestem świeżo po odsłuchu Yamahy S-801 CD-700 i Bowersów 603 i Elac Uni-Fi FS U5. I nie był to dobry dzień... To, co zaprezentował zestaw Bowers 603 z Yamahą, to.... rozczarowanie, to mało powiedziane. Nie tak wyobrażałem sobie pierwszy zestaw odsłuchowy (tworze swój nowy zestaw stereo). Powiem od razu: słuchając na słuchawkach Sennheiser HD 4.4, przez BLUETOOTH, wrażenia są nieporównywalnie lepsze. Wiem, nie ten profil, nie ten "sposób słuchania" ale z cały szacunkiem... sprzęt za kilkanaście tysięcy... Ten zestaw ewentualnie może nadawać się do popu wokal + bas + środek, gdzie nie wiadomo co jest. Płyta, z której oceniałem umiejętność przekazywania odrębnych instrumentów, Jazz at the Pawnshop vol. 2 zabrzmiała tak, że jej nie poznałem. I to był chyba największy szok dla mnie, bo Bowersy podobno świetnie brzmią w jazzie. Może i tak jest, ale nie w tej konfiguracji. Dużo lepiej z przestrzenią, selektywnością radzą sobie wg mnie Elac Uni, choć jak za zestaw w sumie za ok. 12 tys. dałbym 5/10. Mają też sporo ostrej góry i mniej basu, za to bardziej kontrolowanego niż Bowersy (w tym zestawie). Generalnie... Jestem smutny, nie ze względu na to, że te zestawy tak brzmią, ale ile czeka mnie prób, zanim coś znajdę. P.S. Jakby komuś przyszło do głowy korzystać z podobno dobrego przetwornika DAC w Yamaha S-801 poprzez USB z komputerem, to niech szybko o tym zapomni, bo różnica między tym żródłem a CD jest nie do opisania. Ja tak rozpocząłem odsłuch i miałem po 5 minutach zakończyć. Przeniosłem się na CD, było dużo lepiej, ale to i tak nie do zaakceptowania za takie pieniądze. Czy słuchał ktoś Bowersów 603 z Rotelem albo NAD-em? Ja ich nie chce skreślać, tylko może w innej konfiguracji coś pokażą...
  4. To oczywiste. Ale np. Sabaj D5 wydaje się super rozwiązaniem (piszę to na bazie testów, porównań i opinii innych), połączony z Malinką. Uniwersalne, tanie i zdaje się - obiektywnie świetne jakościowo rozwiązanie. Czy ktoś z Was ma taki zestaw?
  5. Witam. Byłem już zdecydowany na zakup odtwarzacza CD do swojego systemu, ale po przestudiowaniu opinii, testów i technicznych aspektów odtwarzaczy, coraz bliższy jestem zakupu DAC lub streamera z asynchronicznym wejściem USB, które likwidowałoby w 90% problem jittera. I teraz pytanie: czy DAC jest wg Was lepszym lub co najmniej równorzędnym pod względem jakości dźwięku rozwiązaniem, eliminującym np. kwestie napędu i odczytu danych cyfrowych przez odtwarzacz (oczywiście zakładamy, że WAV=CD 😉 ) a do tego bardzo uniwersalnym i przyszłościowym? Wszelkie drogi prowadzą mnie do tego stwierdzenia, ale chciałem poznać Waszą opinię.
  6. Jak najbardziej biorę taką opcję pod uwagę, tj. zakup używanych kolumn. W piątek ruszam z odsłuchami w wiadomej sieci, gdzie posłucham Bowersów 603 z Yamahą, Rotelem i NADem. Później czeka mnie spotkanie z Cambridge'ami oraz tym, co zaproponują Panowie (mówili coś o Audiovector QR3 oraz Monitor Audio Silver 300). Będę mógł posłuchać też Dali, Focali oraz KEF-ów.
  7. Witam! Rozpoczynam poszukiwania zestawu stereo w konfiguracji: wzmacniacz zintegrowany (z DAC) + odtwarzacz CD + kolumny podłogowe. Budżet: do 10 tys. z opcją rozszerzenia. Wiadomo, że w branży audio "sky is the limit", natomiast chciałbym zachować odrobinę rozsądku rodzinnego. Pomieszczenie w jakim będzie grał zestaw to ok. 22 m2. Muzyka, jaka NIE BĘDZIE słuchana, to: metal, hip-hop. Przeważająca natomiast będzie muzyka klasyczna, jazz i rock. Na czym mi zależy: na precyzyjnym zestawie, bez zbędnych ociepleń, który potrafi dobrze rozdzielać plany instrumentów i wokalu, barwy oraz odda przestrzeń muzyki. Nie zależy mi na potężnym basie, aczkolwiek nie mówię, że go nie ma być. Do dzisiaj pamiętam odsłuch zestawu z Audio Physic Yara II Evolution. Jeśli chodzi o parę wzmacniacz+CD, to planując logiczne zamknięcie w budżecie, pozostają pary: 1. Yamaha S-701+ CD-300 (ewentualnie CD-700) - opcja najtańsza - na głośniki zostaje ok. 5,5 - 6,7 tys. 2. Marantz PM7005 + CD6006 - zostaje ok. 6 tys. 3. Cambridge CXA80 + CXC - zostaje 5,2 tys. 4. Cambridge CXA60 + CXC - zostaje 6 tys. 5. Audiolab 6000A + Audiolab CD6000 - zostaje 4,5 tys. 6. NAD C368 + C546 - zostaje 4,2 tys. (NAD ma jeszcze tańsze i jeden droższy odtwarzacz, pytanie, czy nie odbije się zbyt na jakości zejście półkę niżej z CD) 7. Rotel A12 + CD14 - zostaje 3,7 tys. 8. Vincent SV500 + CD-400 - zostaje 3,5 tys. 9. Arcam SA20 + CDS50 - zostaje 3,2 tys. (zamieniając na SA10 - 4,25 tys.) Zdaję sobie sprawę, że przedstawione wyżej wzmacniacze grają w różnych ligach - przeanalizowałem jedynie rynek pod względem mojego budżetu i tego, co realnie za to mogę mieć. Odsłuchy najważniejsze - jasne, będą niebawem. Prosiłbym tylko o jakieś sugestie co do połączeń zestawów, żebym mógł zmieścić się czasowo w najbliższych tygodniach z ich przesłuchaniem 🙂
×
×
  • Utwórz nowe...