Witam wszystkich serdecznie. Potrzebuję Waszej pomocy. Mam podobny problem co autor postu, wiec chciałbym się pod ten temat podpiąć bez tworzenia nowych postów.
W skrócie. Moje kolumny to ok. czterdziestoletnie Jamo J-153 w obudowie zamkniętej. Bas ma ok. 30cm średnicy i naprawdę jest go sporo. Napędza je amplituner Pioneer VSX-417 (póki co). Muzyka jest puszczana z odtwarzacza CD również Pioneera lub z laptopa. Wszystko super poza tym, że bas jest dosłownie wszędzie, tylko nie w miejscu odsłuchowym. Po prostu jest płytki jak kałuża. Co ciekawe, jak wstanę to bas się pojawia, ale przeglądając fora już się zdążyłem dowiedzieć, że każde pomieszczenia mają swoje mody. Kolumnami suwałem już na wszystkie strony i nie pomogło. Bas pojawia się, kiedy narożnik podsuwam bliżej zestawu, lub go oddalam, ale raczej chciałbym uniknąć obu ustawień, ze względu na użyteczność salonu. Za plecami odsłuchu mam drzwi balkonowe i to jest chyba główny problem. Ustawienie narożnika blisko tylnej ściany daje piękny bas, fakt ze scena trochę ginie, ale chociaż nie muszę szukać basu. No i oczywiście w grę wchodzi WAŻ :). Abyście mieli lepszy obraz sytuacji wrzucam foty pokoju z każdej strony oraz narysowany wymiarami pokój. Jedna żółta kropeczka to miejsce odsłuchowe, a druga to miejsce gdzie bas gra bardzo fajnie. Wiem ze jest tu na forum sporo mądrych i doświadczonych gości, którzy mam nadzieję że mi pomogą. Co działać? Chodzą mi po głowie oczywiście pułapki basowe? Ale jakie? Ile? Gdzie? Czy na pewno? Może macie inne ciekawe rozwiązania?