Cześć, postanowiłem zmienić swój dotychczasowy zestaw audio w salonie i chciałbym Was prosić o pomoc w decyzji.
Aktualnie używam amplitunera Harman Kardon AVR360, do którego podłączony jest zestaw głośników 5.1 HKTS60BQ. Obraz jest puszczany na TV55" i projektor (oba full hd, w przyszłości do upgrade'u na 4K) z Apple TV, dekodera cyfrowego i PS4. Muzyki słucham z TIDALa przez Apple TV (ale chciałbym coś na AirPlay2) i z gramofonu REGA PLANAR P2. Pokój ma ok 17m2. Przeznaczenie zestawu 70% filmy/seriale i 30% muzyka.
Na dzisiaj najbardziej brakuje mi efektu wow przy odsłuchu muzyki (głównie z gramofonu), także szukam pomysłów na zmiany w zestawie, które wpłyną pozytywnie na jakość muzyki.
Myślałem o zmianie amplitunera (wstępnie na DENONa X2600h). Oprócz tego wymiana głośników, ale tutaj zaczynają się schody - w grę wchodzą raczej wyłącznie głośniki podstawkowe (i to najlepiej wiszące w miejscu Harmanów, ewentualnie wcisnę podstawki). W związku z tym - czy jest sens zmieniać tylko 2 fronty dla lepszego stereo przy odsłuchach gramofonu, czy lepiej zmienić cały komplet 5.1? Czy to jest generalnie gra warta świeczki, czy bez konkretnych podłogowych cudów nie zdziałam? Wpadły mi w oko głośniki FOCAL SIB EVO, ale tutaj pojawia się kolejne pytanie - czy takie atmos to w ogóle atmos? Szczególnie, że mam podwieszany sufit z "rynnami" na halogeny, więc powierzchnia nie jest równa.
Jestem w stanie zainwestować w ten "upgrade" 5-8 tys. PLN, no chyba, że dołożenie jeszcze 1-2 tys. wbije mnie w fotel
Sorry za przydługi post, mam nadzieję, że temat jest na tyle ciekawy, że znajdzie się pomocna dłoń.
Pozdr,
Michał