Skocz do zawartości

fioletowy

Uczestnik
  • Zawartość

    3
  • Dołączył

  • Ostatnio

  1. Dzieki za sugestię, akurat taka Koda stoi niedaleko mnie w sklepie i sprzedawca też mi ją sugerował więc pomęcze tam o podłaczenie tego. Co do Klipscha to sie okazalo (jak to się zazwyczaj okazuje w takich razach) , że kolega kolegi kolegi wujka ma takie kolumny. Byłem u chłopaka , ma owszem ale RF-52 , podłączyłem sie i rewelacja . Choc faktycznie wysokie tony dawały o sobie znać. Problem w tym oczywiście ,że nie planowalem wydac wiecej niz 2000 na kolumny i sie obawiam ,że te rf-10 będą gorsze niż rf-52
  2. Dzieki za odpowieź faktycznie mało nieco popisałem Wzmacniacz : Marantz PM 6002 DVD/CD: Marantz DV 3002 Opcjonalnie mam tez PIONEER VSX-418-K do kina domowego ( ale kupiłem go okazyjnie bo za nowy nieuzywany zapakowany dalem 400 PLN i jakos z nim wiekszych planów nie wiążę) Pokój to tak kolo 30m, a muza spokojna to może źle się wyraziłem. Raczej mało rocka (no poza Kultem , T love, Lao Che i paroma wykorzystujacymi klasykę jak Therion), żadnych ballad, elektroniczna i klubowa ( jak to co ostatnio proponuje Robert M czy starsze nieco typu Madison Avenue , Public Domain ) , Ska (np. Vawamuffi) i Opery . Przekrój pełny. I tym posłuchaniem Klipsch mam klops
  3. WItam w moim debiucie na forum Czy ktoś z was zetknął się z kolumnami Klipsch RF-10 bądź Klipsch F-1 ? Czy nadadzą się one na domowe stereo do słuchania spokojniej muzy z rozbudowanymi partiami wokalnymi oraz instrumentalnymi ? Mam okazje kupienia każdego z tych zestawów za 1200 pln za parę . Dotąd skłaniałem się do Wharfedale Diamond 9.6 bądź Vardus 400 (po odsłuchach). Klipscha niestety nie mam jak posłuchać i stąd moje pytanie pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...